Liga polska
21. kolejka
250 (150 fanów Legii)
Grójec
15.03.2012
20:30
Mazowsze Grójec
Legia Warszawa
Mazowsze Grójec
67-97
Legia Warszawa
10. Mikołajczyk 32
22. Lenarcik 12
18. Ptaszek 10 (2)
15. Dębowski 6
21. Ukleja (k) 4
16. Górecki 3 (1)
9. Biedrzycki 0
13. Butrym 0
0. Dziubiński 0
5. Świderski Rafał 0
6. Dąbrowski 0
7. Pietrzak -
trener: Michał Ukleja, as. Mirosław Andrychowicz
7. Podobas 17 (1)
14. Nawrot (k) 17 (1)
5. Jaremkiewicz 15
18. Świderski 13 (1)
4. Piesio 9
6. Złomańczuk 8
9. Miatkowski 5 (1)
11. Błaszczyk 5
12. Chojecki 3
10. Zajączkowski 3
16. Piętka 2
8. Kowalik 0
trener: Robert Chabelski, as. Piotr Lewandowski
Sędzia główny Paweł Oliniński, Michał Witosławski
Relacja

Wygrana po słabej grze

Koszykarze Legii po bardzo słabym meczu wygrali wyjazdowe spotkanie z Mazowszem Grójec 97-67. Nasz zespół prezentował się fatalnie w obronie i niewiele lepiej w akcjach ofensywnych. Najjaśniejszym punktem meczu była wspaniała publiczność. FC Legii z Grójca spisał się na medal, dopingując nasz zespół przez całe spotkanie. Już dawno wygrana 30 punktami nie była tak gorzka. Wszyscy, którzy widzieli czwartkowy mecz Legii w Grójcu mogą powiedzieć śmiało, z taką grą nie mamy szans na awans do II ligi. Do poprawy jest właściwie wszystko. Obrona, atak, a przede wszystkim koncentracja. Z całym szacunkiem do ambinie grającego Mazowsza, ale w turniejach ogólnopolskich nasi rywale będą o wiele mocniejsi od ekipy z Grójca. A ta dość długo stawiała opór Legii i nie pozwoliła Legii rozwinąć skrzydeł. Nasz zespół nie prezentował się ani trochę lepiej niż w słabiutkim meczu z Ochotą.


Autor: Bodziach

Pomeczowe wypowiedzi

Robert Chabelski: Dziś było mnóstwo błędów z naszej strony. Nie wiem, czy to głupota, brak chęci, czy zaangażowania, może myślenia, przewidywania pewnych rzeczy, które mogą się wydarzyć na boisku. Czasami wydawało się, że szarpiemy w obronie, po czym następowało jedno podanie i Mazowsze rozbijało naszą obronę w banalny sposób. Powiedziałem dziś zawodnikom, że spodziewam się, że przegramy mecz w Ostrowi. Z takim graniem możemy zapomnieć o wyjściu z półfinałów.
Może też jest w tym trochę mojej winy, bo rotuję składem, próbuję kogoś nowego wkomponować, dać szansę. Wiadomo, że mecz z Sokołem to będzie początek tej rywalizacji, kiedy będziemy grali ograniczonym składem 6-8 zawodników.
Nie będę już w tej chwili kombinował, jak robiliśmy to od początku sezonu, żeby dać pograć każdemu po trochu. Zawodnicy muszą sobie zdać sprawę, że trzeba będzie przełknąć gorzką pigułkę, gdy nie załapią się do składu. Mam kilku pewniaków, na których liczyłem przed sezonem. W mniejszym, lub większym stopniu mnie nie zawodzą. Wiadomo, każdy ma jakieś chwile słabości. Teraz musi nastąpić koniec z eksperymentami.

Z czego to wynika - drużyna grała długo bardzo dobrze, a mecz z Ochotą i dzisiejszy z Mazowszem... zawodnicy zachowywali się jak dzieci we mgle...
- Rozmawialiśmy o tym w szatni, że biegamy po boisku, jakby na boisku w ogóle nie było przeciwników. Ja apeluję o konsekwencję w grze. Nie tylko w obronie, w ataku musimy sobie pomagać. Nie może być tak, że sami sobie przeszkadzamy. Mamy dużo złych wyborów, przetrzymywania piłki. Ja wiem, że niektórzy chcieliby rzucić więcej punktów i wcale im się nie dziwię, bo każdy chciałby sobie rzucić, ale zespół musi zrozumieć, że tak się nie da dalej grac.

Mecz z Sokołem traktujecie bardziej jako sparing?
- Nie. Będziemy chcieli podejść do meczu bardzo poważnie. Wygraliśmy 19 meczów, to spróbujmy zakończyć rozgrywki na Mazowszu bez porażki. Może to nas natchnie do mocniejszej pracy.

Jakie macie plany na najbliższe dwa tygodnie, przed półfinałami?
- Mamy zaplanowany mecz kontrolny w środę na wyjeździe z mocniejszym zespołem od nas i prawdopodobnie sparing w sobotę u nas z rywalem na naszym poziomie. Później będziemy czekać na decyzję ws. organizacji półfinałów - co powinno nastąpić w najbliższą środę. Jeśli będziemy grali u siebie, to wtorek-czwartek na pewno będziemy trenowali, a w piątek pierwszy mecz. Jeśli będzie to wyjazd, w zależności od miejsca, jak daleko od Warszawy to będzie, będę optował, żeby wyjechać w czwartek.

Obserwujecie jakoś rywali, z którymi możecie grac?
- Na ile jest to możliwe tak. Znamy dwóch przeciwników, trzeciego poznamy w niedzielę. Do rozgrywek strefowym z woj. łódzkiego zgłosiły się rezerwy AZS-u Kutno, które mogą być bardzo mocne, gdy zostaną wzmocnione zawodnikami pierwszego zespołu. Na razie musimy jednak myśleć o sobie, żebyśmy wrócili do naszego grania.

Czyli problem leży bardziej w głowach?
- Myślę, że tak. My zdrowie mamy, wiemy co mamy grac. Ale czasami przychodzi mecz i nie możemy się pozbierać.


Michał Świderski: "Musimy sobie spojrzeć prosto w twarz. nie za ciekawie na razie wygląda nasza gra. Mamy jeszcze trochę czasu do decydujących meczów i mam nadzieję, że sytuacja się trochę uspokoi i wrócimy do tego jak powinniśmy grać; pokażemy na co nas stać".

W czym jest problem?
- Najgorsze jest to, że nie wiem. Wcześniej wszystko nam wychodziło, a jak jest się w dołku to nic nie wychodzi. Nie umiem wskazać przyczyny. Może ten mecz z Ochotą miał na nas taki wpływ? Tamten mecz nam nie wyszedł i może za dużo o tym myśleliśmy?

Atmosfera nie popsuła się?
- Atmosfera nie, ale widać poddenerwowanie. Każdy szuka wytłumaczenia, dlaczego jest znacznie gorzej niż było i co zrobić by wrócić na właściwe tory.

W sobotę zagracie lepiej? Z taką grą jak w Grójcu bardzo ciężko byłoby Wam wygrać z Sokołem.
- Na pewno ciężko by było wygrać z Sokołem, grając tak jak dziś. Do soboty jest mało czasu, żeby coś poprawić. Mam nadzieję, że jednak damy radę zebrać się w sobie.

Obie drużyny mają już pewny awans. Traktujecie sobotni mecz jak sparing?
- Każdy mecz jest dla nas na wagę złota. W takim meczu zobaczymy w jakim jesteśmy miejscu i zrobimy wszystko, żeby wygrać.


Autor: Bodziach i Gacek

Dodatki
Zapowiedź

Mazowsze zespołem własnego boiska

W najbliższy czwartek koszykarze Legii zagrają wyjazdowe spotkanie z Mazowszem Grójec. Początek meczu o 20:30 w hali przy ulicy Sportowej 16, wstęp wolny. Mazowsze jest zespołem z dolnych rejonów tabeli, ale w obecnych rozgrywkach sprawili parę niespodzianek, szczególnie na własnym parkiecie. W pierwszym mecz, rozegranym w hali Koło Mazowsze przegrało z Legią 51-128.

Mazowsze jest zbiorem bardziej doświadczonych zawodników, często zaawansowanych wiekowo, którzy po prostu kochają grać w kosza. Wolą walki i ambicją potrafią jednak zaskakiwać, tocząc bardzo zacięty bój z Sokołem Ostrów, zakończony ostatecznie porażką 66-70. W Grójcu przegrała m.in. Jagiellonka i AZS UW. Łączny bilans meczów przed własną publicznością to 5 zwycięstw Mazowsza i 3 porażki. Na wyjazdach Mazowsze wygrało tylko w Legionowie (92-69) i Płocku (78-70).

Mazowsze przegrało u siebie z MKS-em Ochota różnicą 15 punktów. Legia jeśli zagra na normalnym poziomie, powinna wygrać bez najmniejszych problemów. Mamy nadzieję, że nie powtórzy się słaby występ z minionej kolejki na Ochocie. Już dwa dni później Legia pojedzie do Ostrowi Mazowieckiej na mecz z Sokołem.

Wyniki Mazowsza w roli gospodarza:
Mazowsze 72-69 Mon-Pol Płock
Mazowsze 81-60 Pułaski Warka
Mazowsze 83-78 GLKS Nadarzyn
Mazowsze 66-70 Sokół Ostrów Maz.
Mazowsze 67-68 MG UKS Kozienice
Mazowsze 94-89 Jagiellonka
Mazowsze 72-87 MKS Ochota
Mazowsze 83-76 AZS UW


Autor: Bodziach

© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.