Jacek Magiera - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Magiera: Wyjdziemy z tego, damy radę

Woytek, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

- Widzę u zawodników złość i zarazem spokój, bo wiemy co mamy robić, by było lepiej, jeśli chodzi o skuteczność. Cały czas nad tym pracujemy. Wiadomo, że mecze zawsze odbiera się przez pryzmat zwycięstw i liczbę goli. My przyzwyczailiśmy kibiców, że strzelaliśmy po 4-5, a teraz po jednej - mówi Jacek Magiera przed spotkaniem z Zagłębiem Lubin.

- Jesteśmy doświadczoną drużyną, która bierze na siebie ciężar zdobywania punktów i będziemy to robić. Jutro będzie dobry mecz, by zdobyć trzy punkty na wyjeździe - dodał szkoleniowiec.

- Na pewno możemy spodziewać się zmian personalnych. Z kilku powodów. Po kontuzjach wraca kilku zawodników. Wykluczona jest gra Kuby Rzeźniczaka, a pod znakiem zapytania stoi występ Michała Kucharczyka - po zajęciach zobaczymy w jakiej dyspozycji jest jego noga. Daniela Chukwu należy spodziewać się w składzie wtedy, kiedy wywalczy sobie w nim miejsce. Jest brany pod uwagę, a czy pojedzie do Lubina, zadecydujemy po dzisiejszym treningu - wyjaśnił Magiera.

- Czy teraz przeżywamy najtrudniejszy moment? Na pewno inny niż wcześniej. Nie żyjmy historią. Nie zamierzam wracać do tego, co było jesienią. Może jak będę na emeryturze, to będę sobie przypominał jak graliśmy jesienią. Teraz liczyliśmy na inny start. Nie lubię gdybać, ale strzelony w ostatniej minucie gol w Amsterdamie czy wygrana z Termaliką spowodowałyby zupełnie inny odbiór tych spotkań. Zdajemy sobie sprawę z sytuacji - wyjdziemy z tego i damy radę. Mamy 7 punktów straty i będziemy gonić. Obejmowałem drużynę, która miała 10 punktów straty. Mogliśmy mieć już 2, ale nie wykorzystaliśmy tego. Dajcie popracować i miejcie dużo cierpliwości. Dajcie wykazać się na boisku zawodnikom. My z optymizmem patrzymy w przyszłość. Chcemy wrócić do stanu, który był w tamtym roku. Mamy trochę inny zespół, mamy graczy, których chcemy wkomponować - powiedział trener Legii.

Radović do ataku?

- Jest taka możliwość, że jutro "Miro" zagra na pozycji napastnika, ale nie jest to jedyne rozwiązanie. Siła ofensywna jest taka sama, jak była w tamtej rundzie. Oczywiście szukamy egzekutora, który strzeli 10 goli.
Liczę na Rado, Hamę, Vadisa, Necida, Guilherme i wszystkich ofensywnych graczy, że będą zawodnikami, którzy wezmą na siebie ten ciężar. Czasami jedna sytuacja decyduje o tym czy się mecz wygrywa, czy nie. Radović może zagrać na pozycji nr 9, ale dzisiaj nie zdradzę, bo byłoby to za łatwe dla Piotrka Stokowca z Zagłębia Lubin - zakończył Jacek Magiera.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.