Kucharczyk: Musimy się otrząsnąć
- Na początku nasza gra wyglądała obiecująco, bowiem stworzyliśmy sobie 2-3 klarowne sytuacje. Później jednak ta gra była bardzo szarpana Ataki raz z jednej, raz z drugiej strony – zdecydowanie brakowało uspokojenia gry. Byliśmy częściej przy piłce, ale nie przekładało się to na stworzone sytuacje. W drugiej połowie udało nam się strzelić gola, jednak nie upilnowaliśmy rywali przy stałym fragmencie gry i straciliśmy zwycięstwo - mówi Michał Kucharczyk.
- Na poziomie europejskich rozgrywek nie można tak łatwo tracić bramek. Teraz czekamy na spotkanie rewanżowe, ale nie zapominamy o niedzielnym starciu w ekstraklasie. Mecz z Wisłą Płock jest dla nas ważny, ponieważ zbyt łatwo traciliśmy punkty na początku ligowych zmagań i musimy gonić - dodał
- W spotkaniu rewanżowym musimy uważać na kontrataki gospodarzy, bowiem są oni w tym elemencie groźni. Oczywiście to my będziemy atakować, ale musimy pamiętać o defensywie. Naszym celem jest gra w fazie grupowej Ligi Europy i nie wyobrażam sobie innego scenariusza niż awans do tych rozgrywek. W Mołdawii zagramy według określonego planu przez sztab szkoleniowy. Ostatnio nasza gra nie wygląda najlepiej, ale wierzymy że z każdym kolejnym spotkaniem nasza forma będzie rosła. Oczywiście musimy być wyczuleni na stałe fragmenty gry. Nie wypada nam tracić takich bramek, ponieważ jesteśmy drużyną, która ma doświadczenie w europejskich rozgrywkach - mówi"Kuchy".
- Być może plan był taki, że w dzisiejszym spotkaniu wejdę z ławki na zmęczonego rywala. Jednak nie mamy wpływu na zdarzenia boiskowe i wszedłem wcześniej z powodu kontuzji Guilherme. Zdecydowanie dużo kontuzji nas dopadło w ostatnim czasie. Nie ma Rado, ostatnio wypadł Kuba Czerwiński, a teraz Gui. Musimy się otrząsnąć i poradzić sobie bez nich, bo nie możemy pozwolić żeby uciekły nam puchary i kolejne punkty w ekstraklasie - zakończył.
przeczytaj więcej o: Legia Warszawa powiedzieli o meczu wypowiedzi pomeczowe Michał Kucharczyk Sheriff Tiraspol