Nemanja Nikolić - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Plusy i minusy po meczu z Górnikiem Zabrze

Woytek, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Za mecz w Zabrzu drużyna Legii Warszawa jako całość zdecydowanie zasłużyła na minusa. Trudno znaleźć jakiekolwiek usprawiedliwienie na to, że zespół, prowadząc 2-0, dosłownie staje i pozwala, by przeciwnik strzelił trzy bramki. Niektórzy zawodnicy solidnie zapracowali w tym spotkaniu na minusy, ale można także dostrzec kilka pozytywnych aspektów w grze legionistów. Zapraszamy na plusy i minusy po pucharowym meczu z Górnikiem Zabrze.

Steeven Langil + - Chyba najjaśniejszy punkt Legii w meczu, choć nie wiadomo, jaką ocenę otrzymałby, gdyby przebywał na boisku 120 minut. Szybki i dynamiczny. W 24. minucie zrobił na skrzydle swój firmowy zwód, czyli wejście do środka, i zakończył strzałem, który obronił Kasprzik. W 32. minucie pobiegł skrzydłem i wpadł w pole karne, ale bramkarz gospodarzy rzucił mu się pod nogi i zgarnął piłkę. W 36. minucie znów przedarł się do środka i strzelił, jednak prosto w obrońcę. Tuż przed przerwą dobrze pobiegł skrzydłem i sprytnym zagraniem minął obrońcę, ale stracił piłkę w polu karnym. Po przerwie niewidoczny, zszedł w 58. minucie.

Radosław Cierzniak + - Po raz drugi stanął między słupkami bramki Legii. W Zabrzu zanotował kilka dobrych interwencji. W 33. minucie odbił na rzut rożny uderzenie Kurzawy, w 42. minucie obronił rzut karny, wyczuwając intencje Romana Gergela. W drugiej połowie dwa razy dobrze obronił po stałym fragmencie gry. Po raz drugi skapitulował w 61. minucie - Kurzawa oddał piękny strzał z dalszej odległości, a piłka nabrała rotacji do słupka i jej nie sięgnął. W dogrywce, w 114. minucie świetnie piąstkował w groźnej sytuacji na 11. metrze. Przy dwóch straconych bramkach z rzutów rożnych nie miał nic do powiedzenia.

Jakub Rzeźniczak + - Mimo iż "Wojskowi" stracili aż 3 gole, to trudno za któregokolwiek winić kapitana stołecznej drużyny. Rzeźniczak od początku radził sobie dobrze i nie popełniał błędów. W 36. minucie odebrał piłkę w ataku i rozciągnął grę do Aleksandrowa. W 44. minucie dobrze zażegnał niebezpieczeństwo w polu karnym. W 82. minucie niespodziewanie stanął przed szansą na zdobycie gola, ale gdy piłka po jego uderzeniu z główki z kilku metrów leciała do bramki... wybił ją obrońca. W dogrywce dobrze asekurował Lewczuka i zaliczył jeszcze kilka odbiorów, starając się nawet wyprowadzić kontrę. Przy niekorzystnym wyniku włączał się w zadania ofensywne.

Tomasz Brzyski + - Z zadań w defensywie wywiązał się bezbłędnie, często brał udział w akcjach ofensywnych. W 4. minucie jego dobre dośrodkowanie wybił obrońca, w 29. minucie zaliczył przechwyt i wyprowadził kontrę. W drugiej połowie kilka razy groźnie dośrodkowywał w pole karne rywali, ale koledzy nie potrafili tego wykorzystać. W 93. minucie ładnie rozegrał piłkę na skrzydle z Kucharczykiem. W 114. minucie w groźnej sytuacji Górnika zablokował napastnika do spółki z Cierzniakiem.

Igor Lewczuk - Chyba po raz pierwszy oglądaliśmy go na prawej obronie w barwach Legii. Igor zaliczył poprawny występ. W 13. minucie naprawił błąd Macieja Dąbrowskiego. Poza tym sporo walczył i odbierał dużo piłek, ale w zasadzie nie podłączał się do zadań ofensywnych. Widać, że zdecydowanie lepiej czuje się na środku boiska - często go tam znosiło.

Tomasz Jodłowiec - "Jodła" bardzo powoli odzyskuje świeżość. Oczywiście nie uniknął kilku strat - zapamiętaliśmy szczególnie tę z 30. minuty, gdy piłka zaplątała mu się między nogami. Jodłowiec, na tle ledwo ruszającego się Odjidji-Ofoe, wyglądał zdecydowanie lepiej. Starał się walczyć i naciskać na rywali. W 39. minucie wymienił podania z Nikoliciem i dzięki temu zaliczył ładną asystę. W 106. minucie nie upilnował przy rzucie rożnym Kopacza i w ten sposób legioniści stracili gola na 2-3. W 116. minucie dobrze zastawiał się w ofensywie i został sfaulowany blisko pola karnego. W końcówce otrzymał żółtą kartkę.

Kasper Hamalainen - Dobry początek meczu w wykonaniu Fina. Dużo biegał i często pokazywał się do gry. W 19. minucie przeprowadził szybką dwójkową akcję z Nikoliciem, w 37. minucie zdobył bramkę po dobrym dośrodkowaniu Aleksandrowa. W drugiej połowie był w zasadzie niewidoczny, więc opuścił boisko w 70. minucie.

Nemanja Nikolić - W 10. minucie oddał niecelny strzał z główki. Chwilę później za długo zwlekał z oddaniem strzału na wysokości pola karnego. W 19. minucie przejął piłkę na środku boiska i przeprowadził kontrę z Hamalainenem, ale ostatnie podanie miał niedokładne. W 39. minucie pokazał się do gry przy piłce zagrywanej z autu. Podał do Jodłowca, a ten odegrał mu prostopadle w pole karne. Niko jak rasowy napastnik minął jednym zwodem Kopacza i strzelił z ostrego kąta obok wychodzącego z bramki Kasprzika. W drugiej połowie całkowicie zniknął z radarów. W doliczonym czasie gry beznadziejnie zagrał piłkę do Aleksandrowa, choć wcześniej idealnie podał mu Prijović. W 119. minucie dogrywki oddał strzał z 15 metrów, ale prosto w obrońcę. W doliczonym czasie gry puściły mu nerwy i wdał się w przepychankę z rywalem.

Michaił Aleksandrow - - Kolejny mieszany występ Bułgara. Dobre zagrania przeplatał ze złymi. W 10. i 16. minucie ładnie dośrodkował na głowę Nikolicia. W 27. minucie posłał dobrą prostopadłą piłkę do Hamalainena, a 10 minut później zaliczył asystę przy bramce Fina. W drugiej połowie jednak zupełnie opadł z sił. Nie stwarzał żadnego zagrożenia pod bramką rywali i nie przeprowadzał rajdów skrzydłem. Ponadto przy trzeciej bramce dla Górnika piłka przeleciała mu między nogami.

Maciej Dąbrowski - - Nie zaczął meczu zbyt dobrze, bo w 13. minucie źle obliczył tor lotu piłki na 35. metrze, przez co Lewczuk musiał łatać dziurę na środku obrony. W 40. minucie spóźnił się z interwencją przy strzale Plizgi. W 53. minucie oddał celny strzał głową po dośrodkowaniu Brzyskiego, ale chwilę później zaspał w polu karnym przy rzucie rożnym, przez co Kopacz zdobył kontaktową bramkę. Ogólnie wyglądał na nieco zagubionego w nowej drużynie - z meczu na mecz na pewno będzie prezentował się lepiej. Największą zagadką są natomiast skurcze, które złapały go w 100. minucie, które w zasadzie uniemożliwiły mu dalszą grę. Drugą część dogrywki spędził statystując w ataku. Jeszcze w ostatniej minucie próbował strzelić głową, ale obrońca był szybszy. Mecz kończył leżąc na murawie i zwijając się z bólu. Przemęczenie w sierpniu?

Vadis Odjidja-Ofoe - - Występ Belga to totalna pomyłka. Dramat. Wiadomo, że Hasi chciał zobaczyć Vadisa w akcji, ale po najnowszym nabytku Legii widać, że dopiero wrócił z dobrych wakacji w hotelu ultra all inclusive. Jeżeli miał pomóc Legii dostać się do Ligi Mistrzów, to raczej najwcześniej za rok. W 7. minucie w zupełnie niegroźnej sytuacji bardzo źle podał piłkę na skrzydło w kierunku Lewczuka - przejęli ją rywale. Grał w chodzonego, niemal cały czas był spóźniony i faulował. Odidja-Ofoe ma dobry przegląd pola, potrafi celnie po ziemi podać szybką piłkę lub przerzucić na skrzydło - to nie ulega wątpliwości. W Zabrzu prawie w ogóle nie angażował się w grę ofensywną. Nawet gdy mógł pójść za akcją, to zatrzymywał się ok. 35 metrów przed bramką Górnika. Do teraz zastanawiamy się, co chciał zrobić w 40. minucie, gdy szarpał się w koszulkę z Nowakiem, czego konsekwencją była strata i chwilę później karny dla Górnika. W 61. minucie za słabo wybił piłkę ze strefy obronnej, przez co trafiła do Kurzawy. W 82. minucie wstrzelił głową na aferę w pole karne, co mogło zakończyć się bramką dla Legii.


Zmiennicy

Michał Kucharczyk - Zmienił w 58. minucie Steevena Langila, ale nie wniósł ożywienia w poczynaniach ofensywnych. W defensywie nie miał żadnej pracy do wykonania. W 76. minucie nieudanie dryblował. W 92. minucie zdecydował się na strzał z ponad 20 metrów, ale piłka przeleciała nad poprzeczką. W dogrywce powinien strzelić gola. Prijović wyprowadził kontrę, do której natychmiast skrzydłem ruszył Kucharczyk. Dogonił Nikolicia i otrzymał dobrą piłkę w polu karnym. Przyjął i uderzył... w słupek tuż przy spojeniu z poprzeczką. Chwilę później zaliczył mocne uderzenie piłką w twarz z bliskiej odległości.

Aleksandar Prijović - Na murawie pojawił się w 70. minucie. Potrafił dobrze się zastawić i przytrzymać piłkę. W 85. po rzucie rożnym Kucharczyka główkował obok bramki. Cztery minuty później ponownie strzelał głową z trudnej pozycji. Na początku dogrywki wyprowadził szybką kontrę i mógł mieć asystę, gdyby Kucharczyk trafił w bramkę. W kolejnych minutach zaliczył kilka strat. Najbliższy strzelenia gola był w 109. minucie. Dobrą piłkę zagrał mu Moulin, a Prijo przyjął ją w powietrzu i od razu uderzył z 20 metrów... ale piłka otarła się tylko o poprzeczkę.

Thibault Moulin - Wszedł na boisko na początku dogrywki. Zaczął ze sporym impetem. Pomagał w defensywie, a w 109. minucie dobrze wypatrzył na 20. metrze Prijovicia, który następnie oddał niezły strzał w poprzeczkę. Po raz kolejny zawiódł przy stałym fragmencie gry. W 117. minucie uderzył prosto w mur.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.