fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Legia Warszawa 1-0 Wisła Kraków

Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Legia Warszawa pokonała 1-0 Wisłę Kraków w meczu kończącym niedzielne zmagania w ekstraklasie. Jedynego gola dla gospodarzy zdobył Miroslav Radović, który wpisał się na listę strzelców w 11. minucie gry. Spotkanie nie obfitowało w zbyt wiele sytuacji strzeleckich. Obydwie drużyny miały problemy z konstruowaniem składnych akcji. Dla "Wojskowych" to cenne trzy punkty w pogoni za czołówką tabeli.

Legioniści po raz pierwszy zagrozili rywalom w 10. minucie gry. Wówczas Vadis Odjidja-Ofoe kapitalnie podał do Miroslava Radovicia, ten uruchomił niepokrytego Kaspera Hamalainena, który przegrał pojedynek z dobrze ustawionym Łukaszem Załuską. Chwilę potem mistrzowie Polski dopięli już swego. Guilherme prostopadle dograł do "Rado", ten położył na murawie wychodzącego z bramki golkipera Wisły i spokojnie skierował piłkę do siatki. Potem gospodarze osiągali coraz większą przewagę, lecz niestety nie przekładało się to na sytuacje bramkowe. Dopiero w 23. minucie dobrą okazję z rzutu wolnego miał Guilherme. Brazylijczyk kopnął piłkę niewiele sprzed pola karnego, ale jego próba była bardzo niedokładna. Tego dnia w szeregach Legii szczególną ochotę do gry przejawiał Miroslav Radović, który walczył za trzech i starał się brać udział zarówno w akcjach ofensywnych jak i defensywnych. Serb kilkukrotnie popisał się dobrymi odbiorami na własnej połowie. Dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy krakowianie zmarnowali doskonałą szansę na doprowadzenie do remisu. Petar Brlek wbiegł w pole karne legionistów, podał wzdłuż bramki, gdzie do piłki dopadł jeden z jego kolegów, który z bliska nie trafił do siatki. Tuż przed przerwą do dalekiego podania z własnej połowy ruszył Petar Brlek, ale w ostatnim momencie uprzedził go interweniujący przed polem karnym Arkadiusz Malarz.

Zaraz po zmianie stron Wisła wyrównała, ale sędzia odgwizdał pozycję spaloną jednego z przyjezdnych. Kolejne minuty nie przynosił żadnych ciekawych sytuacji. Legioniści co prawda starali się kontratakować, jednak nie przynosiło to żadnego wymiernego skutku. Po godzinie gry "Biała Gwiazda" miała świetną okazję z rzutu wolnego po faulu Artura Jędrzejczyka na Polu Llonchu. Do wykonania stałego fragmentu gry podszedł dopiero co wprowadzony Semir Stilić i trafił wprost w mur. Kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry powinno być 2-0 dla Legii. Najpierw po wrzutce z rzutu wolnego w słupek trafił Miroslav Radović, a za moment Kasper Hamalainen przegrał pojedynek sam na sam z Łukaszem Załuską. Niestety, drugie 45 minut nie było najlepsze w wykonaniu Legii. Wydawało się, że podobnie jak przed tygodniem w Lubinie, gdzieś zaczęło brakować paliwa. W 80. minucie Patryk Małecki spróbował precyzyjnego uderzenia po długim roku, ale piłka przeleciała obok słupka. Tuż przed końcem Vadis Odjidja-Ofoe wbiegł w pole karne Wisły i z jego atomowym strzałem z najwyższym trudem poradził sobie Łukasz Załuska.

Legia Warszawa 1-0 (1-0) Wisła Kraków
1-0 Radović 11

Legia: 1. Arkadiusz Malarz - 55. Artur Jędrzejczyk, 5. Maciej Dąbrowski, 2. Michał Pazdan, 14. Adam Hloušek - 6. Guilherme (87, 3. Tomasz Jodłowiec), 15. Michał Kopczyński, 75. Thibault Moulin (90, 53. Sebastian Szymański), 8. Vadis Odjidja-Ofoe, 22. Kasper Hämäläinen (82, 21. Dominik Nagy) - 32. Miroslav Radović.

Wisła: 24. Łukasz Załuska - 19. Tomasz Cywka, 6. Arkadiusz Głowacki, 32. Iván González, 4. Maciej Sadlok - 9. Rafał Boguski (62, 93. Hugo Vidémont), 29. Krzysztof Mączyński, 7. Pol Llonch, 21. Petar Brlek (82, 17. Jakub Bartosz), 88. Patryk Małecki - 20. Mateusz Zachara (61, 18. Semir Štilić).

żółte kartki: Jędrzejczyk - González, Małecki.

sędziował: Paweł Gil (Lublin).
widzów: 26 870.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.