Piotr Bakun - fot. Hugollek / Legionisci.com
REKLAMA

Piotr Bakun: Twardo stąpać po ziemi i dążyć do realizacji marzeń

Bodziach, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

- Jestem w Legii pięć lat i w tym czasie awansowaliśmy z drugiej do pierwszej oraz z pierwszej ligi do ekstraklasy. To wspaniała sprawa. Jeżeli będziemy dalej rozwijać się w sposób spokojny, może za 2-3 lata będziemy grali w finałach mistrzostw Polski, może powalczymy o puchary. Sport lubi cierpliwość i ciężką pracę - mówi w rozmowie z Legiakosz.com trener koszykarskiej Legii, Piotr Bakun.

Pewną niespodzianką minionych rozgrywek I ligi był brak w finałowej rywalizacji zespołu Sokoła Łańcut, który przez większość sezonu zasadniczego utrzymywał pozycję lidera. - Sokoły wylądowały w Gliwicach, nie doleciały do Warszawy. Tak jak mówiłem, że w finale zagrają Gliwice, tak nigdy nie powiedziałem, że my będziemy w finale, bo nie lubię takich rzeczy robić. Obserwując zespół Sokoła, wydawało mi się, że "długość" tego zespołu może spowodować pewne kłopoty na koniec sezonu. Ze względu na kontuzje graczy tak właśnie się zdarzyło. Powiem, że jest mi z tego powodu trochę przykro, bo bardzo bym chciał ograć Sokoła w finale - mówi Bakun.

Trener mówi także, że przygotowania do sezonu w PLK rozpoczną się 16-17 sierpnia, a do klubu zapewne trafią zawodnicy z zagranicy. - Mamy plan wyjechać na jakieś campy, a teraz razem z naszym scouterem Miłoszem Wareckim mamy pełne komputery graczy zagranicznych, które oglądamy i analizujemy. Będziemy musieli podjąć decyzję o wzmocnieniu zespołu graczami zagranicznymi - mówi trener, który w Legii pracuje od pięciu lat.

- Mogę powiedzieć, że ostatnich pięć lat było naprawdę niesamowitych. Już w pierwszym roku byliśmy blisko awansu do I ligi, bo graliśmy w finale, a awans udało się nam osiągnąć rok później. W pierwszym sezonie w pierwszej lidze nieszczęśliwym rzutem jednego człowieka, który nigdy nie rzucał z dystansu [chodzi o rzut za 3 punkty Wojciecha Żurawskiego - przyp. M.B.], polegliśmy w walce o finał. W kolejnym roku po ogromnych perturbacjach przegraliśmy w finale 2-3, a teraz wywalczyliśmy awans. Wydaje się, że droga, którą razem przeszliśmy jest spokojna, ułożona, i taka jak być powinna. Mam nadzieję, że tego spokoju wystarczy włodarzom klubu, byśmy mogli dalej pracować - powiedział trener Bakun.

Całą rozmowę możecie przeczytać tutaj.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.