Jacek Magiera - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Magiera: W takim klubie jak Legia zwycięstwa to podstawa

Jeleń, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

- Wszyscy są dostępni do gry poza Tomiem Necidem. Są oczywiście drobne urazy po reprezentacjach, ale to jest normalne. Drobne urazy nie są niczym nowym w futbolu. Reszta drużyny, która nie wyjechała na kadrę normalnie trenowała, zagraliśmy udany sparing w Sosnowcu i zawodnicy są w dobrej dyspozycji - powiedział przed meczem Jacek Magiera.

- Obserwujemy ze sztabem szkoleniowym każdy mecz, sparing i trening. Każdy z piłkarzy będzie nam teraz bardzo potrzebny. Zostały 4 mecze rundy zasadniczej i nie ma miejsca na błędy. Nawet jeśli ktoś w jednym meczu usiądzie na trybunach, to nie oznacza, że nie zagra w kolejnym. Wszyscy muszą być gotowy do gry w każdym momencie.

- Kuba Czerwiński za mojej kadencji nie pograł? Wyszedł w moim pierwszym meczu, który prowadziłem - przeciwko Sportingowi Lizbona. Grał w Ekstraklasie, grał w Lidze Mistrzów. Pozycja środkowego obrońcy jest newralgiczna. Wszyscy piłkarze grający na tej pozycji rywalizują ze sobą, to zupełnie normalna rzecz. Muszę pochwalić Kubę, to profesjonalista, który wie czego chce w piłce i musi być po prostu cierpliwy, bo ja widzę pracę i wysiłek, które pokazuje na treningach. Być może akurat jutro dostanie swoją szansę.

- Trener odniósł się także do poszczególnych piłkarzy: - Tomek Jodłowiec był z nami na zgrupowaniu, gdzie odbywał treningi po kontuzji. Nie ma żadnego drugiego dna jeśli chodzi o tego piłkarza, nie grał w sparingu, bo musiał do siebie dojść. Tomas Necid na razie trenuje indywidualnie, za jakiś tydzień czas dołączy do drużyny i liczę na to, że w końcu zacznie strzelać gole. Podobnie zresztą sprawa ma się z Danielem Chimą Chukwu. Każdy musi jednak wywalczyć sobie miejsce w jedenastce, nikt nie ma w kontrakcie zagwarantowanych występów od pierwszej minuty.

- Najważniejszy dla Legii jest wynik sportowy, liczy się całość, a nie poszczególni zawodnicy. Rzeczywiście Vako Kazaiszwili nie miał u mnie łatwo, dostawał mało szans, ale też pracował coraz więcej. To bardzo dobry zawodnik i doskonale wie czego ja oczekuję od niego. Chcę by miał lepsze statystyki. Jego brak w Gdańsku był moją decyzją, która miała pobudzić go do jeszcze lepszej gry. Obecnie nie wykorzystuje nawet 30% swoich umiejętności, jeśli dojdzie do 100% będzie zawodnikiem klasy światowej.

- Nie czytałem raportu na temat sytuacji finansowej polskich klubów. Oczywiście, że komfort finansowy jest ważny, ale bez przesady, ja nie jestem od tego. Dla mnie najważniejszy jest jutrzejszy mecz z Pogonią Szczecin, w takim klubie jak Legia zwycięstwa to podstawa. Tutaj najważniejszy jest sukces sportowy. Inne mecze rozgrywane w tej kolejce nie mają dla mnie żadnego znaczenia. Nowe technologie w piłce? Nie chcę rozwodzić się nad czymś na co nie mam wpływu. Sędziowie są w trudnej sytuacji, muszą podjąć decyzję w ułamku sekundy, podczas gdy my możemy oglądać sobie wszystko na stopklatce. Być może rzeczywiście wprowadzenie takich rozwiązań do piłki byłoby dobrym rozwiązaniem. W siatkówce też wszyscy na początku na to psioczyli, potem już nikt. Wszystko jest kwestią przyzwyczajenia, podobnie będzie zresztą w piłce nożnej.

- Znaliśmy się z Pawłem Zarzecznym dosyć długo. Był kontrowersyjną postacią, jednak nie znaliśmy się na tyle, bym opowiadał o nim anegdoty. Jego śmierć na pewno jest przykra, a osoba Pawła zostanie w pamięci kibiców. Choć niejednokrotnie nas krytykował, zawsze robił to w dobrej wierze. Był legionistą i nikt mu tego nie zabierze - zakończył "Magic".

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.