W walce o utrzymanie 1-0 dla Legii

Siatkarze Legii wygrali pierwszy mecz o utrzymanie w lidze z Lechią Tomaszów Mazowiecki 3-1. Trener Szczucki nie mógł skorzystać z wielu zawodników wyeliminowanych przez kontuzje i choroby, stąd zaskoczeni kibice mogli oglądać na pozycji atakującego Witka Pawlewicza, a na rozegraniu - nominalnego libero, Karola Ołtuszewskiego. Jak się okazało, obaj spisali się na nietypowych dla siebie pozycjach zupełnie dobrze. Pierwszy set zakończył się trzypunktowym zwycięstwem legionistów. W drugim było o wiele gorzej, bo lechiści przy dość biernej postawie naszej drużyny wygrali do 12. Jednak dwie kolejne partie drużyna Wojciecha Szczuckiego wygrała do 23 i do 25. Decydujący set niemal przez cały czas rozgrywany był przy kilkupunktowej (0-5,5-11,14-18) przewadze gości, jednak w samej końcówce legioniści odrobili straty i obronili 3 setbole, a następnie sami wyszli na prowadzenie, któego już nie oddali. Tym samym stan pojedynku 1-0 dla Legii. Kolejny mecz już jutro o godzinie 13 również w praskiej hali przy Kowieńskiej 12/20. Wstęp tylko 3 złote, serdecznie zapraszamy!

Wojciech Szczucki (trener Legii): Na pewno cieszymy się ze zwycięstwa. Zrobiliśmy ogromny krok do przodu. By poczuć się jednak w pełni spełnionymi i by przypieczętować trud pracy włożony w grę w tym sezonie, musimy wygrać kolejne dwa mecze. Będzie niezmiernie trudno, ponieważ zespół z Tomaszowa Mazowieckiego gra twardą siatkówkę i z pewnością nie odpuści. Liczę przede wszystkim na to, iż chłopcy będą walczyć.
W czwartym secie miałem bowiem do nich pretensje – bynajmniej nie o wynik, lecz o to, że tak naprawdę z początku jedynie staliśmy i czekaliśmy na rozwój wydarzeń na parkiecie. Na szczęście udało nam się podnieść, zmotywować i podjąć równorzędną walkę, która zakończyła się naszą wygraną na przewagi. Tak czy siak o tym spotkaniu trzeba jak najszybciej zapomnieć i myśleć już o kolejnym.
Przed jutrzejszą rywalizacją zawodnicy muszą wyjść na parkiet z takim nastawieniem, że to od nich wszystko zależy. Jeśli będą grać i walczyć, wówczas wynik będzie sprawą otwartą. Jeśli jednak będą jedynie stać i biernie się przypatrywać sytuacjom na boisku, to drużyna Lechii to wykorzysta, gdyż są doświadczeni, nie popełniają błędów i mają w swoich szeregach kilku bardzo dobrych siatkarzy. Z tego względu nie wyobrażam sobie, abyśmy prezentując tak pasywną (jak miało to miejsce w ostatnim secie) postawę, wygrali jutrzejszą potyczkę. Jeśli zagramy odważnie, zdecydowanie, jeśli podejmiemy ryzyko, istnieje szansa, że powalczymy. Bez tego ani rusz i dlatego mam nadzieję, że zawodnicy zagrają tak jak w tych dobrych, zwycięskich setach.

Dzisiejszy doping oceniam jak zwykle, tzn. jako bardzo głośny i bardzo skuteczny. Był to naprawdę pozytywny akcent tego meczu. Z całą pewnością dużo łatwiej się gra, gdy się czuje kibiców za plecami.

Filmy z meczu

Filmy z dopingiem

Walczymy o utrzymanie

Znane są już dokładne terminy spotkań ligowych siatkarzy Legii w I rundzie fazy play-out. Przypomnijmy, że podopieczni trenera Wojciecha Szczuckiego zagrają z Lechią Tomaszów. Pierwsza potyczka "o utrzymanie" rozpocznie się w sobotę, 13 lutego o godzinie 17.00, a niedzielna 14 lutego o godzinie 13.00 w hali przy ulicy Kowieńskiej 12/20. Wszystkich sympatyków Legii serdecznie zapraszamy! Bilety w cenie 3 zł do nabycia przed każdym meczem.

Dla siatkarzy będzie to bardzo ważne spotkanie. W sezonie zasadniczym dwukrotnie przegrali z Lechią. Teraz czas na rewanż. Pierwsze spotkania odbędą się w stolicy, bo Legia po sezonie zasadniczym zajęła wyższa pozycję w tabeli. Rywalizacja na tym etapie rozgrywek toczy się do trzech wygranych. Zwycięzca ma zapewnione utrzymanie w lidze. Przegranego czekają trudne boje o zachowanie II-ligowego bytu.