Mariusz Godlewski - fot. Hugollek / Legionisci.com
REKLAMA

Godlewski: Obecność kibiców bardzo nam pomogła

Hugollek, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Mariusz Godlewski (kapitan Legii): Spotkanie z drużyną Lesana miało dziwny przebieg. Wiele razy udawało nam się uzyskiwać 3-4-punktowe prowadzenie, wszystko dobrze się układało, po czym nagle rywale zdobywali trzy punkty i musieliśmy się borykać z nerwowymi końcówkami setów. Na szczęście udawało nam się w nich zwyciężać.
Z perspektywy trybun pierwszy set mógł wydawać się emocjonujący, jednak z naszego punktu widzenia taki nie był. Sami denerwowaliśmy się na siebie, ponieważ prowadziliśmy pięcioma czy w pewnym momencie nawet sześcioma punktami, po czym w pewnym momencie nagle zrobił się remis. O ile się nie mylę, to Halinów miał trzy piłki setowe. Mało brakowało, a to my przegralibyśmy tę część meczu.
Obecność kibiców w hali bardzo nam pomogła. Było to chyba pierwsze spotkanie od długiego czasu, kiedy zjawili się w takiej liczbie. Zdaniem chłopaków o wiele lepiej się gra przy ich wokalnym wsparciu, za które im bardzo serdecznie dziękujemy. Od razu czuć zdecydowanie lepszą atmosferę. Mamy nadzieję, że nadal będą przychodzić na nasze pojedynki i to możliwie w jak największej ilości.
Na święta i zbliżający się nowy, 2017 rok należy nam życzyć przede wszystkim zdrowia. Nasz pierwszy rozgrywający Kamil Szewczyk odniósł już drugą kontuzję w tym roku. Ja też narzekam na zdrowie. Paweł Kaczorowski miał skręconą kostkę. Jak zatem widać, trochę borykamy się z kontuzjami. Oprócz tego można nam życzyć także szczęścia. Kiedy będziemy mieć oba te czynniki „przy sobie”, to może nawet uda nam się wywalczyć awans do pierwszej ligi, czego sobie i wszystkim życzymy.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.