Rzepiński: Nasza gra nie napawała optymizmem
Paweł Rzepiński (trener Legii): Był to bardzo słaby mecz. Cieszymy się wprawdzie z potrzebnych nam trzech punktów, ale zaprezentowaliśmy się bardzo kiepsko. Z tego względu w szatni nie panował przesadny optymizm. Bardzo „bujaliśmy się” naszą formą. Wszystko „falowało” – najpierw trzy punkty w jedną stronę, potem trzy w drugą. Do dwudziestego punktu graliśmy tak naprawdę na styku i dopiero po osiągnięciu tego wyniku zaczęliśmy powoli przyspieszać, choć i tak nie wyglądało to najlepiej.
Na szczęście udawało nam się przełamywać końcówki, zwłaszcza dwóch ostatnich setów i dzięki temu w nich zwyciężaliśmy.
Przed nami spotkania, które raczej nie będą należały do kategorii tych łatwych. Między innymi czeka nas rywalizacja z Wołominem, który wprawdzie zajmuje miejsce niższe od naszego w ligowej tabeli, lecz nie zapominamy o tym, co działo się w dwóch poprzednich sezonach. Nie mamy patentu na zespół Huraganu; albo inaczej – oni mają patent na nas. Na pewno jeśli zaprezentujemy się podczas tej rywalizacji tak jak w potyczce z Czołgiem, to jej nie wygramy.
Musimy zdecydowanie poprawić jakość naszej gry – przede wszystkim zaangażowanie i mentalność. Jeśli sami nie będziemy się nakręcać i cieszyć grą, to mimo umiejętności nie zaprezentujemy dobrej siatkówki.