Dariusz Mioduski - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Mioduski: Eliminacje do Ligi Mistrzów to cel numer jeden

Fumen i Woytek, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

- Te ostatnie 7 minut sezonu było zdecydowanie najtrudniejsze, ale w ogóle cały ten sezon był najtrudniejszy w ostatnich latach. Przeszliśmy przez mnóstwo turbulencji. Drużyna pokazała, że ma serducho, a Jacek Magiera i sztab zrobili fenomenalną robotę. Jestem im bardzo wdzięczny, bo pokazali to, o co chodzi w Legii - powiedział w rozmowie z LL! prezes klubu Dariusz Mioduski.



Gratulacje za zdobycie mistrzostwa. Te niedzielne minuty były najtrudniejsze?
- Te ostatnie siedem minut? Zdecydowanie, ale w ogóle cały ten sezon był najtrudniejszy w ostatnich latach. Przeszliśmy przez mnóstwo turbulencji - wszyscy wiedzą o co chodzi. Drużyna pokazała, że ma serducho, a Jacek Magiera i sztab zrobili fenomenalną robotę. Jestem im bardzo wdzięczny, bo pokazali to, o co chodzi w Legii.

Po sportowych emocjach przyszedł czas na zabawę, na Starówkę.
- Zabawa była przednia. W niedzielny wieczór było super, te emocje, które było widać... o to chodzi! Dlatego się gra i dlatego chce się zdobywać mistrzostwa. W poniedziałek rano był fajny moment, gdy wieszaliśmy szalik na naszym kochanym Zygmuncie. Jednak już za chwilę zaczynamy myśleć o następnym sezonie. Taki jest ten biznes i taki jest świat. Dzisiaj Legia może być przez chwilę zadowolona, ale musi myśleć o tym co będzie dalej.

Legia jest najlepszym klubem w Polsce, najwięcej płaci, ma najlepszych zawodników, więc oczekiwania są takie, że mistrzostwo będzie zdobywane z przytupem, czyli 2-3 kolejki przed końcem sezonu, a nie na 10 minut po zakończeniu ostatniego meczu...
- Jak byśmy grali, tak jak grają wszyscy, czyli co tydzień przez cały rok bez gry w europejskich pucharach, to pewnie byłoby to oczekiwane. Prawda jest taka, że gramy o wiele więcej meczów niż wszyscy inni. Gramy w Europie i to jest dla nas bardzo ważne. Chcemy być elitą europejską. To powoduje, że jest nam trudniej w Ekstraklasie. Dlatego mam taką nadzieję, że nie będziemy jedynymi, którzy w ten sposób do tego podchodzą. Widzę i czuję, że są kluby, które mają coraz większe ambicje, żeby być tam, gdzie my jesteśmy. Cieszę się z tego, bo to oznacza, że będziemy mieli większą konkurencję nie tylko w samej Ekstraklasie, ale w ogóle na rynku polskim i cała polska piłka pójdzie do góry.

Teraz chwila na urlopy, ale wkrótce zapowiada się wzmożona praca pod kątem transferowym, a w lipcu i sierpniu eliminacje. Wszystkie ręce na pokład i Liga Mistrzów - to będzie ten cel, priorytet na lato nawet kosztem Ekstraklasy?
- To na pewno jest cel numer jeden. Będziemy starali się zrobić wszystko, żeby znów zakwalifikować się do Ligi Mistrzów. Piłkarze i trenerzy zasmakowali tego. My jako klub poczuliśmy co to znaczy być w tej elicie światowej i chcemy wykorzystać tę szansę. Musimy też jednak stąpać po ziemi. Wiadomo, że z czysto piłkarskiego punktu widzenia będziemy grali z drużynami, które przewyższają nas pod względem budżetowym i indywidualnej jakości piłkarskiej. Musimy jako drużyna znowu wznieść się trochę ponad stan, ale to jest nasz cel. W najgorszym wypadku chcemy zagrać w fazie grupowej Ligi Europy.

Pod kątem transferów będzie chyba łatwiej, bo można namówić zawodników z zagranicznych lig i zaoferować im europejskie puchary.
- Łatwo nigdy nie jest, bo rynek się rozwija i nie jest łatwo znaleźć perełkę, której nikt nie odkrył. Dziś wszyscy mniej więcej wiedzą, kto jest dobry. Ceny za piłkarzy z wyższej półki, którzy są w naszym zasięgu, są takie, że trudno jest konkurować, ale się da. Zdobyliśmy już markę europejskiego klubu. To widać nie tylko na boisku, ale też poza nim. To jest to na czym się koncentruję i widzę, że jesteśmy coraz bardziej atrakcyjnym miejscem dla piłkarzy, którzy chcą pokazać grę na najwyższym poziomie i się wypromować. To jest nasza szansa i z tego powinniśmy skorzystać.

W najbliższym czasie kibice powinni trzymać kciuki za...
- Za eliminacje. Spróbujmy się dostać do Ligi Mistrzów i zagrać tam znowu z wielkimi.

Rozmawiał Fumen

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.