Neustift: Pierwszy trening Moulina
Po piątkowym luźniejszym popołudniu przyszedł czas na powrót do intensywnych zajęć. W sobotę rano legionistom nie było łatwo - trenerzy dawali im w kość, nie pozwalając nawet przez chwilę na zwolnienie tempa, a do tego mocno dawały się we znaki słońce i wysoka temperatura. Pierwszy trening z nowymi kolegami odbył Thibault Moulin, a wczoraj dołączył Tin Matić. Przez większość czasu obaj trenowali jednak indywidualnie.
Fotoreportaż z treningu - 24 zdjęcia Mishki i Woytka
Jak zwykle, na początku przeprowadzono rozgrzewkę. I tym razem wykorzystano do niej piłki. Zawodnicy musieli wykonywać sprinty, podania, podania ze zmianą kierunku, na orientację do przemieszczających się kolegów, itp. Osobno trenowali bramkarze, którym trenerzy zaserwowali cały zestaw ćwiczeń. Do zajęć wrócił już Arkadiusz Malarz.
Druga część zajęć to taktyka. Ćwiczono przede wszystkim schematy wyprowadzenia piłki z obrony oraz atak pozycyjny. W tym czasie trening indywidualny mieli Jarosław Niezoda, Aleksandar Prijović oraz Thibault Moulin, a także Tin Matić, który pod okiem Geerta Emmerechtsa szlifował uderzenia na bramkę zarówno prawą, jak i lewą nogą. Później cała czwórka przyglądała się poczynaniom kolegów podczas gry treningowej na całym boisku. Matić zagrał w niej kilka minut. Mecz zakończył się remisem 1-1, a gole zdobyli Sulley i Kosecki. Zajęć nie dokończył Alban Sulejmani, który po jednym ze starć potrzebował pomocy medyków. Jego kostka została obłożona lodem, ale to nic poważnego.
Pomarańczowi: Cierzniak - Bereszyński, Lewczuk, Kopczyński, Hlousek - Guilherme (Nawotka), Makowski, Kulenović, Masłowski, Szymański - Sulley (Matić)
Zieloni: Malarz - Broź, Wieteska, Rzeźniczak, Brzyski - Aleksandrow, Vranjes, Handzlik, Hamalainen, Kucharczyk - Sulejmani (Kosecki)
Po obiedzie legioniści obejrzą mecz Polski ze Szwajcarią, a tuż po jego zakończeniu udadzą się na boisko na kolejny trening.
Fotoreportaż z treningu - 24 zdjęć Mishki