Kukiełka o meczu z GTK Gliwice

Grzegorz Kukiełka: Na pewno cieszy nas zwycięstwo. Styl w drugiej połowie meczu trochę podupadł, źle weszliśmy w trzecią kwartę. Tak się to za nami ciągnęło, a Gliwice nabrały wiatru w żagle. To są finały, nie można mieć przestojów, bo właśnie tak to się kończy, że jest później nerwówka.
Ostatecznie jest 2-0 dla nas i tylko to jest teraz najważniejsze. Czekamy na kolejne zwycięstwo w Gliwicach i kończymy tę przygodę.

W końcówce zagraliśmy zbyt zachowawczo, nie graliśmy odważnie, nie graliśmy do kosza. Zaczęliśmy grać statycznie, kozłować dużo piłkę, a mało się ruszać. Oni to wykorzystali dobrą obroną, szli z kontrą, niwelowali przewagę, ale im się nie udało. Podnieśliśmy się w końcówce. Bardzo dobry okres gry zanotował Adam Linowski i na tym polega siła drużyny, że jak nie ten, to następny pociągnie zespół.

W Gliwicach po prostu chcemy wygrać. Nie mamy w głowach, że możemy przegrać, bo będzie jeszcze kolejny mecz. Musimy się skupić na tym pierwszym i nie dać zawodnikom z Gliwic poczuć wiatru w żaglach.