Punkty zostają w Warszawie
Legioniści po długim, trwającym aż pięć setów, meczu ostatecznie odnieśli ważne zwycięstwo pokonując drużynę Pekpolu Ostrołęka 3-2 (18-25, 25-21, 25-21, 21-25, 15-11). Mecz zaczął się dobrze dla gospodarzy, jednak później legioniści stracili koncentrację i ostateczne przegrali pierwszą partię 18-25. Drugi set wyglądał już lepiej. Od stanu 9-7 gospodarze właściwie ani na chwilę nie oddali prowadzenia rywalowi. Niezła gra naszych siatkarzy zaowocowała wygraną 25-21. Trzeci set wyglądał bardzo podobnie. Mniej więcej od połowy partii legioniści utrzymywali kilkupunktową przewagę. Ta część gry również zakończyła się wynikiem 25-21. W czwartym secie goście wzięli się za odrabianie strat. Mimo zaciętej walki z naszej strony, udało im się wyrównać stan meczu na 2-2 i zapewnić sobie w Warszawie przynajmniej jeden punkt. Początek tie-breaku nie wróżył Legii nic dobrego. Goście prowadzili już 3-0. Na szczęście szybko stracone punkty nie zdeprymowały siatkarzy warszawskiego zespołu, a jedynie bardziej zmobilizowały. To była naprawdę świetna partia w wykonaniu legionistów. Gładko doprowadzili oni do remisu 3-3, a później zupełnie nie dali rywalowi dojść do głosu. Wojskowi zdobyli 9 kolejnych punktów z rzędu i prowadzili już 9-3. Tylko cud mógł przeszkodzić im w wygraniu tego spotkania, ale nic takiego się nie zdarzyło i wszystko skończyło się szczęśliwie. Legia wygrała niespodziewanie 3-2 z teoretycznie silniejszym przeciwnikiem. Oby tak dalej!