Na własne życzenie
Po bardzo słabym spotkaniu legioniści ulegli 1-3 KKS Armat Kozienice. Liczbą popełnionych przez legionistów błędów można obdzielić dwa spotkania (w całym spotkaniu było ich aż 58!). W pierwszym secie zawodnicy Legii nie wykorzystali dwóch piłek setowych i ulegli po grze na przewagi. Zacięty był również drugi set, jednak tym razem legionistom udało się wypracować dość wcześnie przewagę. Nie do zatrzymania przez gospodarzy były ataki Mikołajczaka i Grobelnego, i zagrzewani do boju przez grupkę kibiców z Warszawy legioniści rozstrzygnęli tę partię na swoją korzyść. W trzeciej partii dzięki doskonałej grze w obronie gracze z Kozienic wypracowali sobie kilkupunktową przewagę. Dzięki ambitnej grze "Wojskowi" zdołali doścignąć gospodarzy i wyjść na prowadzenie 22-21. W następnej piłce popełnili jednak prosty błąd, nie wykorzystując szansy na wygranie tej partii i wszystkie kolejne piłki w tym secie padły również łupem graczy KKS.
W czwartym secie KKS osiągnął od razu wysoką przewagę (11-4), która legioniści stopniowo niwelowali. Gdy jednak zbliżyli się na 1 punkt, zupełnie stanęli. W ten sposób mecz, który można było wygrać nawet w trzech setach, nie przyniósł Legii żadnych korzyści punktowych.
Zawodziło przyjęcie, gra środkiem, brakowało niekiedy koncentracji,wzajemnego zrozumienia i asekuracji, wskutek czego wiele piłek, które były do uratowania, nie było bronionych. KKS z kolei zaprezentował się jako drużyna grająca solidnie, bardzo dobrze w obronie, choć może nie prezentująca zbyt zaskakującego stylu. To jednak na legionistów w tym dniu wystarczyło. Za tydzień mecz z GTS Gdańsk, i to jest najwyższy czas, by wreszcie zdobyć trzy punkty.
Autor: Raffi