Trening bez Kucharczyka i Pazdana

W środowy poranek przy Łazienkowskiej 3 ćwiczyło 20 zawodników. Zabrakło reprezentantów swoich krajów, a także Michała Kucharczyka i Michała Pazdana, którzy leczą urazy. Ich występy w najbliższych meczach stoją pod dużym znakiem zapytania. Ponadto tego dnia Sandro Kulenović i Stojan Vranjes trenowali z rezerwami.

Zajęcia zaczęły się od przebiegnięcia kilku kółek, przemowy trenera i rozgrzewki pod okiem jednego z asystentów. Potem piłkarze musieli pokonać na pełnej szybkości krótki tor przeszkód.

Kolejnym zadaniem było rozgrywania krótkich podań na małej przestrzeni. Podczas nich chwalony był m.in. Maciej Dąbrowski. Po kilkunastu minutach Besnik Hasi podzielił swoich podopiecznych na dwie drużyny. Zadaniem każdej z nich było zdobycie gola, nie dając sobie odebrać piłki przez przeciwnika. Raz z dobrej strony pokazał się Vadis Odjidja-Ofoe, który mocno przymierzył z ostrego kąta. Dobrze na tle kolegów wyglądał Miroslav Radović. Atutem doświadczonego pomocnika dalej jest szybkość, a poza tym często brał na siebie ciężar rozgrywania akcji.

Trening został zamknięty dla mediów blisko godzinę po jego rozpoczęciu, chociaż pierwotnie miał być otwarty przez cały czas jego trwania.

Legia trenowała w składzie: Malarz, Majecki, Prijović, Odjidja-Ofoe, Langil, Radović, Czerwiński, Moulin, Hlousek, Broź, Rzeźniczak, Guilherme, Bereszyński, Kopczyński, Dąbrowski, Hamalainen, Szymański, Sulley, Hołownia i Zawal.

Zawodników Legii odwiedził prezes Bogusław Leśnodorski, a z góry zajęcia obserwował Dominik Ebebenge.

fot. Woytek / Legionisci.com