fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Malarz: Po prostu wstyd

Qbas i Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

- Nie wiem co się dzieje. Wstyd i tyle. Nie ma co owijać w bawełnę i mówić innych słów. Kolejny raz Nieciecza się z nas śmieje. Nie potrafimy strzelić gola, oni wychodzą z kontrą i tracimy bramkę. We wcześniejszych starciach także nie graliśmy dobrze. To jest kopiuj-wklej z tamtego roku. Trzeba się jak najszybciej ogarnąć. Musimy sobie porozmawiać w szatni - mówi dosadnie Arkadiusz Malarz.

- Powtarzamy sobie, że w tym sezonie już nie ma podziału punktów. Potem może być trudno odrobić większą stratę. Czas najwyższy, żeby się wziąć w garść. Trzeba usiąść i porozmawiać. Wierzę w to, że zaczniemy lepiej funkcjonować. Zastanawiam się, gdzie jest przyczyna, że powtarzamy błędy z poprzedniego roku. W drugiej połowie mieliśmy kilka szans na doprowadzenie do wyrównania. Nie strzeliliśmy jednak, a takie mecze trzeba wygrywać. Z całym szacunkiem do zespołu z Niecieczy, ale musimy tutaj przyjeżdżać jak po swoje i wracać z kompletem punktów. Takie mecze decydują o mistrzostwie - kontynuuje.

- Mamy pewność siebie, ale... nie wiem. Nie potrafię tego wytłumaczyć. Dochodzimy do sytuacji, lecz cały czas czegoś brakuje. Nie wiem dlaczego nikt za przeproszeniem nie wepchnął piłki do bramki jajami. Nie mieliśmy szczęścia, a Termalica miała. To jest takie wkurwiające. Nie będziemy teraz płakać i się załamywać. Jak najszybciej trzeba się ogarnąć - powiedział Malarz.

- Nie dziwię się kibicom ich reakcji. Jeżdżą razem z nami i też chcieliby być zadowoleni po wyjazdach. Przed nam trudne mecze. Musimy awansować do Ligi Europy. Trzeba poprawić skuteczność, bo z tym nie jest dobrze - zakończył bramkarz.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.