Magiera: Nie wyobrażam sobie byśmy tego nie wygrali
- Tak, można by powiedzieć, że mecz w jakiś sposób podnieca mężczyznę. Tak jak panie oglądają seriale, tak samo mężczyźni oglądają piłkę nożną. Dobry mecz jest jak dobry serial. W starciu z Cracovią musimy zaprezentować się jak należy i to jest nasz cel - powiedział przed starciem z Cracovią Jacek Magiera.
- Jak zastąpić Vadisa? Mamy na jego miejsce mnóstwo piłkarzy. Jest Kasper Hamalainen, Miro Radović, Dominik Nagy, Sebastian Szymański, Vako Kazaiszwili i na pewno mam kogo wystawić na pozycję Odjidji.
- Patrzymy zawsze na siebie, nie chcemy oglądać się na innych. Chcemy grać w swoim stylu i narzucić go drużynie przeciwnej. Szanujemy Cracovię jak każdego innego przeciwnika, ale nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, byśmy tego meczu nie wygrali. Z Koroną przydarzyła nam się wpadka, byłem oczywiście zły, ale to już za nami. Musimy skoncentrować się wyłącznie na przyszłości i myśleć o tym co będzie, a przecież cały czas jesteśmy w grze o mistrzostwo. W piłce chodzi przede wszystkim o to żeby wygrywać, ostatnio niestety straciliśmy punkty, choć niektórzy twierdzą, że zdobyliśmy jeden, bo Korona była bliższa zwycięstwa w tym spotkaniu. Tego co było już niestety nie zmienimy. Ale mamy pełny wpływ na to co będzie.
- Chcemy skończyć rundę zasadniczą na pierwszym miejscu i zrobimy wszystko żeby tak się stało. Kiedy obejmowałem drużynę traciliśmy mnóstwo punktów, lecz teraz jesteśmy naprawdę blisko pierwszego miejsca. Jeśli wygramy nie ma innej opcji byśmy zajęli inne miejsca niż pierwsze lub drugie. Tego jednak dowiemy się po końcowym gwizdku. Nie mam wpływu na to jak zagra Jagiellonia i póki co mnie to nie interesuje. Można porównywać Cracovię i Koronę tylko po co. Dla mnie najważniejsze jest to w jaki sposób my będziemy grać.
- Tomas Necid jest gotowy do gry. Nigdy nie wiadomo kiedy zawodnik dostaje szansę na to by wejść na boisko i pokazać się trenerowi, więc musi być w stałej gotowości do tego żeby wejść na plac gry i walczyć dla drużyny - zakończył "Magic".
