fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Podziękowania od Nieznanych Sprawców

Redakcja, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

"Drodzy Kibice! Za niecałe dwa miesiące minie 12 lat, odkąd jako grupa Nieznani Sprawcy jesteśmy częścią Legii Warszawa. Przez ten czas udało nam się zyskać tyle Waszego zaufania, że z roku na rok możemy, ku chwale Legii, pozwalać sobie w kwestii opraw na więcej i cały czas podnosić poprzeczkę.
Miejcie świadomość, że to dzieje się dzięki Wam! Piszemy to od kilku lat, ale z czystym sumieniem możemy to napisać znowu za nami udany sezon. Wiadomo, że jakby interesowała nas piłka, to zostalibyśmy piłką, ale fajnie było spełnić marzenia i zagrać w Lidze Mistrzów.

Zanim tam dotarliśmy, odpaliliśmy trochę rac w Dublinie i 90 minut później byliśmy już bardzo blisko. W rewanżu w Warszawie zaprezentowaliśmy Ruletkę i zgodnie z hasłem historia zatoczyła koło. Kibicowsko w LM narobiliśmy, jak to mamy w zwyczaju, trochę zamieszania, zaprezentowaliśmy pamiętną oprawę, która szybko obiegła świat i raczej zostawiliśmy po sobie nie najgorsze wrażenie.

Był też wyjazd do Wrocławia, gdzie siurki z policji chciały nam uniemożliwić odpalenie piro zakazując wniesienia sektorówki, jak wyszło wszyscy pamiętamy. Potem na Ł3 mieliśmy okazję znowu zobaczyć gentlemana z meczu z Borussią i przyszedł czas na odrabianie ligowych zaległości. Następnie wybraliśmy się do Gdańska z ambitnymi planami, dzięki Wam te plany udało się zrealizować w 100% i pięciostronna kartoniada na wyjeździe stała się faktem, nie zabrakło oczywiście piro i informacji dla reszty Polski. Następnie przyszedł czas na wyjazd do Poznania, który zapewne będziemy pamiętać długie lata, nie tylko ze względu na kolejny pokaz pirotechniczny w NaSzym wykonaniu.
Na meczu z Wisłą znowu trochę podymiliśmy i powoli czekaliśmy już na spotkanie z Lechem.
Na owym meczu zaprezentowaliśmy dwie oprawy, kartoniadę z hasłem z piosenki, która zrobiła furorę w tym sezonie, oraz jasno daliśmy do zrozumienia, że przyświecają nam najwyższe cele. Na jedynym wyjeździe w rundzie mistrzowskiej nie mogło zabraknąć, chociaż odrobiny piro i mogliśmy odliczać dni do ostatniego meczu.
Na meczu, który jeszcze świeżo mamy w pamięci, zaprezentowaliśmy cztery oprawy, jedną nietypowo, już 30 minut przed pierwszy gwizdkiem. Na Mistrzem Polski jest Legia z dachu zaprezentowany został piłkarz z jasnym przekazem. Jako że mecz nietypowy to i pojawiliśmy się z racami i oprawą na trybunie wschodniej. Potem przyszedł czas na palenie ton pirotechniki przez praktycznie całą drugą połowę, pod koniec było trochę nerwówki, ale na szczęście mogliśmy ostatni raz w tym sezonie odpalić race i cieszyć się mistrzostwa!

Wszystko to dzięki Wam. To Wy sprawiacie, że możemy wspólnie te plany realizować. Nigdzie indziej w Polsce ultrasi nie mogą liczyć na tak niesamowite wsparcie reszty trybun.
Dziękujemy Wam, za wszystkie niezapomniane mecze w tym sezonie, za każdą pomoc, jaką od Was uzyskaliśmy, za godziny spędzone pod sektorówkami, za każdą złotówkę wrzucaną do puszki. Dziękujemy za to, że w niecałe trzy godziny, w sobotni wieczór jesteście w stanie stawić się w 50 osób i bez słowa działać z nami. Dziękujemy, że od lat razem tworzymy coś wspaniałego!

Pamiętajcie o tym, żeby w życiu przyświecały Wam najwyższe cele!

Do zobaczenia,
Nieznani Sprawcy

PS: Mamy nadzieję, że za rok będziemy cieszyć się z kolejnego mistrzostwa a k... z konwiktorskiej zaliczy kolejny spadek i wkrótce wyginie."





















REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.