Kukiełka: Musimy poprawić każdy element naszej gry
- Przed najbliższym meczem musimy skoncentrować na poprawieniu wszystkich elementów gry. Wszystkiego nam po trochu brakuje – zarówno w ofensywie mamy przestoje, jak i w obronie słabo wypadamy. Dzielimy się słabo piłką, nie dajemy asyst i czasami nie gramy zespołowo. Zrywy w ekstraklasie są nieakceptowalne. Przez całe 40 minut należy grać bowiem skoncentrowaną i mocną koszykówkę - mówi Grzegorz Kukiełka.
- Porażka w meczu z Gliwicami trochę nas boli, ponieważ liczyliśmy na zwycięstwo i na zdobycie pierwszego kompletu punktów w tym sezonie. Niestety, nie udało się. Zespół GTK, podobnie jak my, grał o życie. Źle potoczyła się druga połowa i jest nam bardzo przykro, że przegraliśmy, ale cóż zrobić? Życie wprawdzie nie kończy się na koszykówce, ale boli. Tak jak widać po wcześniejszych spotkaniach, gramy falami. Raz jesteśmy na grzbiecie i wszystko nam wychodzi, po czym następuje okres kilkuminutowego przestoju. Trudno powiedzieć, co stanowi tego przyczynę. Na pewno należałoby zacząć od obrony i na niej się skupić, bo to ona wygrywa mecze. Powinniśmy byli lepiej prezentować się w defensywie i nie pozwolić gliwiczanom rzucić do przerwy aż 50 punktów - uważa koszykarz Legii.
- Apel, który wystosowali do nas kibice, jest bardzo budujący. Bardzo nas wspierają, a w szczególności „Żyleta”. To wspaniałe mieć za plecami fanów, którzy dalej w nas wierzą, chcą, abyśmy wygrywali i zagrzewają nas do walki. Pozdrawiam ich i dziękuję za wsparcie - dodaje zawodnik.