Liga polska
11. kolejka
130
Warszawa
13.12.2008
16:30
Legia Warszawa
Czarni Pruszcz Gdański
Legia Warszawa
3-0
Czarni Pruszcz Gdański
2. Żyłkowski (3p.)
4. Kozłowski (11)
5. Obuchowicz (12)
6. Pucuła (13)
12. Chilmanowicz (16)
14. Poinc (11)
8. Ołtuszewski (libero)
16. Skotak
12. Głuszak
8. Osmieła
14. Iglewski
4. Hetka
10. Chełmiński (Kpt)
1. Rudziński (libero)
7. Rybak (1)
17. Kasprzyk (0)
13. Łukasik
Sędzia główny Redlicki
Relacja

Pewne zwycięstwo

Siatkarze Legii pewnie pokonali Czarnych Pruszcz Gdański 3-0. Mimo braku kontuzjowanego Grobelnego (poważne skręcenie nogi) i Karpińskiego goście nie byli w stanie poważniej przeciwstawić się pewnie grającym podopiecznym trenera Nowaka, dopingowanym głośno przez cały mecz przez kilkudziesięciosobową grupę kibiców.
Warto wspomnieć, że na trybunach swoich niedawnych kolegów wspomagali również Paweł Mikołajczak i Bartłomiej Jajszczak, występujący obecnie w drużynie lidera I ligi, BBTS Bielsko.

Pierwszy set gospodarze wygrali bardzo gładko. Dobre przyjęcie (Poinc i Pucuła) i blok (tu szczególnie z dobrej strony pokazał się w pierwszym secie Chilmanowicz) pociągały za sobą dużą skuteczność w ataku. Od stanu 6-6 legioniści uciekli przeciwnikom i do końca seta powiększali przewagę.

Najwięcej emocji przyniósł set drugi, który od początku miał bardziej zacięty przebieg. Legia wychodziła wprawdzie kilkakrotnie na prowadzenie (4-1, 9-6, 15-13), jednak za każdym razem Czarni doprowadzali do remisu. Pomagali im w tym niestety nasi gracze, którzy popełniali błędy w zagrywce, rozegraniu i ustawieniu bloku. W drugiej części seta pruszczanie wyszli na dwupunktowe prowadzenie. Legia odrabiała wprawdzie straty dzięki udanym atakom Poinca, Obuchowicza i Kozłowskiego, jednak gdy na tablicy wyników pojawił się rezultat 22-24, nawet najwierniejszym fanom zadrżały serca. Legioniści wybronili obie piłki setowe i ostatecznie wygrali tę partię 27-25.

W trzecim secie nasza drużyna od początku wyrobiła sobie kilkupunktową przewagę. Była ona jednak z początku niwelowana przez własne błędy (m.in. aż 4 zepsute zagrywki). Szybko okazało się, że goście nie najlepiej spisują się w bloku i Żyłkowski zaczął grać więcej piłek przez środek siatki. To dało piorunujący efekt, gdyż Obuchowicz i Chilmanowicz kończyli akcje niemal bezkarnie (80% skuteczności obu zawodników w ataku w tym etapie meczu), swoje dołożyli Pucuła i Kozłowski, wciąż dobrze wyglądał przy tym odbiór zagrywki. Mimo kilku błędów, głównie w zagrywce, Legia odjechała przeciwnikom na 9 punktów i pewnie pokonała rywala do 16.

Widać było, że na morale drużyny pozytywnie wpłynął niezły zeszłotygodniowy (choć przegrany) mecz w Siedlcach. Po tym spotkaniu atmosfera w drużynie jest bez wątpienia jeszcze lepsza. Trzeba też jednak przyznać, że goście raczej nie imponowali zagrywką i grą w bloku. Cieszy jednak niezła (poza fragmentem 2. seta) gra "Wojskowych" przez całe spotkanie i pewnie odniesione zwycięstwo.
Spora w tym również zasługa kibiców Legii, którzy przez całe spotkanie bardzo głośno wspierali swój zespół, a po meczu razem z siatkarzami zaśpiewali "Warszawę". Pozostanie mieć nadzieję, że legioniści będą dalej wygrywać, a widzów na meczach będzie dalej przybywało. Kolejny mecz siatkarska Legia zagra za tydzień w Kozienicach.


Autor: Bodziach

Pomeczowe wypowiedzi

Maciej Nowak (trener Legii): Pierwsze w sezonie zwycięstwo na swoim terenie bardzo cieszy. Wprawdzie zagraliśmy troszkę lepiej niż przeciwnicy, ale niestety nadal popełnialiśmy całą masę własnych błędów. Gdybyśmy grali z silniejszym rywalem, moglibyśmy mieć spore problemy. Mimo to jesteśmy zadowoleni, że udało się nam zdobyć trzy punkty i przełamać wreszcie tę fatalną passę porażek, która ciągnęła się za nami od kilku spotkań. W przyszłą sobotę czeka nas trudny mecz w Kozienicach i z całą pewnością będziemy starali się walczyć o zwycięstwo. Chcielibyśmy bardzo serdecznie podziękować zgromadzonym w hali kibicom za doping, którym zagrzewali siatkarzy do walki. Być może to właśnie dzięki niemu "wojskowym" udało się wreszcie wygrać w Warszawie. Jesteśmy bardzo mile zaskoczeni, ponieważ tutaj na Sadach Żoliborskich po raz pierwszy zjawiło się aż tylu fanów i mamy nadzieję, że podczas kolejnych meczów będzie podobnie.

Cezary Żyłkowski: Udało nam się wreszcie odczarować halę. Według mnie nie mieliśmy tak naprawdę innego wyjścia jak zwyciężyć, ponieważ dysponujemy większymi możliwości niż zespół z Pruszcza Gdańskiego. Chciałbym bardzo serdecznie podziękować licznie przybyłym kibicom. Swoim głośnym dopingiem pomogli nam wygrać. Motywowali nas do skutecznej gry. Poprzednie spotkania rozgrywane były w grobowej ciszy, co z całą pewnością nam nie sprzyjało. Dzisiaj z kolei fani byli dla nas siódmym zawodnikiem.


Autor: Bodziach

Zapowiedź

Ostatnie emocje w W-wie

W najbliższą sobotę siatkarze warszawskiej Legii będą mieli idealną okazję do przełamania czarnej serii porażek. Do hali zawita drużyna Czarni Pruszcz Gdański. Początek meczu w sobotę, 13 grudnia o godzinie 16.30. Wstęp: 3 zł.
Przypomnijmy, ze w pierwszym meczu rozegranym na Wybrzeżu w październiku Legia wygrała 3-1. Serdecznie zapraszamy na ten mecz wszystkich fanów Legii - to już ostatnie siatkarskie, ligowe emocje w Warszawie w tym roku!


Autor: Bodziach

© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.