Ostra strzelanina!
Legia Warszawa wywalczyła pewne 3 punkty w Legnicy. "Wojskowi" zdobyli w spotkaniu z Miedzią aż 4 gole. Autorem dwóch był Cafu, a po jednej dołożyli Michał Kucharczyk i Carlitos. Tym samym legioniści mają już minimalną stratę punktową do najwyższego miejsca w tabeli Ekstraklasy.
Ricardo Sa Pinto wyszedł z założenia, że zwycięskiego składu się nie zmienia i od pierwszej minuty desygnował do gry tę samą jedenastkę co w meczu z Lechem. Ławka rezerwowych różniła się tylko jednym nazwiskiem. Miejsce Krzysztofa Mączyńskiego zajął Cristian Pasquato.
Już w 2. minucie gospodarze zagrozili bramce Radosława Cierzniaka po dobrej wymianie podań w polu karnym wojskowych. Strzał z ostrego kąta oddał Forsell, ale bramkarz Legii wypiąstkował go na rzut rożny. W 4. minucie środkiem boiska szarżował Dominik Nagy i został sfaulowany 25 metrów przed bramką. Piłkę ustawił sobie Carlitos i uderzył w okienko, ale świetnie ustawiony Anton Kanibołockyj wybił piłkę. Od początku nieźle w ekipie z Legnicy prezentował się Henrik Ojamaa, który sprawiał wiele kłopotów Pawłowi Stolarskiemu. Właśnie w 14. minucie stratę zanotował Stolarski i szybką kontrę przeprowadził Ojamaa. Estończyk podał do kierunku Forsella, który został trafiony futbolówką i ta przelobowała Cierzniaka. Tomasz Musiał słusznie jednak nie uznał gola z powodu pozycji spalonej, na której by napastnik gospodarzy. W 23. minucie legioniści krótko rozegrali rzut rożny, wymienili kilka podań i z prawej strony mocno w pole karne dośrodkował Carlitos. Dopadł do niej na piątym metrze rozpędzony Cafu i z pierwszej piłki dał Legii prowadzenie. W 34. minucie Michał Kucharczyk przedarł się prawą stroną i został sfaulowany na wysokości pola karnego. Ze stałego fragmentu dośrodkował Domagoj Antolić, a na raty z główki strzelali Nagy i Kucharczyk, jednak bramki nie było. Niespodziewanie w 41. minucie Miedź doprowadziła do wyrównania. Gospodarze prowadzili atak pozycyjny i piłka trafiła pod nogi Forsella na 25 metrze. Napastnik szybko przełożył sobie futoblówkę i strzałem po ziemi tuż przy słupku posłał ją do bramki obok bezradnie patrzącego Cierzniaka. Dwie minuty później większość kibiców zgromadzonych na stadionie złapała się za głowy bo z 5 metrów nad poprzeczką uderzył Marquitos. Zachęceni gospodarze jeszcze próbowali zaatakować, ale zabrakło im umiejętności.
W przerwie trener Legii nie dokonał żadnych zmian. W 53. minucie ponownie przed szansą na bramkę stanął Cafu, ale jego uderzenie z 7 metrów zostało zablokowane i piłka wyszła na rzut rożny. W tej sytuacji zainterweniował sędzia VAR i Tomasz Musiał po obejrzeniu powtórki zmienił decyzję na rzut karny dla "Wojskowych". Do piłki podszedł Michał Kucharczyk i - patrząc do ostatniej chwili na bramkarza - po ziemi pod jego nogą skierował piłkę do siatki! Po bramce legioniści cofnęli się i oddali pole gry Miedzi. Ta atakowała bardzo nieskutecznie, a podopieczni Sa Pinto czyhali na kontry.
Kwadrans przed końcem Antolić przejął piłkę na połowie rywala i ruszył w kierunku bramki. W polu karnym podał do Carlitosa, który zdecydował się na strzał po krótkim rogu z ostrego kąta, ale bramkarz zdołał wybić piłkę na rzut rożny. Po stałym fragmencie gry z główki uderzał Mateusz Wieteska - nad poprzeczką. Trzy minuty później obrońca Miedzi źle wybił piłkę głową i przy linii bocznej pola karnego dopadł do niej Szymański, ale nie zdołał przelobować bramkarza. Co się odwlecze to nie uciecze. W 79. minucie niefrasobliwość obrony gospodarzy wykorzystał Nagy, który minął dwóch zawodników, zgubił piłkę, ale natychmiast instynktownie odegrał ją piętką do Carlitosa. Napastnik z bardzo dużego kąta uderzył precyzyjnie po długim słupku i zrobiło się 3-1! Dwie minuty wcześniej na boisku za Michała Kucharczyka pojawił się Andre Martins. Drugą zmianę Sa Pinto przeprowadził w 85. minucie - w miejsce Carlitosa wszedł Jose Kante. W 89. minucie przepiękną bramkę z ponad 30 metrów zdobył Cafu ustalając wynik na 4-1 dla "Wojskowych".