Koszykarze Legii odwiedzili Dom Dziecka
Dwóch koszykarzy warszawskiej Legii odwiedziło w poniedziałkowe popołudnie wychowanków Domu Dziecka nr15 przy ulicy Nowogrodzkiej 75 - najstarszego istniejącego w Polsce domu dziecka, działającego nieprzerwanie od 1736 roku.
Fotoreportaż z wizyty - 16 zdjęć Bodziacha
Spotkanie Tomka Andrzejewskiego i Piotrka Robaka przebiegało w bardzo sympatycznej, rodzinnej wręcz atmosferze. Wzięło w nim udział kilkanaście dzieci w różnym wieku, które na wstępie przywitały się ze wszystkimi obecnymi - oprócz koszykarzy, obecni byli bowiem przedstawiciele kibicowskiej grupy "Sekcyjni Fanatycy", którzy na meczach przy Obrońców Tobruku sprzedawali kibicowskie pamiątki, z których cały zysk przekazany został na mikołajkowe prezenty.
Zanim jednak doszło do rozdawania prezentów, miała miejsce godzinna rozmowa zebranych z dwoma koszykarzami naszego klubu. Dzieci miały całe mnóstwo pytań, choć początkowo były nieśmiałe. Co bardziej uważni pytali, dlaczego nie ma wśród przybyłych Michała Pazdana. W odpowiedzi dzieciaki usłyszały, że z wizytą przyszedł inny obrońca naszego klubu, Piotrek Robak. Na początku trzeba było pokrótce wyjaśnić na czym polegają niuanse gry w koszykówkę. Raz po raz koszykarze zadawali pytania-zagadki zebranym.
Dzieciaki zainteresowane były m.in. tym ile pucharów i medali nasi zawodnicy, jak również klub ma na swoim koncie. Po czym... sami pochwalili się swoimi osiągnięciami w pływaniu - prezentując stos medali, jakich ani "Richy", ani Robak jeszcze nie zdobyli. Obaj legioniści opowiedzieli zebranym jak doszło do tego, że wybrali tę właśnie dyscyplinę sportu. Dzieci pytały również, czy nasi zawodnicy lubią grać w Fifę oraz inne gry komputerowe, jakie filmy lubią najbardziej. "Możecie zaśpiewać nam jakąś legijną pieśń?" - zapytali zebrani na koniec spotkania. Jako, że wychowankowie Domu dziecka nie tak dawno odwiedzili stadion przy Łazienkowskiej 3 przy okazji meczu ligowego, zaproponowaliśmy wspólne wykonanie legijnego hymnu, "Mistrzem Polski jest Legia". Tym jakże miłym akcentem zakończyliśmy wizytę, rozdając na pożegnanie autografy, jak również przygotowane przez kibiców prezenty.
Sekcyjni Fanatycy: "Dzięki Wam udało nam się zakupić dużą ilość przeróżnych słodyczy, soków i środków higieny takich jak pampersy. Dodatkowo każdy z dzieciaków otrzymał prezenty w postaci legijnych gadżetów m.in piórniki Młodego Legionisty, czy smyczki. Uśmiech i radość dzieciaków utwierdziły nas w przekonaniu, że było warto. Dzięki większemu zainteresowaniu niż się spodziewaliśmy, udało nam się także z tych środków wesprzeć zbiórkę żywności dla Kresowiaków oraz zakupić karmę dla psiaków ze schroniska na zbiórkę Nieznanych Sprawców. Jeszcze raz dziękujemy, bez Was by się nie udało. Trzymajcie się!".
