Nespor i Zivec przed meczem z Legią
- Wszyscy teraz mówią, że dogoniliśmy Legię. I teraz zależy tylko i wyłącznie od nas, co z tym dalej zrobimy. Musimy się skupić na sobie i z czystymi głowami podejść do tego meczu. Tak robimy przez cały sezon i to się udaje. Gliwiccy kibice czują, że dajemy z siebie wszystko, walczymy i bronimy niebiesko-czerwonych barw. Mecz w Warszawie będzie uhonorowaniem całego sezonu. Wykonaliśmy kawał dobrej roboty i musimy to potwierdzić w niedzielę - zapowiada Martin Nespor z Piasta Gliwice.
- My po prostu chcemy w Warszawie wygrać. Każdy myśli, że ten mecz, to coś specjalnego. Owszem, zależy nam na zwycięstwie w tym spotkaniu, ale i dwóch kolejnych. Nie ma dla nas znaczenia z kim gramy, czy Pogonią, Legią, czy choćby Realem. Ważne jest, aby się dobrze do meczu przygotować - twierdzi Sasa Zivec.
Piast będzie mógł liczyć w Warszawie na sporą grupę kibiców z Gliwic. - Jestem pewien, że będą głośni i będziemy słyszeć ich wsparcie. To dodaje nam siły. Gdy mamy ich za sobą, to wiemy, że nie jesteśmy na obcym terenie sami. Chociaż ja mam tak - większość kolegów pewnie też - że przez większość meczu staramy się wyłączyć i skupić tylko na wydarzeniach na boisku… ale są momenty, że te okrzyki, doping, przedzierają się do naszej świadomości. Najbardziej lubię moment po strzelonej bramce, gdy cały stadion eksploduje. Ta wrzawa jest wtedy nie do opanowania. Mam ciarki na samą myśl o tym - dodał pomocnik