Udany koniec nieudanego sezonu
Zwycięstwem nad Zagłębie Legia zakończyła sezon 2023/24. Dwa gole dla "Wojskowych" zdobył przed przerwą Marc Gual. W drugich 45 minutach legioniści zagrali nieco słabiej, jednak ostatecznie zasłużenie zgarnęli na swoje konto komplet punktów.
Już w 6. minucie gry byliśmy świadkami piorunującego uderzenia, bo Legia szybko objęła prowadzenie za sprawą Marca Guala. Hiszpan wykończył świetnie prostopadłe podanie za linię obrony od Josue i pewnie pokonał bramkarza Zagłębia. Chwilę potem trener gospodarzy musiał dokonać szybkiej korekty w składzie, ponieważ z urazem zszedł Maciej Rosołek. W jego miejsce pojawił się młody Wojciech Urbański. W 12. minucie do interwencji zatrudniony został Jasmin Burić. Bramkarz Zagłębia wyłapał próbę po ziemi Bartosza Kapustki. Od samego początku dało się jednak wyczuć, że "Wojskowi" grają mocno ofensywie i chcą pokazać się tego popołudnia z jak najlepszej strony.
Z biegiem czasu tempo gry nadal było wysokie. Legioniści stale atakowali, raz po raz wprowadzając sporo zamieszania w szeregach graczy z Lubina. W 27. minucie swoją szansę miał z kolei wprowadzony Urbański. Uderzenie pomocnika było jednak zdecydowanie zbyt słabe, aby zaskoczyć doświadczonego golkipera rywali. Pięć minut przed przerwą kolejny cios Legii. Fantastyczna indywidualna akcja Guala, który ponownie dostał podanie od Josue, zwiódł interweniującego Michała Nalepę i po raz drugi posłał futbolówkę do siatki. Widać było, że ten gol mocno wstrząsnął przyjezdnymi. Już kilka chwil potem mogło być bowiem 3-0, a o krok od trafienia znowu był Gual. Ponownie dograł mu Josue, lecz tym razem Hiszpan trafił wprost w Buricia.
fot. Mishka / Legionisci.com
W 50. minucie szansę na hattricka miał Gual, lecz napastnik został zablokowany. Po godzinie gry okazja dla Legii po zamieszaniu po wrzutce z rzutu rożnego. Bliski szczęścia był Urbański, jednak odbita od niego piłka przeleciała niestety obok słupka. "Wojskowi" całkowicie kontrolowali boiskowe wydarzenia. Zagłębie wprawdzie starało się atakować skrzydłami, jednak nie stanowiło to większego zagrożenia dla Kacpra Tobiasza i całego bloku defensywnego.
Jak na przekór tym słów nadeszła 76. minuta. Wówczas fatalnie piłkę spod własnego pola karnego rozegrał Ryoya Morisihita, który podał wprost do przeciwnika. Po chwili Marek Mróz huknął zza szesnastki, nie dając żadnych szans golkiperowi z Warszawy. Za moment legioniści mieli okazję na zabójczą odpowiedź. Gual jednak zdecydowanie zbyt długo zwlekał z podaniem do dobrze ustawionego Yuriego Ribeiro i finalnie został powstrzymany. W 90. minucie z boiska zszedł Josue, który tym samym pożegnał się z warszawskimi kibicami. Po zakończeniu sezonu Portugalczyk odejdzie ze stołecznego klubu. W doliczonym czasie gry kontrę zmarnował Gual, który źle podawał do Qendrima Zyby.
START: 23.05.2024 / KONIEC: 02.06.2024