Liga polska
I runda play-out, 1. mecz
50
Warszawa
29.03.2008
16:30
Legia Warszawa
GTS Gdańsk
Legia Warszawa
3-2
GTS Gdańsk
2. Jackowicz
9. Grobelny
10. Stęplewski
11. Mikołajczak
14. Mazowiecki
16. Lewandowski
Dyżakowski (L)
1. M.Pałubicki
3. K.Wysocki
4. M.Łukasik
5. B.Szczypczyk (k)
9. T.Deptuła (L)
12. P.Smoliński
15. B.Grabowski
oraz
2. D.Jonczyński
13. S.Wawrzyńczyk

Trener: P.Mischker
1. Żyłkowski
3. Brzeziński
13. Godlewski
Sędzia główny J.Skorupski, M.Nagórski
Relacja

Grali do końca

Siatkarze Legii po dramatycznym meczu pokonali GTS Gdańsk w pierwszym spotkaniu o utrzymanie w II lidze (do 3 wygranych). Legionistów przez cały mecz dopingowała 20-osobowa grupa kibiców. Legia zagrała w składzie: Jackowicz, Grobelny, Stemplewski, Mikołajczak, Mazowiecki, Lewandowski, Dyżakowski (L) oraz Żyłkowski, Brzeziński, Godlewski. W pierwszym secie lepsza była ekipa z Trójmiasta, która zwyciężyła 25-22. Druga partia była bardzo wyrównana, na tablicy świetlnej był remis 15-15. Na szczęście liczne dobre ataki Mikołajczaka i Godlewskiego pozwoliły Legii zwyciężyć 25-23.

W trzecim secie gdańszczanie prowadzili przez większość partii (m.in. 12-15). Ostatecznie skończyło się na porażce Legii 23-25. W secie czwartym na prowadzeniu ponownie GTS. Chociaż to Legia lepiej zaczęła tego seta (12-9), to później do głosu doszli goście i wyszli na prowadzenie 18-15. Gdy wydawało się, że losy meczu są rozstrzygnięte na naszą niekorzyść, znacznie skuteczniej zaczęli grać legioniści. Udany atak wprowadzoneggo w końcówce Brzezińskiego zakończył czwartego seta, którego Legia wygrała 25-20.

Decydujący set toczył się już pod nasze dyktando. Po trzech kolejnych atakach Brzezińskiego Legia prowadziła 5-3, później 9-4 i prowadzenia nie oddała do końca. Ostatecznie podopieczni Wojciecha Szczuckiego zwyciężyli 15-10 i 3-2 w całym spotkaniu!
W dzisiejszym spotkaniu bardzo widoczny był brak podstawowych środkowych Legii. Nasz zespół w całym spotkaniu zdobył zaledwie cztery punkty blokiem! Miejmy nadzieję, że jutro pod tym względem będzie znacznie lepiej.

Jutro o godzinie 12:30 drugie spotkanie obu drużyn. Wszystkich kibiców bardzo serdecznie zapraszamy na Saską Kępę. Wstęp - 3 złote.

Punkty dla Legii:
Mikołajczak 32
Godlewski 16
Mazowiecki 13
Grobelny 9
Brzeziński 8
Stęplewski 5
Lewandowski 3
Jackowicz 0
Żyłkowski 0
Dyżakowski 0


Autor: Raffi

Pomeczowe wypowiedzi

Wojciech Szczucki (trener Legii): W dzisiejszym spotkaniu zapewniliśmy sobie i kibicom wiele emocji. Trudno mieć nawet żal do chłopaków o to, że tak troszeczkę niekonsekwentnie grali. Jeśli jednak chcemy spokojnie zakończyć tę rywalizację z zespołem z Gdańska i utrzymać się w lidze, to musimy z całą pewnością zagrać zdecydowanie lepiej i konsekwentnie od samego początku jutrzejszego meczu. Gdańsk zagrał dzisiaj naprawdę dobrze. Nie wynikało to jedynie z tego, że my graliśmy momentami bardzo źle, ale także przez to, że oni prezentowali się bardzo dobrze. Bardzo długo nie mogliśmy ich złamać, jeśli chodzi o zagrywkę. Mimo iż nie grali szybkich piłek, to dość spokojnie rozgrywali spotkanie. Dlatego wyglądało to tak, jak wyglądało. Nasz pierwszy skuteczny blok pojawił się praktycznie dopiero w trzecim secie, co świadczy o tym, że GTS robił w ataku to, co mu się żywnie podobało. Bronili bardzo dużo piłek. Można powiedzieć, że mimo iż w naszym zespole większość zawodników prezentowała się w ostatnich momentach meczu bardzo dobrze, to jednak Mikołajczak był kluczem do zwycięstwa. Zdobył 32 punkty, co jest niecodziennym wyczynem nawet przy pięciosetowych meczach, a co więcej, robił to w ważnych dla nas momentach. Do tego ważne okazało się spektakularne wejście Brzezińskiego, który wniósł nowego ducha i świeżość na boisko. Szkoda tylko, że przespaliśmy troszkę te przegrane sety.

Cezary Żyłkowski: Jutro nie widzę żadnej innej możliwości jak tylko zwyciężyć, tym bardziej, że nie liczy się stosunek setów. To że dziś rozegraliśmy pięć setów nie jest wprawdzie chwalebne, jednak najważniejsza jest wygrana w zdekompletowanym składzie. Jak wiadomo, zawodnicy z środka pola zostali powołani do kadry. Mam nadzieję, że zwyciężymy również jutro, a potem i w trzecim meczu i że rywalizacja play-off właśnie na trzech spotkaniach się zakończy.

Krzysztof Stęplewski: Dzisiejsze spotkanie było trudne i od samego początku takim się zapowiadało, choćby dlatego, że brakuje Karola Kłosa i Łukasza Polańskiego, których powołano do kadry. Nasz zespół i drużyna z Gdańska to dwa równorzędne zespoły. Walka była wyrównana. Osobiście myślałem, że rywalizacja skończy się dużo szybciej, ale jak widać zakończyła się dopiero w tie-breaku. Na szczęście korzystnie dla nas. Mam nadzieję, że odpoczniemy do jutra i wyjdziemy świeży na boisko, by wygrać szybciej niż dziś i że spokojnie udamy się do Gdańska na jeden mecz po zwycięstwo.

Adrian Dyżakowski: Najważniejsze, że wygraliśmy dzisiejszy pojedynek. Nie oszukujmy się, styl nie jest aż tak bardzo istotny, nie jest ważne, iż zwyciężyliśmy 3-2. Relewantne jest to, że mamy w tej chwili pierwszą wygraną. Myślę, że jutro także rozstrzygniemy rywalizację na naszą korzyść. Nie wyobrażam sobie innej sytuacji, do myśli nawet nie dopuszczam, że przegramy jutrzejszy mecz.


Autor: Raffi

Zapowiedź

Wywalczyć zaliczkę

W sobotę o 16:30 pierwsze spotkanie w walce o utrzymanie w II lidze rozegrają nasi siatkarze. Legioniści na Saskiej Kępie zmierzą się z najsłabszą drużyną rundy zasadniczej, GTS-em Gdańsk. Podopieczni Wojciecha Szczuckiego liczą na głośne wsparcie kibiców - ono może mieć niemały wpływ na końcowy wynik. Przypominamy jednocześnie, że już w niedzielę Legia po raz drugi zagra z GTS-em. Niedzielna potyczka rozpocznie się o godzinie 12:30. Wstęp na każde ze spotkań wynosi zaledwie 3 złote. Pomóżmy Legii zdobyć solidną zaliczkę przed spotkaniem w Gdańsku.


Autor: Bodziach

© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.