fot. Raffi / Legionisci.com
REKLAMA

CLJ: Lech Poznań 2-2 Legia Warszawa

Redakcja, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W pierwszym półfinałowym meczu Centralnej Ligi Juniorów Legia Warszawa zremisowała na wyjeździe z Lechem Poznań 2-2. Bramki dla stołecznego zespołu zdobyli Mateusz Leleno i Grzegorz Aftyka z rzutu karnego. Rewanż rozegrany zostanie 18 czerwca o godzinie 16 w Ząbkach.

CLJ: Lech Poznań 2-2 (1-0) Legia Warszawa
Bartosz Bartkowiak 17, Dawid Kurminowski 90 (k) - Mateusz Leleno 53, Grzegorz Aftyka 87 (k)

Lech: 1. Bartosz Mrozek - 3. Jan Andrzejewski (19, 21. Marcin Grabowski), 4. Mateusz Skrzypczak, 5. Kacper Wojdak, 20. Szymon Zalewski - 18. Marek Mróz (66, 7. Tymoteusz Klupś), 22. Michał Skóraś (74, 10. Hubert Sobol), 6. Łukasz Norkowski, 16. Bartosz Bartkowiak (46, 17. Maciej Spychała), 11. Łukasz Adamczak - 9. Dawid Kurminowski

Legia: 1. Mateusz Kochalski - 2. Piotr Cichocki (75, 17. Grzegorz Aftyka), 5. Mateusz Bondarenko, 4. Kacper Pietrzyk, 3. Bartosz Olszewski (55, 13. Maciej Ostrowski) - 7. Mateusz Leleno, 8. Aleksander Waniek, 6. Bartłomiej Urbański, 20. Konrad Handzlik (46, 16. Mateusz Praszelik), 11. Kamil Orlik - 9. Patryk Czarnowski (59, 19. Michał Góral)

żółte kartki: Wojdak, Klupś - Orlik, Kochalski, Aftyka

Strzały (celne): Lech 12 (5) - Legia 13 (6)

Po raz kolejny w fazie finałowej Centralnej Ligi Juniorów spotkali się młodzi piłkarze Legii i Lecha. Tym razem gospodarze meczu we Wronkach zaprezentowali się w nieco odmłodzonym zestawieniu (grupa graczy starszych wystąpiła w meczu rezerw, z kolei legioniści na mecz rezerw wysłali aż 7 zawodników z rocznika 2000). Pierwsze minuty nie zapowiadały fajerwerków, niemniej lechici byli w stanie postawić wysoki pressing w środku pola i po zbyt dalekim wypuszczeniu sobie piłki przez Mateusza Kochalskiego piłkę przechwycił Bartosz Bartkowiak, który zdobył prowadzenie dla Lecha. Przez kilka minut legioniści zdawali się lekko oszołomieni, ale potem przeszli do ofensywy, wykorzystując aktywne skrzydła (Orlik, Leleno, Olszewski, Cichocki) oraz dobrą współpracę z wyprowadzającym piłki Urbańskim; ten ostatni w 27. minucie znalazł na lewym skrzydle Orlika, który łamiąc do środka oddał groźny strzał, zaś asekurujący bramkarza Wojdak omal nie wpakował odbitej futbolówki do własnej siatki. W 31. minucie po groźnej kontrze groźne, lecz nad bramką uderzył Mróz. Ostatnie minuty I połowy należały raczej do legionistów, jednak ich próby ataków kończyły się faulami bądź zablokowaniem decydującego dośrodkowania. Najbliżej zdobycia bramki był Mateusz Leleno, jednak nie zdołał dobrze przyjąć piłki wychodząc sam na sam, a dobitka została zablokowana na róg przez defensorów KKS.

W przerwie w drużynie Legii nastąpiła jedna zmiana - Konrada Handzlika zastąpił 2 lata młodszy Mateusz Praszelik, który był zdecydowanie aktywniejszy i w defensywie i w przyspieszaniu akcji ofensywnych, które uległy zdecydowanemu zazębieniu. Pierwszą akcję (groźny strzał Kurminowskiego obroniony przez Kochalskiego) mieli wprawdzie poznaniacy, ale uparte wysiłki Legii przyniosły efekt w 53. minucie, gdy strzał Mateusza Leleno po rykoszecie od obrońcy gospodarzy znalazł drogę do siatki. Kolejne minuty to dominacja legionistów, którzy nie zdołali niestety przekuć jej na zdobyte bramki. Kilkakrotnie próbował Orlik, jednak obrońcy byli w stanie zablokować jego uderzenia, natomiast uderzenie Praszelika obronił Mrozek. Lechici próbowali zaskoczyć Kochalskiego z dystansu (ciekawy lob Spychały i strzał wprowadzonego po przerwie Tymoteusza Klupsia), ze strony Legii zaskoczyć bramkarza próbował ponownie Orlik (Mrozek obronił strzał oddany z ostrego kąta). Gdy wydawało się, że mecz się wyrównuje i nic ciekawego się nie stanie, po dośrodkowaniu aktywnego Michała Górala Spychała padając wystawił rękę, co arbiter Jarzębak zinterpretował jako celowe zablokowanie piłki (bez protestów zawodnika) i podyktował "jedenastkę". Podszedł do niej, podobnie jak rok temu we Wronkach, wprowadzony na ostatni kwadrans Grzegorz Aftyka. Nasz zawodnik i tym razem był skuteczny, strzelając gola na 1-2 efektowną podcinką. Arbiter przedłużył spotkanie o 5 minut i w trzeciej minucie doliczonego czasu gry oddający strzał Klupś starł się z Kochalskim. Sytuacja mogła budzić pewne wątpliwości, jednak kontakt był niewątpliwy a sędzia zinterpretował go jako faul. Jedenastkę - ponownie podcinką - wykonał skutecznie Dawid Kurminowski, ustalając wynik spotkania na 2-2. Na koniec meczu doszło jeszcze na boisku (i nie tylko na boisku) do bijatyki, którą zakończyli z żółtymi kartkami Aftyka i Klupś.

Bramkowy remis - mimo oczywistego niedosytu spowodowanego golem straconym w doliczonym czasie gry - można uznać za korzystny dla Legii wynik. Trener Piotr Kobierecki wobec zakończenia sezonu III-ligowego na Mazowszu będzie miał jeszcze większy wybór zawodników (zwłaszcza z rocznika 2000) i wyciągnie zapewne wnioski z pierwszego spotkania. Rezerwy Lecha nie zakończyły wprawdzie gry, ale straciły właśnie szanse na awans, więc niewykluczone, że i w drużynie "Kolejorza" zobaczymy kilka roszad.

W drugim meczu półfinałowym SMS Łódź pokonał 1-0 Pogoń Szczecin po golu Michała Wolinowskiego.

Już teraz zapraszamy do Ząbek, gdzie na stadionie przez ulicy Słowackiego 21, w niedzielę o 16 odbędzie się rewanż. Młodzi legioniści potrzebują naszego dopingu i wsparcia, tak jak rok i dwa lata temu. Wstęp wolny!

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.