fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Plusy i minusy po meczu z Realem

Filip Kaczmarczyk, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Przed rewanżowym spotkaniem z Realem Madryt wszyscy skazywali legionistów na pożarcie i spodziewali się gładkiego zwycięstwa Królewskich. Pomimo braku kibiców na trybunach, piłkarze Legii wybiegli na murawę pewni siebie i bardzo zmotywowani. Legioniści zagwarantowali nam emocjonalny rollercoaster. Na szczęście był to rollercoaster z happy endem. Po tym meczu z czystym sumieniem możemy wystawić legionistom zdecydowanie więcej plusów niż minusów.

Arkadiusz Malarz + – Można powiedzieć, że Malarz jest niczym wino - im starszy, tym lepszy. Golkiper Legii nie zawinił przy stracie bramek. Trafienie Bale’a było nie do obrony, druga bramka to koronkowa akcja Realu z dobrym wykończeniem Benzemy. Przy trzecim golu Malarz był zasłonięty, a Kovacić trafił prosto w narożnik bramki. Dobrych interwencji Arka w tym spotkaniu było naprawdę wiele. W 18. minucie zanotował kapitalną interwencję po strzale Moraty, a w 24. minucie instynktownie obronił strzał głową po rzucie rożnym. W 49. minucie dobrze interweniował po silnym strzale Bale’a. Jak widać, Arek w tym spotkaniu miał bardzo pewne interwencje. Dobrze ustawiał mur przy stałych fragmentach oraz pewnie obronił strzał Cristiano Ronaldo z rzutu wolnego. Pomimo dużej rangi spotkania, Malarz bardzo dobrze grał nogami, nie wykonywał bezmyślnych wykopów, tylko zachowywał spokój i starał się dokładnie zagrywać do swoich kolegów. W tym sezonie Arkadiusz Malarz przyzwyczaił nas do swoich świetnych interwencji, ale mecz z Realem był w jego wykonaniu po prostu wyborny. W ostatniej akcji spotkania poprzeczka uratowała naszego golkipera przed utratą czwartej bramki, ale jak brzmi znane powiedzenie: szczęście sprzyja lepszym :)

Bartosz Bereszyński + – "Bereś" już w Madrycie powstrzymywał Cristiano Ronaldo i tej samej sztuki dokonał również przy Łazienkowskiej. Co prawda w 1. minucie spotkania zaspał, tak jak cały zespół, i nie doskoczył do zawodnika wykonującego dośrodkowanie w kierunku Bale’a, ale już w 2. minucie spotkania popisał się dobrym rajdem w pole karne Realu. Bereszyński bardzo dobrze współpracował z Vadisem i Guilherme, z którymi wymieniał dokładne podania na prawej stronie. Przez całe spotkanie starał się rwać do przodu i próbował kreować sytuacje na prawej flance, ale także w obronie grał bardzo walecznie i bacznie pilnował Cristiano Ronaldo. W końcówce spotkania popisał się świetną interwencją w polu karnym Legii.

Jakub Rzeźniczak + – W ostatnich kilku spotkaniach popełniał proste błędy, ale przeciwko Realowi zaliczył bardzo dobry występ. Nasz kapitan był bardzo skoncentrowany, dobrze współpracował z Michałem Pazdanem. Jego wybicia z pola karnego były przemyślane i skuteczne. Rzeźnik zaliczył także akcję ofensywną, kiedy to przebiegł z piłką dobre kilkadziesiąt metrów i dobrze zagrał do Guilherme. W końcówce spotkania mógł strzelić bramkę po rzucie rożnym, ale o kilka centymetrów minął się z piłką. Co prawda przy drugiej bramce dla Realu nie doskoczył do Benzemy, ale była to książkowa akcja Realu i ciężko było jej zapobiec. Dobry występ Rzeźnika potwierdzają jego statystyki – 100% celnych podań. Tak grającego Kubę chcemy oglądać w każdym spotkaniu.

Michał Pazdan + - Przed spotkaniem kibice masowo udostępniali memy ukazujące przestraszonego Ronaldo przed kolejnym starciem z Pazdanem. Te śmieszne obrazki były w pełni uzasadnione, bowiem Michał Pazdan po raz kolejny zatrzymał Cristiano Ronaldo i rządził w defensywie. Już w 15. minucie spotkania wybił piłkę z linii bramkowej i uratował swój zespół przed utratą gola. To był początek jego dobrych interwencji w tym spotkaniu. W kolejnych akcjach zablokował dobry strzał Ronaldo i walczył do upadłego. Pazdan w spotkaniu z Realem był pewny siebie, a w 65. minucie tylko to potwierdził w sytuacji, kiedy naciskało go dwóch zawodników gości, a on zwiódł ich balansem ciała i ze stoickim spokojem wyprowadził piłkę. Oczywiście, nasz defensor zaliczył też kilka niecelnych podań i strat, a także mógł się lepiej zachować przy stracie drugiej bramki. Widać jednak, że powoli powraca do dyspozycji, którą prezentował na Euro.

Michał Kopczyński + – W miniony weekend rozegrał spotkanie w rezerwach, ale niespodziewanie otrzymał kolejną szansę w Lidze Mistrzów i się nie spalił. Próbował rozgrywać i rozrzucać futbolówkę na strony. Zanotował kilka niecelnych podań, ale spotkanie zakończył z ich 88% celnością. Popisał się również dobrym prostopadłym zagraniem do Nikolicia, ale ten minimalnie spalił. Jego współpraca z Moulinem wyglądała bardzo obiecująco.

Thibault Moulin + – Francuz rozegrał bardzo dobre zawody. W 9. minucie oddał strzał na bramkę Navasa. Widać było, ze Moulin w tym spotkaniu dobrze czuł piłkę i miał świetny przegląd pola. Zanotował dobre crossowe podania i jego zagrania były przemyślane. Swój dobry występ przypieczętował świetnym strzałem w 83. minucie, kiedy to zdobył bramkę i dał swojemu zespołowi prowadzenie.

Guilherme + – Brazylijczyk prezentował się bardzo dobrze z przodu, ale także pracował ciężko z tyłu. Od początku spotkania miał bardzo dobry przegląd pola. Dobrze współpracował z Bereszyńskim i próbował dryblingu 1 na 1. Przy bramce Vadisa zaliczył asystę, a w 52. minucie spotkania wywalczył rzut wolny po swoim solowym rajdzie, a następnie sam go egzekwował i minimalnie się pomylił. W drugiej połowie spotkania popisał się również dobrą interwencją w swoim polu karnym, a także zaliczył świetne prostopadłe podanie do Radovicia.

Vadis Odjidja-Ofoe + – Belg zdołał już przyzwyczaić kibiców do swojej dobrej gry, ale w meczu z Realem zagrał znakomicie. Już w 7. minucie zaliczył dobre podanie do Niko, który znajdował się w polu karnym Królewskich. W 40. minucie pokazał próbkę swoich możliwości. Znakomicie zwiódł balansem ciała dwóch zawodników Realu i oddał świetny strzał, który dał nam kontaktowego gola. W drugiej połowie spotkania miał swój udział przy trzeciej bramce dla Legii, a także popisał się dobrym otwierającym podaniem do Prijovicia.

Miroslav Radović + - Serb jest w gazie i w spotkaniu z Realem to potwierdził. Miro z meczu na mecz gra coraz lepiej i bierze ciężar gry na swoje barki. Już na początku spotkania wykonał dobry zwód w polu karnym Realu i bardzo łatwo ograł Fabio Coentrao. Przy stracie drugiej bramki nie zdołał powstrzymać asystującego Bale’a, ale szybko odkupił swoje winy. Zdobył bardzo ładną bramkę po indywidualnym rajdzie. W pamięci zapadło także jego świetne zagranie piętą po podaniu od Guilherme.

Adam Hlousek – W pierwszej minucie spotkania nie upilnował Bale’a. Niby próbował coś stworzyć z przodu, ale te próby były przeciętne. W 30. minucie ponownie nie upilnował Bale’a, ale Pazdan naprawił jego błąd. Czech grał w tym spotkaniu bardzo nerwowo, czego efektem było częste gubienie krycia. Przy stracie drugiej bramki był zbytnio wysunięty do przodu i kompletnie nie przeszkodził Kovacicovi w dograniu piłki w pole karne Legii. Spóźnił się także w interwencji i popełnił faul na 21. metrze, po którym Real miał klarowną sytuację. Mimo to, nie można mu odmówić chęci walki do ostatnich sił.

Nemanja Nikolić - – Przeszedł obok spotkania. Nikolić został kompletnie wyłączony z gry przez defensorów Realu i był bezproduktywny. Węgier nie pomagał kolegom w budowaniu akcji ofensywnych i nie miał pomysłu na ich tworzenie. Ranga tego spotkania po prostu go przerosła.

Zmiennicy:

Michał Kucharczyk – Wszedł na murawę pełen chęci do gry. Próbował szarpać do przodu, ale niewiele z tych prób wynikało. Pomagał kolegom w obronie, ale w końcówce spotkania niefortunnie zablokował dośrodkowanie Królewskich ręką w pobliżu pola karnego i stworzyło to bardzo groźną sytuację. Zdecydowanie na plus zasługuje jego zachowanie przy trzeciej bramce Legii, kiedy mądrze i szybko uruchomił na skrzydle Odjidję-Ofoe.

Aleksandar Prijović + - Zanotował prawdziwe wejście smoka. Wszedł na murawę i od razu namieszał. Znalazł się w dwóch sytuacjach, w których można było strzelić gola. Jedna zakończyła się minimalnym spalonym, a w drugiej oddał dobry strzał na bramkę Navasa. Na pochwałę zasługuje jego świetne zachowanie przy trzeciej bramce dla Legii. Świetnie znalazł się w polu karnym Królewskich i wyłożył futbolówkę Moulinowi. Widać było, że Szwajcar jest głodny gry i być może tym dobrym występem zapewnił sobie miejsce w pierwszej jedenastce na najbliższy mecz.

Tomasz Jodłowiec - Grał zbyt krótko, by go ocenić.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.