fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Benidorm: A miało być bez piłek...

Qbas, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W niedzielę zazwyczaj się wypoczywa. Trener Magiera doszedł jednak do wniosku, że szkoda każdego dnia i niedzielny poranek w Benidormie stał pod znakiem wytężonej pracy. Zawodnicy znów dostali kilka porcji ciężkich ćwiczeń, bardzo podobnych do tych czwartkowych. Pewnym zaskoczeniem były natomiast piłki, które pojawiły się na murawie. Niestety dla legionistów, nie były to te do gry w nogę.

Fotoreportaż z treningu - 15 zdjęć

Niejako tradycyjnie już zawodnicy zostali podzieleni na dwie grupy - pierwsza zaczynała o 10:00, a druga o 11:15. Obie wykonywały te same ćwiczenia. Trening zaczął się od rozgrzewki i biegania. Potem z głównej grupy zostało wydzielonych 4 piłkarzy - Czerwiński, Pazdan, Odjidja-Ofoe i Michalak. Tej czwórce trener Krzepota zaaplikował mocną dawkę biegów w zmiennym, choć ciągle wysokim tempie. Pozostali również biegali, ale na mniejszej intensywności.

fot. Woytek / Legionisci.com

Po pół godzinie na bocznym boisku pojawiły się piłki... lekarskie i gumowe, gimnastyczne. Zawodnikom zorganizowano stacje, na których wykonywali określone ćwiczenia. Były więc skipy, maty, na których naciągali mięśnie, liny na bramce, ciężary i pompowanie. Wszystko pod czujnym okiem przechadzającego się z gwizdkiem Magiery. Ta najcięższa część treningu trwała aż 45 minut i dała się legionistom w kość.

Drugie dzisiejsze zajęcia zaplanowane zostały na godzinę 16 i mają być równie ciężkie.

* Informacje o zgrupowaniu Legii w Benidormie znajdziecie też na Twitterze: #LegiaBenidorm.

Fotoreportaż z treningu - 15 zdjęć

fot. Woytek / Legionisci.com

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.