Armando Sadiku - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Sadiku: Cierpliwość i praca to podstawa

ar2r, Fumen, źródło: gazetadita.al / Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W albańskich mediach ukazał się wywiad z Armando Sadiku. Napastnik Legii opowiada o swym pierwszym półroczu w naszym klubie. Jednocześnie sam zawodnik jasno deklaruje jakie są jego cele na najbliższe miesiące. – Oczekiwania są spore, ale jednocześnie cele są jasne. Musimy wygrać mistrzostwo. To priorytet. Do tego zrobimy wszystko w naszej mocy, żeby dołożyć Puchar Polski – deklaruje Albańczyk.

W obecnym sezonie 26-latek rozegrał w 24 meczach, w których zdobył 7 bramek. Jednak ostatnie tygodnie stoją pod znakiem dominacji Jarosława Niezgody. - Rozmawiałem z trenerem po meczu z Turcją, w którym zdobyłem dwa gole. Romeo Jozak gratulował mi bramek, formy oraz sposobu w jaki trenuję. Był zadowolony z pracy jaką wykonuję. Po zmianie na stanowisku trenera, w pierwszych trzech meczach wychodziłem w podstawowym składzie. Jednak po przerwie reprezentacyjnej sytuacja uległa zmianie. Jarosław Niezgoda zaprezentował się z dobrej strony, drużyna wygrywała, więc to normalne, że nie zmienia się zwycięskiego składu. Tak czy inaczej, czekam na moją szansę, aby móc dać 100% na boisku. Aczkolwiek ostatnie słowo należy do szkoleniowca i muszę szanować jego wybory – dodaje.

I choć Sadiku nie zalicza tylu minut na murawie, ile by chciał, ze spokojem podchodzi do rzeczywistości. - Legia to jeden z największych klubów w Polsce. Najlepszy. To był powód, dla którego dokonałem latem wyboru, nie zastanawiając się dwa razy. Gdy tylko zobaczyłem stadion i organizację klubu, zdecydowałem się podpisać kontrakt. Czuję się dobrze, nie mam większych problemów, choć teraz potrzebuję nieco cierpliwości, aby wrócić do wyjściowego składu. Jednak wierzę, że wszystko pójdzie dobrze. Właśnie cierpliwość i praca były podstawą do odnoszenia sukcesów w przeszłości.

Jednocześnie sam zainteresowany nie myśli o zmianie barw klubowych. - Transfer? Przede wszystkim myślę o nadchodzącym meczu i liczę na to, że zakończymy ten rok na szczycie. Później czeka nas przerwa i obóz przygotowawczy. Legia wydała na mnie pieniądze i nie sądzę, że były prowadzone rozmowy na mój temat. Zresztą nie chcę też opuszczać Legii, nie pokazując, co potrafię. Czasami piłkarze chcą opuścić zespół za wszelką cenę, ponieważ uważają, że w innym zespole będą znacznie lepsi. Jednak na razie skupiam się na Legii i trenuję jak najlepiej potrafię. Jeśli menedżer zaoferuje mi ofertę, która mnie zaskoczy, będę musiał porozmawiać z klubem.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.