Ekstraklasa
28. kolejka
#LEGLPO
27416
Warszawa
16.04.2023
17:30
Legia Warszawa
Lech Poznań
Legia Warszawa
2-2
Lech Poznań
13' Pekhart
87' Wszołek
(1-0)
Afonso Sousa 47'
Afonso Sousa 69'
30 Dominik Hładun
55 Artur Jędrzejczyk 77'
8 Rafał Augustyniak
5 Yuri Ribeiro
13 Paweł Wszołek
99 Bartosz Slisz
67 Bartosz Kapustka 77'
27 Josue
25 Filip Mladenović
20 Ernest Muci 59'
7 Tomas Pekhart 68'
1 Kacper Tobiasz
6 Mattias Johansson
16 Jurgen Celhaka
18 Patryk Sokołowski
19 Carlitos 59'
28 Makana Baku
29 Lindsay Rose 77'
39 Maciej Rosołek 68'
86 Igor Strzałek 77'
Filip Bednarek 35
Joel Pereira 2
Lubomir Satka 37
Antonio Milić 16
Barry Douglas 3
68' Michał Skóraś 21
39' Jesper Karlstrom 6
Radosław Murawski 22
67' Kristoffer Velde 23
76' Afonso Sousa 7
76' Mikael Ishak 9
Dominik Holec 77
76' Filip Marchwiński 11
Michał Gurgul 15
Pedro Rebocho 5
Joao Amaral 24
39' Nika Kwekweskiri 30
68' Alan Czerwiński 44
67' Adriel Ba Loua 50
76' Artur Sobiech 90
Trener: Kosta Runjaić
Asystent trenera: Aleksandar Rogić
Kierownik drużyny: Konrad Paśniewski
Lekarz: Filip Latawiec
Masażyści: Bartosz Kot
Trener: John van den Brom
Asystent trenera: Denny Landzaat
Kierownik drużyny: Mariusz Skrzypczak
Lekarz: Krzysztof Pawlaczyk
Masażyści: Maciej Łopatka
Sędziowie
Główny: Piotr Lasyk
Asystent: Krzysztof Myrmus
Asystent: Marcin Borkowski
Techniczny: Marcin Kochanek
Relacja

Tylko i aż remis

Niedzielne spotkanie Legii z Lechem dostarczyło sporo emocji. Drużyny podzieliły się punktami, co nie satysfakcjonuje żadnej z nich. Wobec zwycięstwa Rakowa legioniści stracili do lidera kolejne dwa punkty, przez co szanse na mistrzostwo Polski jeszcze bardziej zmalały. Do siatki Lecha trafił najpierw Tomas Pekhart, a w samej końcówce Paweł Wszołek.




W pierwszych minutach lepiej prezentowali się legioniści, którzy narzucili przeciwnikom swój styl gry i atakowali ich wysokim pressingiem. Krótko po pierwszym gwizdku z powodu kontuzji z boiska zszedł... sędzia liniowy, którego zastąpił arbiter techniczny. W 13. minucie świetnie piłkę w środku pola rozprowadził Josue, który uruchomił na skrzydle Pawła Wszołka. Ten wpadł w pole karne, gdzie wypatrzył niepilnowanego Tomasa Pekharta, a Czech z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki! Świetny start w wykonaniu gospodarzy, którzy szybko ustawili mecz pod siebie. Niebawem była świetna szansa na podwyższenie prowadzenia. Bartosz Kapustka odzyskał futbolówkę w środku pola, po przebiegnięciu kilkunastu metrów postanowił kończyć akcję sam, jednak zdecydowanie zbyt słabo, aby zaskoczyć Filipa Bednarka. Golkiper Lecha był dobrze ustawiony i na raty złapał piłkę. W 24. minucie gracze Kosty Runjaicia bardzo ciekawie rozegrali rzut rożny. Kapustka krótko rozegrał do Filipa Mladenovica, Serb znalazł sobie w szesnastce trochę miejsca, skąd pokusił się na mocny strzał. Niestety, trafił w chorągiewkę obok arbitra liniowego.

Dwa kwadranse po pierwszym gwizdku przebudzili się lechici. Bardzo dobre podanie z głębi pola do wychodzącego na czystą pozycję Mikaela Ishaka, który zupełnie uciekł defensorom gospodarzy. Szwedzki napastnik znalazł się po chwili w sytuacji sam na sam z Dominkiem Hładunem, który wyszedł z tego starcia zwycięsko! Bramkarz Legii wyczekał najlepszego strzelca Lecha i zdołał odbić jego uderzenie lecącą pod poprzeczkę. Legioniści nie zamierzali jednak spuszczać z tonu i nadal napierali. Dobrze czuli się przede wszystkim w środku pola, gdzie wygrywali sporo pojedynków. Pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry pierwszej połowy okazję na gola miał Ernest Muci. Albańczyk nieatakowany biegł środkiem boiska, spróbował strzału po ziemi, jednak dobrze interweniował Bednarek. Z powodu licznych przerw w grze pierwsza połowa była przedłużona aż o osiem minut. Pomimo tego żadna z drużyn nie zagroziła już rywalom, chociaż kilkukrotnie na boisku zaiskrzyło. Widać było, że temperatura na murawie jest tego dnia bardzo wysoka.

WYNIKI SONDYCzy wierzysz w mistrzostwo Polski Legii Warszawa w sezonie 2022/23?
SUMA GŁOSÓW: 12416
START: 25.02.2023 / KONIEC: 01.05.2023



Na drugą połowę Legia wyszła bez zmian. Nie zdążyła się ona jeszcze na dobre rozpocząć, a niestety na Łazienkowskiej oglądaliśmy już remis. Bramka dla Lecha padła kompletnie z niczego. Jeden z poznaniaków dośrodkował w pole karne Legii, ale wydawało się, że po interwencji jednego z obrońców niebezpieczeństwo zostało zażegnane. Niestety, w wyniku nieporozumienia do bramkowej okazji po zgraniu od Ishaka doszedł Afonso Sousa, który nie uderzył piłki czysto, jednak był na tyle blisko bramki, że pokonał Hładuna. Przez kolejne kilkanaście minut zamiast bramkowych sytuacji, oglądaliśmy sporo walki. Kilkukrotnie przy linii bocznej dochodziło do spięć, przez co arbiter musiał kilkukrotnie sięgać do kieszeni po żółtą kartkę.

Drugie 45 minut w wykonaniu gospodarzy było zdecydowanie słabsze. "Wojskowi" mieli spore problemy z konstruowaniem akcji w ofensywie, natomiast Lech poczuł wiatr w żaglach i atakował coraz odważniej. Swoją dobrą dyspozycję udokumentował w 70. minucie, kiedy po raz drugi do siatki trafił Afonso Sousa. Portugalczyk popisał się świetnym uderzeniem niemal w okienko bramki, nie dając Hładunowi większych szans. Inna sprawa jest taka, że defensywa Legii była w tej sytuacji wyjątkowo bierna. Kilka minut potem goście trafili po raz trzeci i gdyby nie fakt, że na spalonym był Ishak, to mogło być już po meczu. Legia chciała doprowadzić do remisu, jednak jej ataki nie kończyły się choćby oddaniem celnego uderzenia. W 80. minucie bliski szczęścia był wprowadzony Lindsay Rose, jednak będąc w polu karnym fatalnie przestrzelił. Kilka minut przed końcem regulaminowego czasu gry bliźniacza akcja miała miejsce pod drugim polem karnym. Tym razem w stuprocentowej sytuacji pomylił się Alan Czerwiński.

Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się porażką, nadeszła 88. minuta. Świetną dwójkową akcję rozegrali Igor Strzałek i Maciej Rosołek. Ten drugi wbiegł w pole karne, gdzie świetnie wypatrzył Pawła Wszołka. Pomocnikowi nie pozostało już nic innego niż dostawić nogę do dogranej piłki i doprowadzić do remisu.

Minuta po minucie

16:25 - Dzień dobry. Niedzielne, słoneczne popołudnie to idealna pora, żeby spędzić czas przy Łazienkowskiej, gdy Legia gra. Dzisiejszym rywalem Lech Poznań. Obie ekipy, choć sąsiadują w tabeli, to dzieli ich solidna różnica punktów. Dodatkowo, gospodarzom "nie grozi" zaatakowanie fotelu lidera. Czy to przesłanki, że będziemy oglądać bezbarwne widowisko? Oby nie. Dla poznaniaków, to coś więcej niż tylko mecz.
16:29 - Lech ma za sobą dobrą lekcję futbolu, a w rolę nauczycieli wcielili się gracze Fiorentiny wbijając w czwartek cztery bramki poznaniakom. W Wielkopolsce mają apetyty na powtórkę i chcą zagrać w europejskich pucharach. Jednak aby tak się stało, muszą zachować trzecie miejsce w tabeli. Tuż za ich plecami czai się Pogoń Szczecin, która ma obecnie tyle samo punktów.
16:31 - Mikael Ishak czy Michał Skóraś to gwaranci bramek dla Lecha. Jednak Kosta Runjaić ma swoich asów w talii. Od pierwszych minut zobaczymy m.in. Tomasa Pekharta, Josue a w obronie kierować ekipą będzie Artur Jędrzejczyk.
16:41 - Sektor gości udostępniono fanom... stołecznej drużyny. Kibice Lecha otrzymali zakaz na wyjazdowe spotkania, po meczu z Widzewem Łódź.
16:42 - Kacper Tobiasz, Dominik Hładun wraz ze sztabem trenerskim wyszli na rozgrzewkę.
16:51 - Równolegle do meczu piłkarzy, grać będą koszykarze Legii, którzy pojechali do Sopotu powalczyć z Treflem. W relacji będziemy informować o potyczce legijnej sekcji.
16:53 - Piłkarze Legii już na murawie. Po stronie Lecha tylko bramkarze, ale można spodziewać się, że za chwilę wybiegną podopieczni Johna van den Broma.
16:59 - "Kolejorz!", "Kolejorz!" poniosło się ze skraju trybuny Krytej. Grupa fanów z Poznania będzie wspierać swoich graczy.
17:10 - Tradycyjnie trwają zawirowania z finałem Pucharu Polski, a także kwestią opraw. Ze strony kibiców Legii przekaz jest jasny - "FINAŁ PP BEZ OPRAWY = FINAŁ BEZ KIBICÓW LEGII". Takiej treści transparent wywieszono na trybunie wschodniej.
17:12 - "CEEEEEEEEEEE..." poniosło się po stadionie. Spikerzy już przy mikrofonach, co oznacza, że do rozpoczęcia spotkania pozostało już niewiele czasu.
17:15 - Obie ekipy schodzą już z murawy. Koniec rozgrzewki, jeszcze kwadrans i będziemy mogli zaczynać. Arbitrem zawodów jest Piotr Lasyk.
17:21 - Składy obu ekip. Ole!
17:22 - Trybuny wypełnione po brzegi. To trzecie spotkanie tej rundy, na które wyprzedano wszystkie bilety. Wcześniej były komplety na potyczkach z Widzewem Łódź oraz Rakowem Częstochowa.
17:25 - "Mam tak samo jak Ty, miasto moje a w nim..."
17:27 - W ostatnich godzinach odszedł Kacper Ruszak. Klub przypomniał o Kacprze, który przez wiele lat był zawodowo związany z naszym klubem. Jednak przede wszystkim był kibicem. Spoczywaj w pokoju "Rusłan".
17:28 - "Mistrzem Polski jest Legia, Legia najlepsza jest..." tysiące barw w górze, a całość uzupełniają powiewające flagi na kijach na Żylecie.
17:29 - Legia zagra w biało-czarnych strojach. Lech cały na niebiesko.
17:31 - Jesienią, w starciu obu ekip było 0-0 w Poznaniu. Jak będzie dzisiaj...? Zaczynamy!

1' - Początek pierwszej połowy
1' - Muci do Josue. Gramy!
1' - Augustyniak, Jędrzejczyk do Hładuna i bramkarz Legii wybił w środkową strefę boiska.
2' - Wszołek, za lekko do Jedrzęjczyka. O mały włos, a byłaby strata na rzecz Sousy. Tymczasem Legia w posiadaniu.
3' - Slisz... Postanowił sprawdzić czujność Bednarka. Zrobił kilka metrów z piłką i uderzył zza pola karnego. Bramkarz gości interweniował, ale piłka i tak obiła bandy reklamowe.
4' - Kapustka błyskawicznie do Mladenovicia. Próba pogrania z Muci zakończona stratą.
5' - Czysto Jędrzejczyk... Josue faulowany przez Karlstroma, ale sędzia puścił grę. Dośrodkowanie z lewej strony, gdzie akcję zamykali legioniści. Jednak blisko Pekharta był również defensor rywali. Lech od bramki.
7' - Przerwa w grze. Sędzia liniowy... zszedł do tunelu.
8' - Przerwa w grze, ale nie ma przerwy w dopingu. "...warszawska Legio, zawsze o zwycięstwo walcz!"
9' - Cały stadion, a Żyleta to już w ogóle jak w transie... "Legio, Legio..." i powiewające szaliki nad głowami.
10' - Dobrze, liczba liniowych zgadza się. Także można kontynuować grę.
11' - Kapustka odzyskuje piłkę w środku pola, ale Sousa wytrąca pomocnika z równowagi.
11' - Ribeiro, Kapustka, Mladenović do Slisza. Trochę pykania po ziemi, taki trochę dziadek. Ważne, że do przodu, metr po metrze.
12' - Jędrzejczyk do Wszołka, który posłał piłkę z pierwszej w pole karne... Przynajmniej taki miał zamiar. Jednak rywal wystawił nogę i mamy róg.
12' - Josue uderza bezpośrednio z narożnika... Wybija Bednarek.
13' - GOOOOOOLLLLLL!!!! Legia Warszawa!!!
13' - Strzelec gola: Tomas Pekhart (Legia)!
14' - Legia szanuje piłkę, utrzymuje się... Josue... Ładny pass do Wszołka, który obsługuje Pekharta w polu karnym. Tym razem nie głową, a wślizgiem... Tomas Pekhart na 1-0!
15' - Trzeba powiedzieć, że... szybko poszło. Jeszcze gracze Lecha sygnalizowali coś arbitrowi, ale Piotr Lasyk nie miał złudzeń.
15' - W odpowiedzi Skóraś... Skóraś w polu karnym, zagrywa do środka, ale Ribeiro wybija wślizgiem poza boisko. Rzut rożny.
18' - Slisz... Dobrze w destrukcji. Kapustka do Josue, który uwolnił się spod opieki rywali. Jeszcze raz Kapustka, ale teraz w kierunku Pekharta. Jednak napastnik Legii był pilnowany przez przeciwnika.
19' - Kapustka! Chciał sam wykończyć akcję. Uderzył z 16. metra, ale Bednarek był na posterunku. Bez problemu wyłapał piłkę zmierzającą w światło bramki.
20' - Slisz z faulem na Karlstromie w środkowej strefie boiska.
21' - fot. Mishka / Legionisci.com
21' - Douglas w pole karne z rzutu wolnego. Jednak Augustyniak wybija głową.
21' - Josue faulowany przez Sousę? Sędzia uznał, że nie było przewinienia. Gramy dalej.
21' - Ribeiro do Josue. Ten momentalnie uruchomił Muciego. Taki był plan. Jednak Douglas był przy Erneście.
22' - Tymczasem Lech. Satka, Milić... Wycofanie do Bednarka, który wybija pod nogi Augustyniaka.
23' - Ribiero ładnie do Mladenovicia. Ten w polu karnym wyczekał niemal do samego końca. Podał po ziemi, gdzie czekali jego koledzy, ale Joel Pereira wybił poza plac gry. Korner dla Legii.
23' - Kapustka w narożniku... Gęsto "w piątce".
24' - Kapustka do Mladenovicia. Krótko. Obrona Lecha w pełni zaskoczona. "Mladen" huknął z ostrego kąta, ale piłka opuściła plac gry. Ciekawy wariant rozegrania, ciekawy... Niemniej, Bednarek wznowi grę.
24' - Tymczasem znowu mamy zawirowania z... arbitrem liniowym.
25' - "Legia! Warszawa!" lecimy hitem z Wiednia. Pamiętacie?
26' - Douglas to nie Mladenović. Piłka w pole karne, ale prosto w ręce Hładuna. Zero zagrożenia.
26' - Teraz Skóraś w poszukiwaniu Ishaka. Jednak to Augustyniak stanął na drodze piłki, która zmierzała do napastnika przyjezdnych.
27' - Wszołek ścina w kierunku pola karnego... Zagrywa do Muciego, ale niestety... Rywale połapali się w zamiarach legionistów. Przerwany atak gospodarzy.
28' - Kapustka faulowany przez Karlstroma. Nie było wątpliwości. Będzie okazja do wrzutki w pole karne.
29' - Josue szepcze do ucha Pekharta. Tomas w szesnastce, ale nie zdołał powalczyć w powietrzu.
30' - Brawo Hładun! Ishak znalazł się w doskonałej sytuacji i wyszedł sam na sam z bramkarzem Legii. Jednak w tym starciu Dominik popisał się umiejętnościami. Brawo! Wciąż 1-0 przy Łazienkowskiej.
30' - Tymczasem Mladenović... Dostał podanie od Josue, zagrał do środka i Bednarek na róg.
31' - Kapustka w pole karne... Podbita piłka przez jednego z graczy w niebieskiej koszulce. Jeszcze jeden korner. Tym razem Josue...
31' - Josue do Muciego. Ernest w pole karne... Jędrzejczyk próbował zamknąć to strzałem... Bez powodzenia.
32' - Ribiero... Alfonso Sousa z przewinieniem na defensorze Legii.
33' - Sousa, Satka do Milicia... Lech przy piłce, ale nie ma pomysłu na ruszenie z akcją do przodu.
33' - Pekhart doskoczył do Milicia i skończyło się to stratą Lecha. Aut dla Legii.
34' - Slisz z faulem na Murawskim... Miękkie to było, ale gwizdek był.
35' - Karlstrom... Dotarła do niego piłka. Lech na połowie legionistów. Wycofanie i rozegranie przezz Satkę, Sousę... Rozkłada ręce gracz Lecha, bo Velde leżał na murawie.
36' - Burza gwizdów towarzyszy tej akcji. Douglas w okolice szesnastki, ale Augustyniak niezawodny w swoim fachu.
37' - Kolejna przerwa w grze. Tym razem zawodnik Lecha potrzebuje pomocy sztabu medycznego.
37' - Karlstrom schodzi poza boisko o własnych siłach.
38' - Trener Lecha zasygnalizował, że będzie konieczna zmiana.
39' - "Tańczymy labada, labada...". Kibice Legii bawią się w najlepsze.
39' - Zmiana Lech: Jesper Karlstrom Nika Kwekweskiri
40' - fot. Mishka / Legionisci.com fot. Mishka / Legionisci.com
40' - Wymuszona roszada po stronie poznaniaków.
41' - Muci, Muci... Dobrze zapowiadała się ta akcja Legii. Muci minął rywala i choć Wszołek pokazywał mu się z prawej strony, to Ernest uderzył zza pola karnego. Za lekko, po ziemi i w efekcie Bednarek przytulił piłkę do piersi. Bez problemu.
42' - Błąd legionistów, ale szybko naprawili to gospodarze... Mladenović byle przed siebie na uwolnienie.
43' - fot. Mishka / Legionisci.com fot. Mishka / Legionisci.com
43' - Kapustka dobrze w destrukcji. Odzyskał piłkę, na którą nastawiał się Sousa.
44' - Josue... Prawa strona boiska. Jest Jędrzejczyk, jest aut, który wykona Wszołek.
45' - Mladenović... Był blisko wykorzystania niedokładności Joela Pereiry. Josue wrzucił w pole karne, obrońca Lecha zgrał do Bednarka, ale o mały włos, a Mladenović wmieszałby się w całą akcję i kto wie... Może podwyższyłby na 2-0.
46' - Murawski podaje do nikogo na własnej połowie. Piłka poza boiskiem. Aut dla Legii. Jednak Legia nie skorzystała z prezentu.
46' - fot. Mishka / Legionisci.com
46' - Sędzia doliczył 8 minut. Wiadomo, problemy z liniowym, później Karlstrom i zmiana. Uzbierało się tego trochę.
47' - Josue popracował w destrukcji. W efekcie podeszli ze Sliszem w pole karne, ale zabrakło wykończenia, postawienia kropki nad i...
48' - Tymczasem w Sopocie, koszykarze Legii remisują do przerwy 38-38 z miejscowym Treflem.
48' - Ależ moc kibiców, ależ moc Żylety. "Gdybym jeszcze raz...!"
50' - Żółta kartka: Ernest Muci (Legia)
50' - Slisz... Ładnie utrzymał się przy piłce. Legia na połowie rywala. Josue rozciągnął na lewe skrzydło i zaczęły się schody. Strata, faul taktyczny ze strony Muciego...
51' - Prawa strona boiska. Lech szuka niby swojej szansy, ale to wszystko mało wyraziste, mało dopieszczone, przemyślane.
52' - Velde... Próba przerzucenia piłki, ale teraz leży na murawie gracz Lecha. Szykuje się rzut wolny dla gości.
53' - Dobra miejscówka do oddania strzała. Precyzja, ok. 18-19 metrów. Co zrobi Douglas...?
53' - Kwekweskiri i Douglas się namawiają. Mur odsunięty. Hładun w bramce.
53' - Douglas obok celu!
54' - Koniec pierwszej połowy

Przerwa. Pierwsza połowa może nie porwała piłkarsko, choć widać jakość Legii. A ta jakość została potwierdzona bramką na 1-0.
Oho, jeszcze spinka pomiędzy trenerem Lecha a Josue przy zejściu do tunelu.
Obie ekipy już na murawie. Szkoleniowcy wstrzymali się ze zmianami w przerwie.

46' - Początek drugiej połowy
46' - Gwizdek sędziego i Radosław Murawski rozpoczyna drugą odsłonę.
47' - GOL! Lech Poznań
48' - Strzelec gola: Afonso Sousa (Lech)!
49' - Fatalnie zaczyna się ta połowa dla Legii. Nieporozumienie w defensywie... Piłka w pole karne, zagranie do środka, Ishak powalczył w powietrzu, a Sousa wpakował piłkę z bliskiej odległości. Jeszcze nieudana próba ratowania się przed stratą bramki, wybicia z linii... Nic z tego. Legia 1. Lech 1.
50' - Jak odpowie Legia i czy Lech pójdzie za ciosem?
50' - Tymczasem Velde na wiwat. Uderzył w kierunku Żylety.
52' - Legia kręci się przed polem karnym Lecha. To piłka do Mladenovicia, to do Josue...
52' - 27416 kibiców ogląda dzisiejsze spotkanie z wysokości trybun.
53' - Muci... 16. metr. Zablokowany!
53' - fot. Mishka / Legionisci.com fot. Mishka / Legionisci.com
53' - Kwekweskiri i spółka przed polem karnym Legii, ale gospodarze zatrzymują przeciwników w bezpiecznej odległości.
55' - Josue po ziemi do Mladenovicia. Serb w pole karne, ale za mocno. Nie było komu zamknąć tej akcji.
55' - Satka zapędził się pod pole karne Legii. Gospodarze zamknięci na własnej połowie.
56' - Ostatecznie Douglas odgrywa do Bednarka na rozluźnienie szyków.
56' - fot. Mishka / Legionisci.com fot. Mishka / Legionisci.com
56' - Slisz na murawie... Gwizdek arbitra milczy.
56' - Douglas w kierunku Ishaka, ale Augustyniak robi to, co do niego należy w defensywie. Wybita piłka poza pole karne.
57' - "Hej Legia gooool...". Trybuny nie zwalniają tempa ani na sekundę.
58' - Emocje puszczają zawodnikom. Jędrzejczyk ma coś sobie do wyjaśnienia z Miliciem.
59' - Sędzia już wpisuje nazwiska do protokołu meczowego. Będą kartki.
59' - Tymczasem Carlitos szykuje się do wejścia na murawę.
60' - Zmiana Legia: Ernest Muci Carlitos
60' - Żółta kartka: Artur Jędrzejczyk (Legia)
60' - Żółta kartka: Antonio Milić (Lech)
61' - Jak tak dalej pójdzie, to któryś z zawodników skończy spotkanie z czerwoną kartką. Tu powoli ktoś nie trzyma ciśnienia.
61' - Żółta kartka: Kristoffer Velde (Lech)
62' - Błyskawiczna reakcja arbitra na zagranie Valde, który faulował Jędrzejczyka zabierającego się do akcji ofensywnej.
62' - Wszołek w pole karne, gdzie Pekhart głową zagrywał w kierunku Carlitosa. Byłaby fajna, składna akcja, ale Tomas za lekko...
63' - "Nie poddawaj się, ukochana ma..."
65' - Skóraś... Przy nim Ribeiro. Musiał oddać do Douglasa.
67' - Mladenović ośmieszył rywala w polu karnym. Piłka nie doszła do Wszołka. Zabrakło centymetrów. Jednak Legia wciąż naciska na przeciwników.
67' - Tymczasem Rosołek przywołany z rozgrzewki.
68' - Mladenović w pole karne, ale Milić wybija głową na aut.
68' - Zmiana Lech: Kristoffer Velde Adriel Ba Loua
68' - Zmiana Lech: Michał Skóraś Alan Czerwiński
68' - Zmiana Legia: Tomas Pekhart Maciej Rosołek
70' - GOL! Lech Poznań
70' - Strzelec gola: Afonso Sousa (Lech)!
70' - Piłka w polu karnym. Alfonso Sousa odnalazł się najlepiej ze wszystkich, odwinął się z piłką i huknął z kilku metrów. Legia 1. Lech 2.
71' - fot. Mishka / Legionisci.com fot. Mishka / Legionisci.com
73' - Na Łazienkowskiej Legia powalczy o korzystny wynik. Tymczasem dobre wieści płyną z Sopotu. Koszykarze Legii wygrali 80-70 z Treflem i wskakują na 3. miejsce w tabeli.
73' - Żółta kartka: Adriel Ba Loua (Lech)
75' - Z jednej strony do końca meczu sporo czasu, ale z drugiej... Lech złapał wiatr w żagle i tanio nie sprzeda skóry.
75' - GOL! Lech Poznań
75' - GOL ANULOWANY!
76' - A już witali się z gąską... Ba Loua wpakował piłkę do siatki, ale gracz Lecha znalazł się na pozycji spalonej.
76' - Zmiana Lech: Afonso Sousa Filip Marchwiński
76' - Zmiana Lech: Mikael Ishak Artur Sobiech
77' - Zmiana Legia: Bartosz Kapustka Igor Strzałek
77' - Zmiana Legia: Artur Jędrzejczyk Lindsay Rose
78' - Jak zmieniać, to po całości. Obaj trenerzy sięgnęli po rezerwowych.
79' - Carlitos wyrzucił Wszołka do boku... Rose do Strzałka, ale odskoczyła mu piłka w polu karnym. Ajjj...
80' - Marchwiński z siatką na Augustyniaku, ale tam był wyjazd z piłką poza boisko. Aut dla Legii.
80' - Rose w pole karne, ale tam bezpiecznie gracze Lecha.
81' - A Żyleta swoje, głośno, na pełnej mocy... "Gdybym jeszcze raz...!"
81' - Marchwiński wpadł w pole karne od lewej strony, ale Augustyniak zdołał wrócić. Wybił rywala z rytmu. Legia od bramki.
83' - fot. Mishka / Legionisci.com fot. Mishka / Legionisci.com
83' - Rose... Cóż za przestrzelenie! Było groźnie pod bramką Lecha. Wszołek do środka, Bednarek sparował to do środka... Rose ma piłkę na lewej nodze i... przeniósł to nad poprzeczką z 15 metrów! To powinno być 2-2!
84' - Wszołek z faulem na Ba Loua.
85' - Augustyniak podłączył się pod akcję Wszołka. Był też Rose, ale nic z tego nie wyszło. Aut dla Lecha.
86' - Ba Loua przed szansą. Broni Hładun. Jeszcze nie koniec... Jeszcze Lech próbuje dobić gospodarzy, ale jak Rose przed chwilą... Obok celu, nad poprzeczką.
87' - Wszołek, Carlitos na prawej flance. Milić obok napastnika Legii. Zablokowany i to jest rzut rożny.
87' - Josue... Blisko Ba Loua, ale też Strzałek.
87' - Piłka w pole karne, ale wybijają przyjezdni z Wielkopolski.
88' - GOOOOOOLLLLLL!!!! Legia Warszawa!!!
88' - Strzelec gola: Paweł Wszołek (Legia)!
89' - GOOOL! Wszołek. Zrehabilitował nam się chłopak za tę Familiadę. Wykończył akcję z lewej strony, te podanie od Rosołka i wpakował piłkę do siatki z bliskiej odległości. Legia 2. Lech 2.
90' - Josue do Carlitosa. Za mocno, ale utrzymał to w boisku. Na więcej nie starczyło już pary.
90' - "Do boju Legio marsz, zwycięstwo czeka nas!". Kibice Legii wciąż wierzą.
91' - Sędzia doliczył 4 minuty.
92' - Josue, Mladenović... Powalczył na lewej flance. Wrzucił w pole karne, ale Satka wybił głową.
92' - Lech zamknięty na własnej połowie. Legia dąży do wygranej, szuka tej bramki na wagę 3 punktów!
93' - Leży Rose w polu karnym... Nie ma urazu, ale też nie ma mowy o rzucie karnym.
94' - Tymczasem w bramce gości ma problemy zawodnik Lecha. Murawski ucierpiał w walce o piłkę z Rosołkiem.
94' - Sztab medyczny już przy graczu gości. Goście chwilowo w osłabieniu.
95' - Aj, było niebezpiecznie.
96' - Piłka... Od główki do główki w polu karnym. Ostatecznie Bednarek z futbolówką w rękach.
96' - Koniec meczu!





Koniec. Legia remisuje z Lechem. Dla obu ekip to nie zmienia znacząco sytuacji. Okej, goście odskakują Pogoni na punkt, ale kwestia pierwszych dwóch miejsc wydaje się być rozstrzygnięta.
Legia pokazała znowu dwa różne oblicza. Pokazała również walkę do samego końca i charakter.
Dziękujemy za śledzenie naszej relacji i zapraszamy na więcej materiałów z meczu na Legionisci.com

Relacja z trybun

Piłka nożna dla kibiców!

Mecze z Lechem zazwyczaj wzbudzają większe zainteresowanie wśród kibiców nie tylko w Warszawie, ale i całej Polsce. Tak dzieje się, kiedy naprzeciwko siebie stają nie tylko czołowe drużyny pod względem sportowym, ale i kibicowskim. Wobec zakazu wyjazdowego dla lechitów niedzielne spotkanie przy Ł3 straciło wiele na atrakcyjności, ale nie na tyle, by nie zgromadzić (po raz trzeci w rundzie wiosennej) kompletu widzów na stadionie. Delegacja fanów "Kolejorza", dzięki uprzejmości legionistów, zasiadła na trybunach.


Sprzedaż biletów na spotkanie z Lechem zakończona została parę dni przed meczem, kiedy wyprzedane zostały wszystkie wejściówki, łącznie z miejscami na sektor gości, które klub przeznaczył dla fanów Legii. Wszystko za sprawą zakazu wyjazdowego dla KKS-u za niedawny mecz z Widzewem. Po awansie legionistów do finału Pucharu Polski, można się było spodziewać, że ultrasi będą już skupieni na szykowaniu choreografii na stadion Narodowy i pod względem opraw odpuszczą mecz z Lechem. Na razie jednak wniesienie opraw na finał Pucharu Polski jest mocno wątpliwe. A wraz z tym nasze uczestnictwo w tym spotkaniu. Wszyscy doskonale pamiętamy zeszłoroczny finał, podczas którego miały miejsce durne zakazy dotyczące nie tylko wnoszenia opraw, ale i flag klubowych - wówczas kilkanaście tysięcy fanów Lecha zbojkotowało finał i spod stadionu Narodowego wrócili do Poznania. Jedynie kibice Rakowa zapomnieli o kibicowskich ideałach i zostawiając flagi w depozycie, poszli na trybuny dopingować swoich piłkarzy, co odbija się im czkawką w światku kibicowskim po dziś dzień.



Jako że pierwsze spotkania ws. tegorocznego finału PP pomiędzy Legią i Rakowem miały już miejsce, wiadomo, że powtórzenie zeszłorocznego zamieszania jest jak najbardziej możliwe. Legioniści już teraz zapowiedzieli, że jeśli szykowana oprawa nie zostanie wpuszczona (a obecnie straż pożarna wymyśla, że sektorówki muszą być sprawdzone pod kątem łatwopalności materiału), wszyscy kibice naszego klubu nie wejdą na stadion Narodowy. Przez cały mecz z Lechem na trybunie Deyny doskonale wyeksponowany był - widoczny wielokrotnie podczas transmisji telewizyjnej transparent "Finał PP bez oprawy = finał bez kibiców Legii".



Ostatecznie na niedzielnym meczu pojawiło się blisko 27,5 tys. Przy wejściu prowadzona była zbiórka na oprawy, a przed spotkaniem można było zakupić bilety na legijne sektory na czerwcową galę KSW na stadionie Narodowym, przy okazji której wspierać będziemy Arka Wrzoska.

Pomimo zakazu wyjazdowego fani Lecha mieli możliwość pojawić się na Ł3 na układzie. Tak jak poznaniacy wielokrotnie w podobnych sytuacjach wykazywali się podejściem pro-kibicowskim, wpuszczając nas na swój stadion podczas konfliktu z ITI, czy naszych zakazów wyjazdowych, tak tym razem oni mieli okazję pojawić się na naszym stadionie. "Kolejorz" przyjechał do Warszawy transportem kołowym, zostawiając samochody we wcześniej przygotowanym miejscu nieopodal stadionu. Lechici zasiedli na górnym sektorze trybuny zachodniej przy SkyBoxie. Wszyscy ubrani na czarno stawili się w 406 osób z płótnem "LPH" oraz flagą dla jednego ze swoich kibiców. Zgodnie z przedmeczowymi ustaleniami obu stron, pomimo obustronnej nienawiści, spotkanie odbywało się bez wzajemnych bluzgów.



Na skraju pomiędzy Żyletą i trybuną im. Deyny wywieszone zostało również płótno naszych przyjaciół z Olimpii nt. budowy nowego stadionu dla ZKS-u - "Nowy stadion dla Elbląga".

Przed meczem trybuny były konkretnie nabite i od pierwszej minuty ruszyliśmy z naprawdę głośnym, fanatycznym dopingiem. A rozpoczęliśmy od skandowania hasła "Piłka nożna dla kibiców" i jego przesłanie jest najlepszym dowodem na to, że fani wrogich ekip mogą sobie wzajemnie pomagać, by nieprzychylne nam instytucje nie mogły zabić wartości (i ruchu kibicowskiego), z którymi się utożsamiamy. Bardzo szybko mieliśmy okazję świętować zdobytą bramkę, którą zdobył Tomas Pekhart. Tym razem, zgodnie z przedmeczowymi ustaleniami, odpowiedzieliśmy jedynie na pytanie o nazwisko strzelca gola, nie było zaś dodatkowych pytań o wynik meczu.



Praca sędziów zazwyczaj oceniana jest negatywnie - zawsze mamy wrażenie, że goście z gwizdkiem robią wszystko, aby tylko nasz klub nie osiągnął korzystnego wyniku. A to odgwiżdżą spalonego w akcji bramkowej, kiedy mamy pewność, że jego nie było, albo nie odgwiżdżą oczywistego naszym zdaniem karnego, innym razem pokażą czerwoną kartkę legioniście. Zawsze podejmują decyzje, które nas wkur.... W sumie to samo dotyczy tych, którzy zamiast gwizdka mają "tylko" chorągiewkę, ale używają jej również zawsze wtedy, kiedy nie powinni - kiedy Legia strzela bramkę, ale gdy już czyni to przeciwnik, bardzo rzadko przerywają grę... Równie wredni co główni. W niedzielę dwukrotnie byliśmy świadkami kilkuminutowych przerw w grze. Bynajmniej nie przez ograniczoną widoczność za sprawą pirotechniki. Otóż najpierw jeden z sędziów bocznych zapewne dostał sraczki biegając (raptem kilka minut) wzdłuż trybuny Kazimierza Deyny... i musiał zastąpić go sędzia techniczny. Później tenże nowy sędzia z chorągiewką uznał, że nie będzie dłużej biegał pod słońce i doszło do... drugiej zmiany sędziego. Tego jeszcze k... nie grali!

I choć do końca pierwszej połowy nasi piłkarze przeważali i tylko czekaliśmy na drugą bramkę w ich wykonaniu, początek drugiej części spotkania był nie lada niespodzianką. Dwie bramki w krótkim odstępie czasu dla poznaniaków, pobudziły kibiców gości, którzy wcześniej dopingowali, ale jakby z mniejszym entuzjazmem.



My z kolei po straconych bramkach mobilizowaliśmy się do jeszcze większego wysiłku. Najpierw po golu na 1-1, ruszyliśmy z "Nie poddawaj się, ukochana ma...", kiedy zaś sytuacja na murawie była jeszcze mniej korzystna (1-2), skandowaliśmy "Legia walcząca do końca" oraz "Cały stadion dopinguje, Legia tego potrzebuje". Cały stadion, rozumiejąc potrzebę chwili, zjednoczył się i kibice ze wszystkich trybun ryknęli tak, jakby tylko od nas zależał wynik końcowy. "Gdybym jeszcze raz miał urodzić się..." brzmiało fenomenalnie. Postronny obserwator chyba miałby problem zrozumieć, że gdy wynik jest niekorzystny, doping jest wyraźnie głośniejszy. A odpowiedzią na nasze zaangażowanie była wyrównująca bramka! Ależ radość! A po chwili rzut oka na sędziego, czy przypadkiem nie będzie doszukiwał się jakichś nieprawidłowości. Kiedy jednak wskazał na środek boiska, ruszyliśmy z pieśnią "Do boju Legio marsz, zwycięstwo czeka nas...".

Mimo ambitnej postawy piłkarzy, nie udało się zdobyć zwycięskiej bramki, a remis mocno komplikuje szanse na mistrzostwo kraju. Mimo wszystko nagrodziliśmy zawodników za ambitną postawę okrzykiem "Hej Legio dzięki za walkę". Później zaś raz jeszcze skandowaliśmy "Piłka nożna dla kibiców". Lechici przyłączając się do tych okrzyków, dodali od siebie "Hej Legio dzięki za wejście". Warto dodać, że przez cały mecz na Żylecie powiewało kilkadziesiąt sporych flag na kiju.

Przed nami wyjazd do Grodziska Wielkopolskiego, gdzie po raz kolejny przyjdzie nam zagrać z Wartą Poznań. Przy Ł3 widzimy się dopiero za dwa tygodnie przy okazji meczu z Wisłą Płock. Miejmy nadzieję, że w równie licznym gronie co w ostatnią niedzielę.

P.S. Na Żylecie zawisły transparenty "Radek, cała Legia jest z Tobą!" (po meczu do zdjęcia z tym płótnem stanęli nasi piłkarze), "Ś.P. Żarłok MLF" oraz "Grabarze won z OKS Otwock".

Frekwencja: 27 416
Kibiców gości: 406 (na układzie)
Flagi gości: 1

Autor: Bodziach

Statystyki
Legia Warszawa-Lech Poznań
8strzały7
4strzały celne4
5rzuty rożne1
14faule18
1spalone2
0słupki0
0poprzeczki0
2żółte kartki3
0czerwone kartki0
Oceń legionistów
Komentarze (0)

Dodaj komentarz:

autor:

e-mail:

treść:

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.