Michał Pazdan - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Pazdan: To był bardzo ważny mecz

Woytek i Fumen, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Michał Pazdan: To był bardzo ważny mecz dla nas. Musimy kontynuować serię zwycięstw. Zaczynając od zaangażowania w każdym spotkaniu, a na kontrolowaniu wydarzeń na boisku kończąc. Kolejna wygrana cieszy i jest bardzo nam potrzebna mając na uwadze okres w jakim się znaleźliśmy.

Miałem jedną akcję, gdzie przeciąłem podanie Carlitosa. I to trochę tak jest, że albo trafisz, albo nie. Albo dziubniesz i przetniesz, albo zaliczysz "swojaka". Gdyby to przeszło, to Paweł Brożek mógłby dostawić tylko stopę. Ciężkie są takie sytuacje dla obrońcy, bo 6 razy wybijesz, a za siódmym ci się nie uda. Zresztą w drugiej połowie była taka akcja, gdy futbolówka przeszła wszystkich i trafiła do Carlitosa.

Kryzys? Nie wiem czy był kryzys. Mamy punkt do lidera. Każdy mówił o trudnej sytuacji w jakiej jesteśmy, a nadal jesteśmy w czubie tabeli. Nam potrzebna była normalność, bez tych wszystkich rzeczy, które się działy dookoła. Potrzebowaliśmy spokojnie potrenować i czerpać z tego przyjemność. Wiadomo, że jest nowy trener i mamy nad czym pracować, jest co udoskonalać. Zwycięstwa budują i dają pewność siebie - nie tylko w meczu, ale dają kopa na cały tydzień pracy. Wiadomo, że nie wszystko jeszcze wygląda idealnie. Mieliśmy dobre pół godziny w meczu. Chodzi o to, żeby jak najczęściej właśnie tak się prezentować, jak przez te 30 minut.

Co do Krzysztofa Mączyńskiego, to on był gotowy na to, co go będzie czekać. Zagrał dobre zawody, stawił czoła temu, co docierało do niego z trybun.

Karny? Na początku były nerwy, ale jak "Jodła" powiedział, że nie ma mowy, to się uspokoiłem, bo "Jodła" nie kłamie.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.