Grali dla Bartka
Pięć minut po 18 rozpoczęło się spotkanie pomiędzy Wisłą Płock a Legią Warszawa. Piłkarzy na boisko wyprowadziła trójka sędziowska w składzie Kazimierz, Marek i Jarosław Mikołajewscy (sędzią technicznym był Piotr Mikołajewski) - rodzina Bartka, dla którego zbierano dzisiaj pieniądze. Piłkarze ustawili się na środku boiska z wielikm tranaparentem "Bartek jesteśmy z Tobą!", a fani Wisły ułożyli taki sam napis ze styropianu. Na trybunach zgromadziło się około 1000 osób, w tym 12 kibiców z Warszawy, którzy wywiesili dwie flagi (Deyna i Champions Legia).
Legioniści wybiegli w znacznie zmienionym składzie w porównaniu z występami ligowymi. Trener Kubicki testuje kilku nowych zawodników, tak więc szansę gry otrzymali Jakub Wawrzyniak, Bartosz Mikulski, Gjergji Muzaka i Henry Ndreka. Oprócz nich na murawę wybiegli Boruc, Choto, Jarzębowski, Surma, Vuković, Kiełbowicz i Saganowski. Sparing jak sparing... mało ciekawe widowisko. W pierwszej połowie gospnodarze przeprowadzili kilka ładnych akcji i jedną z nich wykorzystał najskuteczniejszy wiślak - Ireneusz Jeleń. W 30. minucie Dariusz Kubicki dokonał zmiany bramkarza. Na boisku pojawił się Andrzej Krzyształowicz. W 44. min. rzut wolny z ok. 22 m wykonywał Kiełbowicz. Uderzył on bardzo ładnie tuż pod poprzeczkę, ale Wierzchowski z trudem wybił piłkę. Legia miała dogodne jeszcze okazje aby wyrównać, ale do przerwy rezultat nie uległ zmianie.
W przerwie nastąpiła zmiana... arbitra Kazimierza Mikołajewskiego zastąpił jego syn Marek Mikołajewski. A w Legii na murawie pojawili się Szala, Jóźwiak, Zbrzeźniak, Sobczyk, Pulkowski i Sokołowski II. Gdy już szykowała się kolejna zmiana bramkarza w drużynie "Wojskowych", padł drugi gol dla Wisły. Jego autorem został wprowadzony po przerwie Wahan Gevorgyan. Chwilę potem Krzyształowicza zastąpił Załuska. Legia obudziła się w koncówce spotkania. W 83. minucie sędzia podyktował jedenastkę dla Legii za faul na Jóźwiaku. Do piłki podszedł Marek Saganowski i nie dał szans Pawłowi Kapsie. Sędzia przedłużył jeszcze mecz o 3 minuty, ale już nic się nie zmieniło. Kibice podziękowali piłkarzom za grę, doceniając fakt, że wyszli oni na boisko mimo padającego deszczu. Niektórzy z płocczan opuścili stadion jeszcze przed końcowym gwizdkiem.
Zbiórka pieniędzy dla Bartka zakończła się sukcesem. Dzięki ofiarności kibiców na stadionie zebrano 3 600 złotych, a piłkarze Legii przekazali na licytację koszulkę z własnymi autografami. W sumie do chwili obecnej zebrano ok. 50 000 zł.
Autor: Woytek