Floryda: Wytrzymali na deszczu
Piątkowy plan treningowy nieznacznie różnił się od czwartkowego. Na porannych zajęciach w siłowni stawili się tylko zawodnicy z pola. Bramkarze po śniadaniu udali się na boisko i tam ćwiczyli pod okiem Krzysztofa Dowhania i Wojciecha Kowalewskiego. Po południu wszyscy pojawili się na boisku, a wraz z nimi spory deszcz i wiatr, które nie ustawały aż do końca zajęć.
Fotoreportaż z treningu - 41 zdjęć Hagiego
Drużyna zaczęła od standardowej przebieżki wokół boiska. Następnie została podzielona dwie grupy, które w obrębie pól karnych grały w "dziada", rzucając sobie piłkę z rąk do rąk, tak jak w rugby. Później była seria ćwiczeń rozciągających i rozpoczęła się dalsza praca nad wytrzymałością: dynamiczne przeskoki przez małe płotki, ćwiczenie dokładności podań i przyjęć - wszytko w pełnym biegu. W gierce na środku boiska nie wziął udziału Miroslav Radović, któremu indywidualnie zwiększane są obciążenia treningowe. Ostatnim elementem zajęć był minimecz, w którym oprócz "Rado" nie zagrał także Inaki Astiz - obaj biegali dookoła boiska.
Trening nie był jednak ostatnią piątkową aktywnością drużyny. O godzinie 19 w sali przy Kościele Matki Boskiej Częstochowskiej w Pompano Beach przedstawiciele klubu spotkali się z Polakami mieszkającymi na Florydzie.
W sobotę nie odbędzie się żaden trening. O godzinie 15 miejscowego czasu (21:00 czasu polskiego) w Fort Lauderdale "Wojskowi" zagrają pierwszy sparing w tym roku. Rywalem będzie ekwadorska drużyna Barcelona Sporting Club. Zapraszamy do śledzenia naszych doniesień z Florydy!
fot. Hagi / Legionisci.com