Hotel Sielanka nad Pilicą - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Warka: Sielanka nad Pilicą

Woytek, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W czwartek drużyna Legii trenowała dwa razy. Poranne zajęcia odbyły się przy Łazienkowskiej, a następnie zespół udał się do Warki do hotelu Sielanka nad Pilicą. O godzinie 16:45 zawodnicy piechotą ruszyli na oddalone o kilkadziesiąt metrów od hotelu boisko. Na nim legioniści będą ćwiczyli przez najbliższe 6 dni.

Fotoreportaż z treningu - 45 zdjęć Woytka



Początek zgrupowania pod nieobecność kadrowiczów przebiegł bardzo spokojnie. Gdy przypomnimy sobie zimowe jednostki treningowe, którymi dowodził Stanisław Czerczesow, to czwartkowy trening przy tym był prawdziwą sielanką. Takie jednak mają być, według założeń sztabu szkoleniowego, pierwsze dni zgrupowania. Zajęcia zaczęły się o godzinie 17 i trwały ok. 75 minut. Na początek dwa kółka wokół boiska, a następnie rozpoczęła się gra w dziada. Od poprzednich różniła się tym, że wszyscy zawodnicy stanęli w jednym dużym kole, a w środku trzech kolegów próbowało przejąć piłkę. Kolejnym punktem były najróżniejsze ćwiczenia w parach z piłkami.

fot. Woytek / Legionisci.com

Druga część treningu była bardziej efektowna i mogła podobać się kilkunastoosobowej grupie kibiców, którzy postanowili w piątkowe popołudnie obejrzeć w akcji mistrzów Polski. Zawodnicy mieli dużo okazji do uderzania na bramkę, której na zmianę strzegli Arkadiusz Malarz i Radosław Cierzniak. Największe brawa zebrał Igor Lewczuk, który popisał się pięknym uderzeniem z woleja. W tym samym czasie dwójka młodych bramkarzy - Józef Burta i Dominik Kąkolewski - ćwiczyła z Krzysztofem Dowhaniem i Grzegorzem Szamotulskim.

fot. Woytek / Legionisci.com

Ostatnim akcentem treningu była nietypowa "gierka". Zawodnicy zostali ustawieni w grupach - jedna środku i po jednej skrzydłach. W każdej grupie znajdował się jeden piłkarz z trzyosobowej drużyny. Wszyscy po kolei oddawali strzały na bramkę, a trenerzy notowali kto strzeli najwięcej goli.
Wygrała ekipa zielonych Kucharczyk, Borysiuk i Rzeźniczak (9 trafień), a kolejne miejsca zajęli:
pomarańczowi (Vranjes, Masłowski, Hlousek) i różowi (Prijović, Broź i Brzyski) - po 7 goli. Zespół z najmniejszą ilością trafień (Lewczuk, Brzyski i Matić) musiał wykonać po kilka pompek.

fot. Woytek / Legionisci.com
Adam Ryczkowski i Sandro Kulenović - fot. Woytek / Legionisci.com

W zajęciach zabrakło Guilherme, który w czwartek nabawił się urazu kolana. Indywidualne pod okiem Sebastiana Krzepoty ćwiczyli Adam Ryczkowski i Sandro Kulenović. Obaj powoli będą wdrażani do pełnego treningu.

Fotoreportaż z treningu - 45 zdjęć Woytka

fot. Woytek / Legionisci.com


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.