Hildeberto po strzeleniu bramki - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Legia Warszawa 4-2 Bytovia Bytów

Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Legia Warszawa awansowała do półfinału Pucharu Polski. We wtorek stołeczny zespół pokonał Drutex-Bytovię Bytów 4-2, a po dwa gole zdobyli Hildeberto i Sebastian Szymański. Wszystkie gole dla graczy Romeo Jozaka padły w drugiej połowie, ponieważ w pierwszej zaprezentowali się bardzo słabo i zeszli na przerwę przegrywając 0-1. Dla Berto były to pierwsze bramki dla pierwszego zespołu Legii w karierze.

Przez pierwszy kwadrans mecz był bardzo mało interesujący. Piłkarze obydwu drużyn nie potrafili przedostać się pod pole karne przeciwnika - brakowało dokładności i elementu zaskoczenia. Można nawet powiedzieć, że lepiej na boisku prezentowali się przyjezdni, którzy częściej utrzymywali się przy piłce. Dopiero w 25. minucie zobaczyliśmy pierwszy groźny strzał zakończony... golem dla Bytovii. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najwyżej w polu karnym wyskoczył Janusz Surdykowski i głową pokonał Radosława Cierzniaka. Po takim gongu mistrzowie Polski musieli zacząć grać zdecydowanie lepiej. Niebawem dobrą okazję miał Cristian Pasquato, jednak w porę zdołali go zablokować obrońcy.

Włoski pomocnik starał się kreować grę w środku pola. Po jego akcji bliski szczęścia był Armando Sadiku. Albańczyk bez zastanowienia spróbował strzału sprzed pola karnego i odbitą od obrońcy piłkę cudem wybronił Michał Szromnik. Do końca pierwszej połowy nic się nie wydarzyło. Legia grała beznadziejnie i zasłużenie przegrywała.

Chwilę po zmianie stron padło wyrównanie. Sebastian Szymański podał piłkę wzdłuż pola karnego, gdzie czekał na nią Hildeberto. Portugalczyk z najbliższej odległości pokonał bezradnego golkipera rywali. Był to dla niego pierwszy gol w koszulce z "eLką" na piersi. Za moment kolejne trafienie! Łukasz Broź dostał podanie od Hildeberto, dośrodkował do Sebastiana Szymańskiego, który spokojnie umieścił futbolówkę w bramce. Dwa szybkie ciosy i sytuacja na Łazienkowskiej wróciła do normy.

Bytovia musiała się otworzyć, za co została wkrótce skarcona. Łukasz Moneta wybiegł do podania z głębi pola, wyminął bramkarza i zdecydował się na dogranie do Hildeberto. Pomocnikowi nie pozostało nic innego jak po raz drugi tego wieczoru wpisać się na listę strzelców. W drugiej połowie na grę "Wojskowych" wreszcie można było patrzeć. W 71. minucie po raz kolejny ręce zebrały się do oklasków, bowiem zobaczyliśmy ozdobę wtorkowego spotkania. Łukasz Broź pięknie zacentrował do niepokrytego Sebastiana Szymańskiego, a ten fantastyczną główką zdobył czwartego gola dla Legii. Dziewięć minut przed końcem okazję miał wprowadzony w drugiej połowie Łukasz Moneta - jego dwa strzały zdołał odbić Szromnik.

W doliczonym czasie gry gola dla pierwszoligowców zdobył Sebastian Kamiński. Zawodnik trafił... bezpośrednio z rzutu rożnego.

Legia Warszawa 4-2 (0-1) Drutex-Bytovia Bytów
Hildeberto 47, 62, Szymański 49, 71 - Surdykowski 25, Kamiński 90+1

Legia: 33. Radosław Cierzniak - 7. Hildeberto Pereira, 4. Jakub Czerwiński (58, 13. Łukasz Moneta), 5. Maciej Dąbrowski, 25. Łukasz Turzyniecki - 53. Sebastian Szymański, 15. Michał Kopczyński, 3. Tomasz Jodłowiec, 8. Cristian Pasquato, 21. Dominik Nagy (46, 28. Łukasz Broź) - 99. Armando Sadiku (64, 27. Daniel Chima Chukwu).

Bytovia: 25. Michał Szromnik - 8. Sebastian Kamiński, 3. Łukasz Wróbel, 55. Fran González, 37. Wojciech Wilczyński - 14. Bartosz Biel (59, 72. Maksymilian Hebel), 77. Sławomir Duda (59, 28. Jakub Kuzdra), 16. Bartłomiej Poczobut, 30. Kamil Wacławczyk (66, 9. Orlande Kpassa), 10. Michał Jakóbowski - 11. Janusz Surdykowski.

żółte kartki: Turzyniecki, Hildeberto Pereira, Kopczyński.

sędziował: Sebastian Jarzębak (Bytom).
widzów: 7240.

pierwszy mecz: 3-1, awans: Legia.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.