REKLAMA
Ekstraklasa 2024/2025
2. kolejka
#KORLEG
14289
Kielce, Polska
Arena Kielce
28.07.2024
20:15
Korona Kielce
Legia Warszawa
Korona Kielce
0-1
Legia Warszawa
(0-0)
Luquinhas 74'
1 Xavier Dziekoński
37 Hubert Zwoźny
66 Miłosz Trojak
4 Piotr Malarczyk
6 Marcel Pięczek 90'
18 Yoav Hofmeister
71 Wiktor Długosz 64'
8 Martin Remacle 75'
17 Mariusz Fornalczyk 64'
3 Konrad Matuszewski
20 Adrian Dalmau 75'
87 Rafał Mamla
7 Dawid Błanik 64'
9 Jewgienij Szykawka 75'
10 Shuma Nagamatsu 64'
13 Miłosz Strzeboński
27 Pedro Nuno 75'
88 Wojciech Kamiński
99 Daniel Bąk 90'
24 Bartłomiej Smolarczyk
Kacper Tobiasz 1
Radovan Pankov 12
Jan Ziółkowski 24
Steve Kapuadi 3
59' Paweł Wszołek 13
59' Claude Goncalves 5
Bartosz Kapustka 67
82' Luquinhas 82
76' Ruben Vinagre 19
59' Blaž Kramer 9
Marc Gual 28
Gabriel Kobylak 27
Rafał Augustyniak 8
Artur Jędrzejczyk 55
59' Kacper Chodyna 11
76' Patryk Kun 23
59' Jurgen Çelhaka 21
82' Igor Strzałek 86
Migouel Alfarela 17
59' Tomáš Pekhart 7
Trener: Kamil Kuzera
Asystent trenera: Przemysław Ryński
Kierownik drużyny: Łukasz Tomczyk
Fizjoterapeuta: Jakub Kędra
Trener: Goncalo Feio
Asystent trenera: Inaki Astiz
Kierownik drużyny: Konrad Paśniewski
Lekarz: Filip Latawiec
Fizjoterapeuta: Bartosz Kot
Sędziowie
Główny: Karol Arys
Asystent: Marek Arys
Asystent: Marcin Janawa
Techniczny: Arkadiusz Nestorowicz
VAR: Szymon Marciniak
AVAR: Tomasz Marciniak
Pogoda:
Temperatura 17°C
Ciśnienie 1021 hPa
Wilgotność 64%
Relacja

Strzał Luquinhasa za 3 punkty

W meczu 2. kolejki Ekstraklasy Legia Warszawa wygrała na wyjeździe z Koroną Kielce 1-0 po bramce Luquinhasa. Do przerwy było 0-0.




W porównaniu do meczu z Caernarfon Town FC w zespole Legii nastąpiło kilka zmian. Na boisku od pierwszej minuty pojawili się m.in. Jan Ziółkowski i Ruben Vinagre. Początek spotkania był bardzo spokojny, bez żadnych ciekawszych sytuacji. W 11. minucie pierwszą godną uwagi akcję przeprowadzili gospodarze, ale pogubili się w gąszczu zawodników i ostatecznie nie zdołali zagrozić bramce Kacpra Tobiasza. W 15. minucie legioniści odpowiedzieli akcją Pawła Wszołka i Marca Guala, który jednak zamotał się w polu karnym. Po chwili w pole karne głową dograł Ruben Vinagre, a doskonałą okazję zmarnował Blaz Kramer, który nie zdołał z najbliższej odległości pokonać bramkarza - Xavier Dziekoński w ostatniej chwili wystawił nogę i wybił piłkę.

W 26. minucie to Korona miała doskonałą sytuację. Gospodarze zastosowali pressing po stracie piłki, odebrali futbolówkę, a Dalmau przedostał się w pole karne, oddał strzał. Na szczęście dla Legii, trafił tylko w poprzeczkę.

W meczu z Koroną po raz kolejny potwierdziło się, że Luquinhas jest najczęściej i najmocniej faulowanym zawodnikiem w stołecznym zespole. W ciągu 28 minut został dwukrotnie ostro zaatakowany wślizgiem, przez co długo leżał na murawie i wymagał pomocy medycznej. Ostatecznie jednak wrócił do gry, choć z dużym grymasem bólu.

Trzeba przyznać, że to gospodarze byli nieco bardziej konkretni w pierwszej części pierwszej połowy, potem nieco do głosu doszli zawodnicy z Warszawy. W 35. minucie zagrane zostało długie podanie w kierunku Dalmau, ale tym rzem świetnie interweniował Ziółkowski, wybijając rywalowi piłkę. 3 minuty później legioniści wykonywali rzut wolny, po tym jak po raz kolejny faulowany był Luquinhas. Stały fragment nie przyniósł jednak żadnego zagrożenia pod bramką Dziekońskiego. Po chwili goście przeprowadzili kolejną akcję, w której bezpardonowo potraktowany został Bartosz Kapustka. Bardzo długo nie podnosił się z murawy. W tym czasie na bramkę poszedł jeszcze Paweł Wszołek, ale nie oddał strzału na bramkę. Nie minęła minuta, a Wszołek wygrał pojedynek z Mariuszem Fornalczykiem, po czym starł się z nim. Do akcji wkroczył sędzia i ukarał obu zawodników żółtą kartką.

Jeszcze w 45. minucie Remacle faulował Goncalvesa, a Vinagre dośrodkował w pole karne po stałym fragmencie. Nikt nie wykończył jednak tej akcji, a piłka po drugiej centrze Vinagre padła łupem Dziekońskiego. Tuż przed przerwą Trojak zderzył się z Gualem, obaj upadli na murawę, a sędzia zakończył pierwszą połowę przy stanie 0-0.

Drugą część spotkania oba zespoły rozpoczęły bez zmian w składzie. W 50. minucie Wiktor Długosz popędził prawą stroną na bramkę Legii, urwał się Vinagre, ale na szczęście skutecznie interweniował Steve Kapuadi. Piłka odbiła się wprawdzie jeszcze od jego ręki, ale nie było to celowe zagranie i sędzia nie wskazał na jedenasty metr. W odpowiedzi piłkę w pole karne wrzucił Wszołek, ale Kramer nie zdołał wygrać walki o piłkę i oddać skutecznego strzału głową. W 53. minucie gospodarze znów stanęli przed szansą na bramkę. Remacle wrzucił piłkę w pole karne, a tam równie dobrze interweniował wracający Ziółkowski. Zawodnicy Korony starali się atakować, mocno naciskali legionistów, co i rusz zmuszając ich do błędów. Brakowało im jednak wykończenia.

W 59. minucie na boisku pojawili się Kacper Chodyna, Tomas Pekhart i Jurgen Celhaka. Boisko opuścił m.in. utykający Wszołek, który mocno ucierpiał w starciu z Konradem Matuszewskim. Chwilę później Dalmau chciał urwać się Ziółkowskiemu, a młody obrońca powstrzymał rywala faulem, za co ukarany został żółtą kartką. To już drugie takie napomnienie legionisty w tym sezonie.

Mimo dokonanych zmian, w drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Mnóstwo było błędów, agresji, ostrych wejść, fauli i nerwów, a niewiele płynnej gry i efektownych sytuacji. I chociaż Korona w poprzednim sezonie cudem uratowała się przed spadkiem, a w tym boryka się z poważnymi problemami organizacyjnymi, kadrowymi i finansowymi, na boisku wcale nie było tego widać. W 73. minucie podanie dostał Marc Gual, ale jego strzał został zablokowany. Wreszcie w 74. minucie na listę strzelców wpisał się Luquinhas, który bokiem stopy, bardzo efektownie posłał piłkę do siatki po świetnym dośrodkowaniu Vinagre. Po chwili Vinagre zszedł z murawy, a jego miejsce zajął wracający po kontuzji Patryk Kun.

W odpowiedzi na bramkę Tobiasza popędzili zawodnicy Korony, ale i tym razem bardzo dobrze sytuację przerwał Ziółkowski. W 78. minucie piłką w polu karnym zagrał Jurgen Celhaka, a sędzia nie miał wątpliwości i wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł już Jewgienij Szykawka, ale ostatecznie sędzia anulował rzut karny i zasygnalizował, że wcześniej był spalony.

Trenerzy obu zespołów wykorzystali krótką przerwę spowodowaną zadymieniem boiska na przekazanie swoim zawodnikom wskazówek na ostatnie 10 minut meczu. Na boisku pojawił się jeszcze Igor Strzałek. W 87. minucie najpierw zablokowany został Marc Gual, a następnie obok bramki uderzył Kacper Chodyna. Minęła minuta, a na bramkę popędził Gual, próbował sam, ale stracił piłkę na rzecz rywali. Sędzia doliczył 6 minut, a legioniści do końca nie mogli być pewni zwycięstwa. Ostatecznie udało się wygrać 1-0.

Minuta po minucie

19:10 - Witamy! W pierwszym wyjeździe w sezonie 2024/25 zawitaliśmy do Kielc, gdzie legioniści za trochę ponad godzinę zmierzą się z tutejszą Koroną.
19:14 - W składzie "Wojskowych" pojawiły się 3 zmiany względem czwartkowego spotkania w eliminacjach do Ligi Konferencji. Do linii defensywnej powrócili Pankov i Ziółkowski, w zamian za Jędrzejczyka i Augustyniaka. Pierwszą szansę występu w wyjściowym składzie dostanie dziś Vinagre, który zastąpi nieobecnego dziś Morishitę. W ataku wystąpią Gual z Kramerem, którzy w ostatnim spotkaniu Legii w Kielcach, zakończonym wynikiem 3-3, wpisali się na listę strzelców. Na ławce natomiast znalazł się nowy nabytek "Wojskowych", Migouel Alfarela, który może dostąpić dziś zaszczytu debiutu w stołecznej drużynie.
19:20 - Dzisiejszy rywal Legii przechodzi niemałą rewolucję. Z klubu odeszli m.in. dotychczasowy prezes czy dyrektor sportowy, a także ze sponsorowania wycofała się firma Suzuki, która pomagała Koronie od wielu lat. Zmieniło się również wiele w kadrze kielczan. Początek sezonu jednak nie pokazuje, by cokolwiek zmieniło się na dobre. W 1. kolejce "Scyzory" zostały ograne 0-3 w Szczecinie przez Pogoń i piastują ostatnią pozycję w tabeli.
19:28 - W zeszłym sezonie zespół z Kielc dość szczęśliwie utrzymał się w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Przed ostatnią kolejką Korona znajdowała się w strefie spadkowej, a według obliczeń, prawdopodobieństwo zdegradowania wynosiło nieco ponad 90%. Dodatkowo perspektywa wyjazdowego meczu z Lechem Poznań, który przy własnej publiczności chciał przyzwoicie zakończyć fatalny sezon, nie była kolorowa. "Scyzorom" jednak udało się wygrać 2-1 i dzięki porażce Warty Poznań, tym samym szczęśliwie utrzymać się w Ekstraklasie.
19:32 - - Mamy wsparcie, jest olbrzymie zainteresowanie tym meczem, nie będziemy sami. Wszyscy będziemy jednością w tym dniu i postaramy się, żeby to był słabszy dzień dla Legii - zapowiadał na przedmeczowej konferencji szkoleniowiec Korony, Kamil Kuzera.
19:45 - Obie drużyny już od kilku minut w rozgrzewce. Do rozpoczęcia rywalizacji pozostało pół godziny!
fot. Woytek / Legionisci.com fot. Woytek / Legionisci.com
fot. Woytek / Legionisci.com
20:00 - Rozgrzewka zakończona, zespoły schodzą do szatni.
20:12 - Ruszyli! Legioniści zagrają dziś na zielono, gospodarze w klasycznych żółto-czerwonych trykotach.
20:13 - Losowanie stron, w którym z opaską kapitana udział bierze Bartosz Kapustka.
20:15 - Piłka ustawiona na środku murawy. Pierwsi kopną ją gracze Legii.

1' - Początek pierwszej połowy
1' - Legioniści ruszyli odważnie, ale szybko wycofali się z rozegraniem.
2' - Górne podanie do Guala, ale Hiszpan przegrał rywalizację siłową z defensorem.
3' - Tobiasz w kierunku Wszołka, lecz przecina to podanie obrońca. Jeszcze Gual w walce o piłkę fauluje rywala.
4' - Korona po raz pierwszy dłużej przy piłce, Legia wychodzi na gospodarzy wysokim pressingiem.
4' - Odbiór Guala na własnej połowie, Luquinhas na przebój, ale rywal odbiera mu piłkę wślizgiem.
5' - Vinagre schodzi do środka, lecz wypuścił sobie za daleko piłkę i sfaulował rywala.
5' - Legioniści nadal w wysokim pressingu, lecz Korona w miarę dobrze sobie z nim radzi.
6' - Strata na rzecz Luquinhasa, dośrodkowanie Vinagre zdecydowanie przeciągnięte.
7' - Próba przerzutu za linie obrony Legii, Vinagre wygrywa pojedynek z Długoszem. Chwilę później Remacle ostro potraktował wślizgiem Portugalczyka.
8' - Luquinhas rusza środkiem pola, zagrywa do Vinagre, ale ten pogubił się w dryblingu.
9' - Gual do Wszołka, którego uprzedził Matuszewski. Aut dla Legii na wysokości pola karnego gospodarzy.
10' - Teraz to Legia zaatakowana wyższym pressingiem, Kapuadi zagrywa zdecydowanie za mocno do nóg Luquinhasa.
10' - Kapuadi w pojedynku o górną piłkę fauluje Długosza.
11' - Dalmau na polu karny uderza, ale jest zablokowany. Jeszcze Hofmeister próbuje podania prostopadłego... zdecydowanie przeciągnięte.
13' - Drużynowa akcja Korony przerwana przez jednego z legionistów we własnym polu karnym.
14' - Kramer fauluje Matuszewskiego na linii środkowej.
16' - Wszołek w polu karny zagrywa do Guala, Hiszpan próbuje zwieźć rywala, ale uderzenie blokują defensorzy.
16' - Fenomenalny przerzut Kapustki do Vinagre, Portugalczyk zgrywa głową do Kramera, który z najbliższej odległości trafia tylko w bramkarza. To musiał być gol!
18' - Drużynowa akcja Korony kończy się na dobrej interwencji Ziółkowskiego. Wychodzącego z kontrą Wszołka fauluje Fornalczyk.
18' - Gual drybluje na połowie rywala, ale łatwo traci piłkę. Szybko posiadanie odzyskuje Kapustka.
19' - fot. Woytek / Legionisci.com
19' - Rajd Vinagre lewą stroną w prosty sposób przerwany przez obrońców.
20' - Wszołek odzyskuje piłkę w pressingu, ale udało mu się wywalczyć tylko aut.
20' - Pankov zbyt mocno wypuścił sobie piłkę przy przyjęciu i chcąc ją dogonić fauluje rywala.
21' - Luquinhas z Vinagre rozprowadzają kontrę, ale złym podaniem wykazuje się Kramer.
23' - Dobra akcja na klepkę Luquinhasa z Kramerem, szanse na uderzenie ma Kapustka, ale zbyt długo zwleka z jego oddaniem.
23' - Żółta kartka: Miłosz Trojak (Korona)
23' - Kolejna kartka zarobiona za faul na Luquinhasie.
24' - fot. Woytek / Legionisci.com fot. Woytek / Legionisci.com
24' - Vinagre odbiera piłkę na połowie rywala, ale w prosty sposób traci ją Kapustka.
25' - Goncalves fauluje Fornalczyka ciągnąc go za koszulkę.
26' - Akcja Korony prawą stroną, Długosz centruje z głębi pola, ale dobrze reaguje Pankov.
26' - Złe wybicie legionistów i szybka strata, Dalmau dostaje piłkę na polu karnym, mocno uderza... poprzeczka!
28' - Kolejny faul na Luquinhasie, Brazylijczyk zwija się z bólu, ale gra jest kontynuowana.
28' - W końcu sędzia Arys przerwał grę, pomoc medyczna biegnie w kierunku pomocnika.
30' - Wracamy do gry. Brazylijczyk odczuwa duży ból, ale chyba będzie w stanie grać dalej.
31' - Fatalne wybicie Tobiasza w kierunku Vinagre.
32' - Wszołek w walce o piłkę fauluje Pięczka na połowie Korony.
33' - Dalmau pilnowany przez Ziółkowskiego oddaje strzał daleko od bramki.
35' - Pankov na przebój prawą stroną, ale niedokładnie zagrywa przed pole karne. Korona wychodzi z kontrą, którą nieprzepisowo przerywa Goncalves.
35' - Żółta kartka: Claude Goncalves (Legia)
35' - Długie podanie w kierunku Dalmau, świetnie interweniuje przed Hiszpanem Ziółkowski.
36' - Zaskakujący strzał Fornalczyka z bardzo ostrego kąta i dużej odległości, mocno, ale zdecydowanie obok bramki.
37' - Kolejny faul Długosza na Luqinhiasie, nadal bez kartonika.
38' - Kramer zgrywa głową do Guala, ale Hiszpan źle prostopadle próbuje odegrać futbolówkę. Jeszcze Luquinhas na przebój, kolejny faul, tym razem Remacle.
39' - Kapustka centruje na pole karne, ale radzą sobie z tym zagraniem defensorzy.
40' - Kapustka na przebój środkiem pola, jest faulowany, ale piłkę przejął Gual, zagrywa świetnie górą do Wszołka na pole karne, ale wahadłowy wślizgiem uderza jedynie obok bramki.
41' - Zrobiła się gorąca atmosfera, starcie Wszołka z jednym z zawodników Korony, który faulował wahadłowego.
42' - Żółta kartka: Paweł Wszołek (Legia)
42' - Żółta kartka: Mariusz Fornalczyk (Korona)
42' - Po "żółtku" dla obu Panów.
43' - "Jesteśmy zawsze tam, gdzie nasza Legia gra" - ryknęli głośno fani "Wojskowych", którzy dopiero teraz zostali w pełni wpuszczeni na stadion i rozpoczęli doping.
44' - Centra Wszołka z prawej strony, niezła, ale nikt do niej nie doskoczył.
44' - fot. Woytek / Legionisci.com
44' - Luquinhas na przebój, ale źle zagrywa z prostego podbicia w kierunku Guala.
45' - Goncalves popychany w walce o piłkę, rzut wolny dla Legii około 30. metrów od bramki Korony.
45+1' - Dwie minuty dodane do pierwszej części.
45+1' - Dośrodkowanie Vinagre nie doszło do nikogo. Jeszcze uderza Gual... zablokowany.
45+1' - Kolejna centra Vinagre, wprost do rąk Dziekońskiego.
45+2' - Kapustka próbuje wypuścić Wszołka na prawej flance, ale zdecydowanie za mocno.
45+3' - Koniec pierwszej połowy

Do przerwy w Kielcach bez bramek. Obie drużyny miały po jednej fenomenalnej okazji, które powinni wykorzystać, ale nie udało się. Legioniści kontrolują grę, jednak rozgrywają piłkę bez większego pomysłu, z dużą ilością strat i niedokładności. Mecz jest również bardzo fizyczny, co zdecydowanie najbardziej odczuwa Luquinhas. Czas na 15 minut przerwy.

46' - Początek drugiej połowy
46' - Wracamy do gry, od środka gospodarze.
46' - Strata Goncalvesa, ale skutecznie pomaga mu w odbiorze Kramer.
47' - Kapustka wzdłuż linii do Wszołka, zagranie do Guala, który oddaje z pierwszej piłki do wahadłowego, jednak ten nie poszedł za grą.
48' - Wysokie zagranie do Wszołka, ale piłka za mocna do opanowania dla Polaka.
49' - Pankov przyciśnięty pressingiem nie ma do kogo podać i jest zmuszony do wybicia na aut.
50' - Długosz urwał się Vinagre, ale fenomenalnie w polu karnym zachował się Kapuadi, który przerwał ten atak.
51' - Centruje w pole karne Wszołek, najwyżej wyskakuje Kramer, ale uderza głową tylko obok bramki z bardzo trudnej pozycji.
52' - Kolejna próba Wszołka, tym razem zdecydowanie przeciągnięta.
53' - Kapuadi próbuje zagrać górą, za linie obrony, ale defensorzy dobrze reagują.
53' - Gual napędza akcje zagraniem z pierwszej piłki, ale fatalnie zachowuje się Kapustka.
53' - fot. Woytek / Legionisci.com fot. Woytek / Legionisci.com
54' - Korona wychodzi z kontrą, Matuszewski centruje na pole karne, ale świetnie wraca się Ziółkowski i wybija głową na rzut rożny.
54' - Bez zagrożenia z kornera, ale Wszołek wybija piłkę wprost do graczy Korony.
55' - Dalmau próbował uciec Ziółkowskiemu, ale młody defensor świetnie sobie z nim poradził.
55' - Kramer fauluje w walce o piłkę na własnej połowie.
55' - Remacle centruje, uderzenie głową wprost do rąk Tobiasza.
57' - Goncalves w pojedynku z Dalmau faulowany.
58' - Dośrodkowanie Vinagre, ale Gual tylko trąca piłkę głową. Korona z kontratakiem, który faulem przerywa Pankov.
58' - Na boisku leżą jeszcze Wszołek z Matuszewskim, którzy poturbowali się chwile wcześniej.
59' - Zmiana Legia: Paweł Wszołek Kacper Chodyna
59' - Zmiana Legia: Blaz Kramer Tomas Pekhart
59' - Zmiana Legia: Claude Goncalves Jurgen Celhaka
59' - Potrójna zmiana w barwach Legii na pół godziny przed końcem meczu.
60' - Po kontuzji do gry wraca Celhaka.
61' - Wydawało się, że Ziółkowski czysto interweniował wślizgiem, tymczasem faul i napomnienie.
61' - Żółta kartka: Jan Ziółkowski (Legia)
61' - Gual faulowany przez Malarczyka.
62' - Centra Vinagre ze stałego fragmentu gry przerwana przez defensorów.
63' - Kolejna strata Vinagre, ale świetnie w środku pola zachował się Celhaka.
63' - Kapustka na przebój na prawym skrzydle, centruje z linii końcowej, ale do nikogo. Jeszcze w walce o górną piłkę Chodyna fauluje rywala.
63' - Zmiana Korona: Mariusz Fornalczyk Shuma Nagamatsu
64' - Zmiana Korona: Wiktor Długosz Dawid Błanik
65' - Kolejny faul w ataku Chodyny.
66' - Długa piłka od Dziekońskiego w kierunku Błanika, skrzydłowy dobrze opanował futbolówkę, ale przytomnie reaguje Kapuadi.
67' - Kolejny faul na Luquinhasie, Brazylijczyk zażenowany macha głową.
68' - Kolejny dobry odbiór Celhaki w środku pola, ale legioniści przesuwając piłkę wyżej tracą ją.
68' - Nagamatsu nie zdołał opanować piłki, ale jest faulowany przez Pankova.
69' - Górna piłka do Błanika, Kapuadi dobrze zastawia się i daje wyjść futbolówce za linie końcową.
70' - Kolejny faul Chodyny, tym razem na własnej połowie.
71' - Centra na pole karne, spore zamieszanie, uderza sprzed "szesnastki" Błanik... wziął je na siebie Ziółkowski.
72' - Fatalne podanie Celhaki na własnej połowie, ale na współkę z Pankovem naprawia swój błąd.
73' - Zostało ostatnie 20 minut gry, która dotychczas jest brzydka, szarpana, bez żadnych dogodnych okazji.
73' - Dawno niewidoczny Gual znalazł się z piłką na polu karny, uderza nisko nad ziemią... blokada defensorów.
74' - GOOOOOOLLLLLL!!!! Legia Warszawa!!!
74' - Strzelec gola: Luquinhas (Legia)!
75' - Cóż za akcja legionistów! Luquinhas rajdem środkiem pola napędził atak, Gual zagrał szybką piłkę do Vinagre, który świetnie znalazł Brazylijczyka na polu karnym, a pomocnik jakby bokiem stopy otwiera wynik spotkania.
75' - Zmiana Korona: Martin Remacle Pedro Nuno
76' - Zmiana Korona: Adrian Dalmau Jewgienij Szykawka
76' - Zmiana Legia: Ruben Vinagre Patryk Kun
76' - Po kontuzji do gry wraca również Kun.
77' - Kun traci piłkę na rzecz Błanika, skrzydłowy zagrywa po ziemi na pole karne, gdzie świetnie interweniuje Ziółkowski.
78' - Centra z rzutu rożnego, piąstkuje Tobiasz. Legia wychodzi z kontrą, ale źle, do boku zagrywa Luquinhas.
79' - Długa piłka w kierunku Pekharta, ale Czech nie doskoczył do piłki.
80' - No i niestety, rzut karny dla Korony.
80' - Górna piłka na pole karne, Celhaka próbował blokować piłkę, ale ta trafiła go w rękę.
81' - Do "jedenastki" podejdzie Szykawka.
81' - Ale chwila... wcześniej była pozycja spalona. Nie ma rzutu karnego!
82' - Zmiana Legia: Luquinhas Igor Strzałek
82' - Kapustka próbuje opanować górną piłkę w środku pola i nie faulowany przez Nuno.
83' - Pirotechnika odpalona przez kibiców Korony, dużo dymu nad boiskiem, więc arbiter przerywa grę.
85' - Legioniści zebrani razem w kółku, trwają zagorzałe rozmowy.
86' - Koniec rozmów, dym się rozmył, pora wrócić do gry.
86' - Kun wygrywa pojedynek o górną piłkę na boku boiska, ale ostatecznie będzie tylko aut.
87' - Ajj było blisko... Najpierw zblokowany strzał Guala, ale piłka trafiła jeszcze pod nogi Chodyny, wahadłowy złożył się do technicznego uderzenia, które przemknęło minimalnie obok słupka.
88' - Bardzo dobra interwencja Kuna przy linii końcowej, który nabił Nuno.
89' - Legioniści wychodzą z kontrą 3vs3, ale pogubił się w rozegraniu Gual.
89' - Zmiana Korona: Marcel Pięczek Daniel Bąk
90' - Zbyt płaska centra Błanika z rzutu wolnego wybita głową przez Kuna.
90+1' - 6 minut doliczone do drugiej części.
90+2' - Długie podanie na połowę Legii przecięte głową przez Kapuadiego.
90+2' - Nuno centruje na pole karne, główkuje Chodyna.
90+2' - fot. Woytek / Legionisci.com
90+2' - fot. Woytek / Legionisci.com
90+3' - Kolejna górna piłka w okolice pola karnego Legii, tym razem interweniuje Pankov.
90+4' - Nuno przed polem karnym, ale piłka odskakuje od nogi pomocnika.
90+5' - Legioniści próbowali dłużej utrzymać się przy piłce, ale szybko tracą. Centra Zwoźnego bez zagrożenia.
90+6' - Kolejna wrzutka prawego defensora Korony, dobrze wyskakuje do niej Tobiasz.
90+6' - Koniec meczu!





Cenne 3 punkty, choć zdobyte szczęśliwie, po ogromnych męczarniach. Najważniejsze jednak, że legioniści dopisują na swoje konto kolejne zwycięstwo i odczarowują stadion w Kielcach, gdzie ostatni raz wygrali w 2019 roku. Bohaterem, po raz kolejny, magik Luquinhas. Teraz czas na przypieczętowanie awansu do następnej rundy eliminacji Ligi Konferencji w Walii.
Dziękujemy za śledzenie naszej relacji na żywo prosto z Kielc, a po więcej materiałów zapraszamy na legionisci.com!

Relacja z trybun

Spóźnienie w Kielcach

Tydzień temu przy Łazienkowskiej Legia dość długo kazała nam czekać na pierwsze trafienie podczas ligowego pojedynku z lubińskim Zagłębiem. W czwartek podczas europejskiego starcia z walijskimi „ogórami” legionistom grało się już zdecydowanie łatwiej, co bez wątpienia odzwierciedliło wysokie, sześciobramkowe zwycięstwo nad rywalami z Wielkiej Brytanii. Nam jednak nie było dane tego spotkania obejrzeć na żywo, jako że UEFA zamknęła nasz obiekt za zaprezentowaną na trybunie wschodniej oprawę podczas rewanżowego meczu z Molde w ramach 1/16 finału Ligi Konferencji Europy w lutym tego roku, czyli wtedy, gdy europejskie władze piłkarskie zamknęły „Żyletę”.




W końcu przyszedł czas na pierwszy ligowy wyjazd i w sumie wcale nie taki byle jaki pod kątem piłkarskim – „Wojskowi” musieli się bowiem zmierzyć z kielecką Koroną, która w ostatnich dwóch sezonach wprawdzie cudem ratowała ekstraklasowy byt, ale równocześnie przysparzała Legii sporo problemów podczas rywalizacji przy ul. Ściegiennego (dwa ligowe remisy i grudniowa porażka w Pucharze Polski). Wszyscy chcieliśmy się przekonać, czy naszym grajkom uda się podtrzymać zwycięską passę i jednocześnie przełamać niemoc na murawie.

Zainteresowanie spotkaniem było ogromne – zarówno „Scyzory”, jak i nasza grupa wykorzystaliśmy wszystkie dostępne wejściówki, dzięki czemu na kieleckim obiekcie zameldował się komplet publiczności.

fot. Woytek / Legionisci.comfot. Woytek / Legionisci.com

Z Warszawy w kierunku stolicy województwa świętokrzyskiego udaliśmy się kawalkadą aut. Jako że pojedynek rozpoczynał się o 20:15, a do przejechania mieliśmy niespełna 200 kilometrów, wydawało się, że na parking przed stadionem Korony dojedziemy z wystarczającym zapasem czasowym. Niestety, nic bardziej mylnego. Po drodze bowiem „smutni panowie” postanowili uprzykrzyć nam życie, mocno spowalniając nasz wyjazd. Trwało to na tyle długo, że przed kieleckim obiektem zjawiliśmy się niespełna pół godziny przed pierwszym gwizdkiem, a co za tym idzie nie było już szans, abyśmy całą grupą stawili się w sektorze gości o czasie; i to mimo że samo wpuszczanie odbywało się w miarę sprawnie.

Jak zawsze w tego typu sytuacjach zaczekaliśmy z dopingiem do momentu, w którym ostatnie osoby przekroczyły bramy stadionu. Z tego względu w zasadzie niemal przez całą pierwszą połowę spotkania dało się słyszeć jedynie wsparcie dla miejscowych. My bowiem rozpoczęliśmy doping dopiero w 41. minucie pojedynku. Cóż to jednak był za początek! Wtedy właśnie kierujący tego wieczora naszymi wokalnymi poczynaniami „Szczęściarz” zarzucił piorunująco „wojnę”, a chwilę później z naszego sektora niosło się „pozdrowienie” dla mundurowych, przez których złapaliśmy to całkiem spore opóźnienie. Wymieniliśmy się także „uprzejmościami” z koroniarzami, choć tak naprawdę w ciągu całej rywalizacji stanowiły one nieznaczny odsetek w naszym repertuarze. Zdążyliśmy jeszcze zaznaczyć naszą obecność donośnym „Jesteśmy zawsze tam!” oraz odśpiewać „Mistrzem Polski jest Legia” i w zasadzie na więcej nie starczyło nam już czasu.



Od samego początku drugiej części spotkania chcieliśmy jak najmocniej zmotywować naszych grajków do wytężonej pracy na murawie. „Wyciszeni” przymusowym spóźnieniem w pierwszej połowie z kopyta ruszyliśmy z kozackim dopingiem w drugiej części pojedynku. Świetnie wyszła nam przyśpiewka „Jesteśmy zawsze tam!” w wersji z Lokeren, ale istnego czadu daliśmy dopiero chwilę później w trakcie wykonywania hitu z Wiednia, kiedy wzajemnie nakręcaliśmy się na zwiększoną porcję decybeli zarówno poprzez przysiadanie na moment na krzesełkach, jak również przyciszając co chwilę nasze śpiewy, tak by po chwili wjechać z wokalem na podwójnej mocy. Całkiem przyzwoicie zarzucaliśmy także „Hej Legia gooool!”, „Legia gol, allez allez” czy „Do boju, Legio, marsz, zwycięstwo czeka nas!”. Nie zapomnieliśmy naturalnie o pozdrowieniu wszystkich naszych zgód. Dobitnie podkreśliliśmy także, która trybuna ma miano tej najważniejszej w Polsce gromkim „Żyleta!”.

Mimo że na boisku działo się całkiem sporo (i to po obu jego stronach), tak naprawdę niewiele z tego wynikało. Na szczęście dla nas nadeszła 74. minuta rywalizacji. Chwilę wcześniej zaintonowaliśmy „Ole, ole, ole, ola”, a sekundy później Luquinhas efektownie i w nieco niecodzienny sposób pokonał golkipera przeciwników. Większość z nas – co zrozumiałe – zaczęła się cieszyć, jednak część naszej grupy zareagowała dopiero z niewielkim opóźnieniem, jako że w centrum górnej kondygnacji sektora gości rozciągnięto sektorówkę-szachownicę, która skutecznie zasłoniła murawę. Kilka minut później zaprezentowaliśmy oprawę, na którą składały się duże flagi na kijach, dopełnione obrazem czerwonych, białych i zielonych świec dymnych. Niestety, wiatr nie był tego dnia naszym sprzymierzeńcem, to po krótkiej chwili cały kolorowy dym został rozwiany.



Mniej więcej w tym samym czasie ultrasi Korony także przedstawili efektowną oprawę – całotrybunową żółtą sektorówkę z czerwonym napisem „Ultras Korona” oraz trupią czaszką w rybaczce i z flarami po jej bokach pośrodku płótna, które po chwili zostało rozświetlone od góry dziesiątkami rac. Trzeba szczerze przyznać, że „Scyzory” się postarały, bo całość wyglądała bardzo konkretnie.

Chwilę później nasze serca nieco zadrżały. Sędzia podyktował bowiem rzut karny dla gospodarzy. Na szczęście dla nas podczas wideoweryfikacji okazało się, że moment wcześniej rywale znaleźli się na pozycji spalonej i o żadnej „jedenastce” nie mogło być mowy.

fot. Woytek / Legionisci.comfot. Woytek / Legionisci.com

Sama końcówka meczu to wokalny popis z naszej strony. Gdy w 86. minucie zdjęliśmy z siebie koszulki i mocno krzyknęliśmy „Wojnaaaaa!”, wniknęła w nas ogromna energia, której upust daliśmy w postaci gorących śpiewów właśnie – „Gdybym jeszcze raz miał urodzić się...” z przysiadaniem brzmiało wręcz fenomenalnie!

Gdy sędzia Karol Arys zakończył pojedynek, przysiedliśmy na swoich miejscach i czekaliśmy, aż nasi zawodnicy podejdą do zajmowanego przez nas sektora. Gdy byli już bardzo blisko i brawami dziękowali nam za doping, poderwaliśmy się z miejsc i z całej miłości do Legii zaintonowaliśmy uskuteczniane kilka minut wcześniej „Gdybym jeszcze raz...”. Następnie wspólnie z piłkarzami najpierw odśpiewaliśmy „Ole, ole, ole, ola”, a potem „Do boju, Legio, marsz! Mistrzostwo czeka nas!” oraz „Walczyć, trenować, Warszawa musi panować!”, dając im wyraźny sygnał, że po kilku latach posuchy muszą wreszcie wywalczyć upragniony przez wszystkich warszawiaków tytuł.

fot. Woytek / Legionisci.comfot. Woytek / Legionisci.com

Warto dodać, że dwóch zawodników oddało nam swoje koszulki, a gdy stadion niemal całkowicie opustoszał, przyszedł do nas kapitan – Artur Jędrzejczyk i także oddał swój trykot, za co otrzymał sowitą porcję braw i usłyszał skandowanie swojego nazwiska.

Nieco dłużej niż zwykle przyszło nam czekać na opuszczenie stadionu. Wprawdzie z samych trybun wypuszczono nas po około półgodzinie, jednak niemal taką samą ilość czasu musieliśmy spędzić na przystadionowym parkingu, zanim otwarto jego bramy, tak abyśmy mógli udać się w podróż powrotną do stolicy. W Warszawie zameldowaliśmy się w środku nocy.

Przed nami ponownie krótka przerwa w kibicowaniu. Wprawdzie w czwartek „Wojskowi” rozegrają rewanżowe spotkanie w Bangor z Caernarfon Town FC, które zdaje się być jedynie formalnością w drodze do kolejnej rundy kwalifikacyjnej Ligi Konferencji, w której z dużą dozą prawdopodobieństwa po 15 latach ponownie zagramy z Brøndby IF, jednak ze względu na zakazy wyjazdowe, jakie nałożyła na nas UEFA, nie będzie nam dane obejrzeć tego meczu na żywo.

Naszych piłkarzy będziemy mogli wspierać dopiero w najbliższą niedzielę przy Łazienkowskiej. Wówczas o 20:15 legioniści zmierzą się z gliwickim Piastem, do którego w ostatnim czasie na zasadzie transferu definitywnego przeszedł publiczności Maciej Rosołek. Już teraz gorąco zachęcamy do nabywania wejściówek na ten pojedynek, tak aby Estadio WP wypełniło się po brzegi, a nasz doping pomógł futbolistom w odniesieniu trzeciego z rzędu ligowego zwycięstwa w bieżącym sezonie.

P.S. W naszym sektorze wywiesiliśmy następujące flagi: „Warriors”, „Legia”, „Jesteśmy Waszą Stolicą”, „Legia UZL”, „(L)egia Fans”, „Ultras” z kostuchą pośrodku, "Tradycja Pokoleń" oraz „W Wielkim Mieście Warszawa Wielki CWKS”.

P.P.S. Wywiesiliśmy także transparent skierowany do dziennikarza sportowego Telewizji Polskiej Przemysława Babiarza o następującej treści: „Panie Przemysławie, jesteśmy z Panem! Precz z komuną!”.

Frekwencja: 14 289
Goście: 766
Flagi gości: 8

Korona Kielce 0-1 Legia Warszawa - Woytek / 80 zdjęć
Korona Kielce 0-1 Legia Warszawa - Maciek Gronau / 63 zdjęcia

Statystyki
Korona Kielce-Legia Warszawa
7strzały10
0strzały celne2
2rzuty rożne1
13faule22
3spalone0
0słupki0
1poprzeczki0
2żółte kartki3
0czerwone kartki0
Oceń legionistów
Komentarze (94)

Piotrek

Kocham tego Brazylijczyka. Wiedziałem że to będzie najlepszy transfer.

Dickson Chotowski

Bramka Lukinjasza klasa. Najlepszy na boisku.

Mateusz z Gór

Tobiasz 4
Pankov 4
Ziółkowski 4
Kapuadi 4
Wszołek 3
Claude Goncalves 3
Kapustka 3
Luquinhas 5
Ruben Vinagre 3
Kramer 2
Gual 2
Chodyna 2
Pekhart 2
Celhaka 3
Kun 4
Strzałek 4

Franek

My też mamy problemy ze skutecznością, rozegraniem piłki, za dużo zmian zamiast zgrywania, brakiem lidera. Jednak mamy bardzo dużo szczęścia i dlatego nie straciliśmy bramki.

Darek

Znów kopanina. Nic się nie zmienia. 2 celne strzały po jednym w każdej połowie. 3 punkty zdobyte i to jedyny pozytyw z tego meczu.

Matias

Męczący Srejo. Runjaic wróć. Tak męcząca Legię będziemy oglądali co tydzień bo mamy boga taktyki Srejo.

KIBIC

Napiszę to co tydzień temu. Dzięki tylko szczęściu wygraliśmy drugi mecz z rzędu. Ale kiedyś szczęście się skończy. Bramka Luqi stadiony świata. I to tyle z plusów tego meczu. Faja nie ma w ogóle pomysłu na grę Legii. Najgorsza drużyna z problemami stosuje presing na Legii i nie potrafimy wyjść z własnej połowy podaniami tylko laga. Faja liczy tylko na farta bo gość nie ma umiejętności trenerskich. Co za dzban wpadł na pomysł aby go zakontraktować. Legia od zeszłego sezonu gra bez pomysłu. Brak tu taktyki i zamysłu trenerskiego. Zawodnicy grają tylko do przodu bez żadnego pomysłu. Potrzebujemy trenera a nie człowieka, który udaje go i dopiero zbiera doświadczenie. Z taką grą odpadamy z Broendby. I na koniec Celhaka i Kuń noż kur...a jak można ?????

Egon

Na pełne wprowadzenie do gry wielu nowych zawodników oraz zbudowanie praktycznie nowej drużyny potrzeba czasu, dlatego, na razie, punkty są najważniejsze.

Ziółkowski ma zadatki na świetnego obrońcę.
W kolejce do łapania minut w pierwszym składzie czekają Leszczyński, Urbański i Szczepaniak.

Egon

@Mateusz z Gór: Mam nadzieję, że Alfarela i Nsame będą wkrótce gotowi do gry i pokażą trochę jakości, bo Pekhart z Kramerem, to najwyżej ławeczka.

????

Celhaka i Chodyns tragiczne zmiany , celhaka podania do nich i zapalnik , chodyna same faule i jeden groźny strzał .

Stary kibic

Panie trenerze czas i pora udać się do okulisty,to co wyprawia gual,Kramer wszolek. Woła o pomstę do nieba.

Wszołek król Familiady

Wszołek najgorszy występ od czasu legendarnego występu w Familiadzie.

wkz

Bartek kapitanie coś Ci nie idzie. Słabiutko ooojjj słabiutko. Nie wiem z Wszołkiem się założyliscie który zajmie miejsce Rosołka?

Coach

Mecz fatalny.
Oczy bolały ale się udało.

Przy takim polowaniu na nogi, Luqinhas może nie dotrwac do zimy…

Marian

Tak sie zdobywa mistrza! Brawo Legia!

Michał

Tak zwany mecz przepchnięty. Szkoda słów na naszą grę. Nie którzy grają nie którzy siedzą na ławce nie którzy siedzą na trybunach a inni u lekarza a wszyscy chcą mieć wypłatę oj i to nie małą. Siara i wstyd jak na grę LEGII WARSZAWA.... naszej ukochanej LEGII WARSZAWA! Bawcie się dalej ale z taką grą to mistrzostwa nie będzie a i tutaj to i Mourinho nie pomoże. Pozdrawiam wszystkich Legionistów i Legionistki.

Mateusz z Gór

@Egon:

Dziwny mecz. Taki Vinagre np. grał bardzo źle, ale miał dwa najbardziej kluczowe zagrania w tym meczu w ofensywie spośród wszystkich zawodników, czyli asystę do Kramera, który nie trafił do bramki i asystę do Luquinhasa, który potrafił to zrobić. Jak Słoweniec nie będzie takich sytuacji wykorzystywał to wszyscy będą wściekli. A Pekhart zupełnie nie pasował do tego, co dziś grała Legia, mijał się nie tyle z piłkami, co z akcjami jako tako w ogóle i często znajdował się tam, gdzie piłki w ogóle nie było. On musi być umiejętnie wykorzystywany, żeby jego obecność na boisku była przydatna.

Ale koniec końców jest ważne zwycięstwo i kolejna pewna postawa w obronie. Natomiast w ofensywie zawodnicy muszą być bliżej siebie przy próbach gry pozycyjnej, bo taki chyba był pomysł na ten mecz, co z różnym skutkiem na przestrzeni tych 90 minut było realizowane. Zamiast tego znów często dominowało wyprowadzanie piłki indywidualnymi rajdami z głębi pola i narażanie Luquinhasa na urazy. Chodyna też nic nie wniósł do gry, był nieskoncentrowany i nieaktywny. Za to Celhaka grał mądrze, choć dyskretnie, ale o mały cyk sprokurowałby karnego. Dobre zmiany dali Kun i Strzałek i bardzo pomogli w tym, aby ten mecz w końcówce nie wymknął się z pod kontroli. Po tym meczu dochodzę też do wniosku, że wzmocnienie środka pola jest nawet bardziej istotne niż wcześniej zakładałem, ze względu na skłonność Goncalvesa do szybkiego łapania dużej liczby niekoniecznie potrzebnych fauli, co może w najbardziej istotnych momentach sezonu stanowić problem. Przykuło to moją uwagę wcześniej, dlatego przyglądałem się temu szczególnie dzisiaj i mi się przypomniał Radosław Sobolewski, który też tak grał i na przestrzeni sezonów potrafił łapać wiele niepotrzebnych czerwonych kartek. Zobaczymy kiedy Goncalves złapie swoją pierwszą, a będzie to raczej szybciej niż później...

kucik

do tej pory mnie oczy bolą od tej kopaniny… jedyny plus tej ogórkowej gry to to że 3pkt…

Korda

@????: Celhaka to jest tak słaby że w rezerwach nawet nie powinien grać a co dopiero w pierwszym składzie . Kun wchodzi świeży na boisko i wolniej biegnie niż typ z piłką co gra od 1 minuty. Chodyna jeszcze świeży w drużynie także trzeba dać mu czas , będziemy weryfikować za miesiąc ,dwa

filand

@Michał : Na przyszłość zanim zabierzesz głos proponuję zajrzeć i skorzystać z portalu www.ikorektor.pl
To tyle...

Michał

@KIBIC: No brawo nic dodać nic ująć. No prawda i tylko prawda. Brawo

Egon

@Mateusz z Gór: Miejmy nadzieję, że Vinagre nie okaże się drugim Diasem, a i Chodyna powoli się rozkręci.
Za Elitima absolutnie powinien przyjść ktoś konkretny do środka, ale przed meczem z Brondby już nie przyjdzie, a, jeżeli odpadniemy, to pewnie tym bardziej.
Nie wiem, na ile charakter Josue miał wpływ na jego odejście, bo widać, że piłkarsko zdecydowanie by się Legii przydał.

Marian

Kurde, dzieciaki, ledwo was toleruje!
Cieszcie sie dzisiaj! Legia wygrala....
Ile mozna biadolic!!
Czego chcecie?
Zeby gralii jak Real?
Zejdzcie na ziemie!!!

Okęciak

Luqi pięknie to uderzył, wogóle to była bardzo dobra akcja ale takich akcji niestety było tyle w całym meczu ze na palcach jednej ręki to można było policzyć.... poziom meczu kiepski, Korona skupiona na faulach i przeszkadzaniu, najważniejsze jednak 3 punkty, cieszy tez ze z tyłu jakoś to w miarę wygląda.

ja1916

@Michał : a niektórzy pisać nie potrafią i co zrobić.

Frugii-Sun

"Do boju Legio marsz!!! MISTRZOSTWO czeka nas!!! Aaaeaaaoooo!!!

Huwdu

ciezko sie to oglada, 1-2 podania i strata, forma Kapustki w Wszolka bez komentrza, jedynym pozytywem w tych pierwszych kolejkach to Luqinhas i młody Ziółkowski - gra jak profesor, juz powinni pomyslec nad dlugim 4-5letnim nowym kontraktem dla tego chłopaka

Syn trenera

@KIBIC: W punkt... 100% racji...zapytam jeszcze co na boisku robi dziad Pekhart... w tym sezonie to już nawt do górnych piłek nie skacze.. Gramy tragicznie i boleśnie zderzymy sie z Duńczykami...

M@c

Wygrywajmy po 1:0 i będzie Mistrz:)

tylkoLegia

Niestety... słabo to wyglądało... z taką grą ciężko będzie o awans do pucharów

Dedi

Gdyby był Josue i Elitim to byłbym pozytywnie myślący przed Broendby.. ale Luqinhasem samym i himerycznym Gualem nie jestem pewny przejścia Duńczyków. Potrzeba lidera na lepszych przeciwników...
Narazie trochę biegamy bez pomysłów.. na Koronę starczyło w rewanżu w Walii sobie znowu postrzegają potem poziom przeciwników wzrasta.

dodaj komentarz

Ziółkowski to złoto!Jak na początek sezonu to najważniejsze że mecz wygrany, nie ma co narzekać!Do boju Legio marsz!

robert szenfeld

Natychmiast kreatota na środek potrzeba, a Kapustka do rezerw. Beznadziejnie gra i nie robi nic z tego , co powinien.. poza tym, elektryczny cały czas .

Single malt

W zasadzie były tylko dwie akcje kiedy kilku zawodników zagrało na szybkości. Akcja bramkowa i akcja z pierwszej połowy kiedy Kramer nie trafił. Reszta gry albo stojanów, albo jeden biegnie, a reszta się patrzy.

Znawca

Fejo w każdym meczu ich pompuje jakby grali na Euro! W końcu siądą psychicznie z przemotywowania! Kuźwa gramy z leszczami amatorami w kwalifikacjach a tam takie przemowy...już wyobrażam sobie co było w przerwie na Koronie! Ogólnie zero stylu,kompletny brak jakości,nawet gorszy niż w zeszłym sezonie,a wygrywamy jedynie defensywką a'la Czesław 711..za chwilę fart się skończy w Broendby..wielu piłkarzy w tym zespole jest nie przydatnych i nic nie wnosi,nawet w pierwszej jedenastce! Wzmocnienia na kg,nie na jakość!

KamiL

Piszecie kapustka wszolek. Ale to co robi Kramer to przestępstwo ja bym go skazał na rezerwy nie dziwię się że go nie chcieli i wrócił przedłużenie umowy z Pekhart kolejne przestępstwo i marno bractwo pieniędzy chcąc nie chcąc nie mamy napastnika

krasnal

@Mateusz z Gór: Za co te 4?

Znawca

Ja chętnie widziałbym taką jedenastkę na następny mecz ligowy,próba generalna przed Broendby: Tobiasz- Pankov,Ziółkowski,Kapuadi-Chodyna,Goncalves,Celhaka,Vinagre-Strzałek,Luqinhas-Kramer.

Mokot

Liczą się punkty. Styl nie powala.

Jano

To nasze drewno ligowe w końcu połamie nam tego Luquinhasa !!! Na tle takich piłkarzy jak on widać ile drewna gra w naszej lidze!!!

Egon

@Znawca: Co do oceny zespołu, który jest budowany praktycznie od nowa oraz transferów, to potrzeba jeszcze sporo czasu na to, żeby je ostatecznie ocenić.
Tego czasu przed meczem z Brondby jest, niestety, za mało i tu jest problem, bo Brondby, to nie Korona.

Natomiast zgadzam się, co do tego krzykliwego "pompowania" zawodników i górnolotnych przemów Feio, które też uważam za przesadę. Piłkarze wiedzą, o co i za ile grają, więc te krzyki i ciągłe podgrzewanie atmosfery zdecydowanie mogą być na dłuższą metę męczące i mieć negatywny efekt.
Mnie, na przykład, już zmęczyły.

Abcd

@M@c : otóż to. Grać, wygrywać, nie narzekać!

Twoja stara

@Stary kibic: Kramer i Wszołek zgoda, że grają piach. Ale Guala to ty chyba za poprzedni sezon oceniasz. Dzisiaj miał, faktycznie, gorszy mecz, więcej strat. Mimo to nie stał tylko zapierdzielał, kreował grę pod polem karnym Korony, z kolei w poprzednich meczach grał bardzo dobrze i to powie każdy.

Mateusz z Gór

@Egon:

Vinagre nie będzie drugim Diasem, bo to dobry zawodnik. Ja go pamiętam z Wolves i on tam grał dobrze, a to było w Premier League. To co mnie wczoraj zaskoczyło to przypadkowość w jego grze, mam tu na myśli podejmowanie boiskowych decyzji, których sukces zależy w dużej mierze od szczęścia czy przypadku, jak pójście na raz w odbiorze, czy wątpliwej jakości drybling. Miał takie wejście w obronie, gdzie najpierw dał się ograć jak dziecko, a potem się wahał czy się nie wpakować w nogi rywalowi, ale ostatecznie albo się powstrzymał, albo mu to nie wyszło, bo się po prostu wywalił. Ten mecz mógłby się potoczyć inaczej, gdyby on tam trafił i wyleciał. Z kolei w ataku bez zastanowienia potrafił ruszać z piłką w nieprzygotowanych akcjach, co skutkowało tym, że rywale zastawiali piłkę, albo przepychali go jak pachołka. Miał też puste dośrodkowania, choć dograł te dwie najważniejsze piłki w meczu i tylko to go uratowało przed określeniem jego meczu jako bardzo słaby. Ogólnie to Feio bardzo dużo mówi o stwarzaniu sytuacji w oparciu o poruszanie się w pionie. Tak Legia zgubiła Koronę m.in. przy bramkowej akcji. Tylko, że aby to działało musi być jakość w tych finalnych dograniach i wykończeniu. W tym aspekcie Vinagre zdał wczoraj sprawdzian, ale Kramer już nie.

Nie widzę sensu dłużej wracać do Josue. Nie ma go i już. Ale ktoś jeszcze musi przyjść. Wydaje mi się, że to wrażenie tej dziury w środku jest też poniekąd wynikiem tej taktyki z grą w pionie, gdzie zawodnicy jak Luquinhas i Kapustka często prowadzą piłkę, aby skupiać uwagę rywala i rozbijać ten sposób formację, aby następnie diagonalną piłką spróbować przyspieszyć akcję na nieprzygotowanego rywala. Ta dziura w środku Legii na pewno istnieje, ale nie jest aż tak duża, jak to na pierwszy rzut oka wygląda i niewiele trzeba, żeby to zaczęło działać. Jeszcze jeden dobry gracz do środka i trochę zgrania moim zdaniem może wystarczyć.

@krasnal:

Które? Obrona grała dobrze. Jeśli weźmiemy za punkt odniesienia zeszły sezon to znów mamy mecz, w którym jest lepsze rozegranie z obrony, więcej wygranych pojedynków, mniej błędów technicznych i bramkowych, znacznie lepsza komunikacja, koncentracja i jako tako kontrola nad meczem. Wiele stykowych pojedynków nawet nie kończyło się rzutem rożnym, Tobiasz za bardzo nie miał co bronić, choć trzeba przyznać, że nie wszystko wyszło w tym meczu idealnie, bo Korona swoją bramkową akcję miała po bardzo dobrym pressingu i stracie Goncalvesa. A czwórki dla Kuna i Strzałka są za wzmocnienie tej obrony i kilka dobrych wejść w defensywie w momencie, kiedy Korona grała już wyżej. To były dobre zmiany, który pomogły w osiągnięciu zwycięstwa.

Egon

@Znawca: Taka jedenastka jedynie z konieczności, ponieważ Strzałek, Celhaka, Kramer i Chodyna, to nie są na dzisiaj zawodnicy na miarę pierwszego składu Legii.
Idealnie byłoby, gdyby za Strzałka wrócił do Legii Josue, którego odejście było dla mnie niezrozumiałe.
Z Josue i Wszołek inaczej by zaczął śmigać po skrzydle, i Pekhart miałby szansę wrócić do gry, a Luqi z technicznymi Gualem i być może Alfarelą mogliby robić jeszcze więcej dobrej roboty przy precyzyjnych rozegraniach Josue.
Wszyscy mogliby skorzystać na umiejętnościach Josue.
Trzeba byłoby go tylko umiejętnie wkomponować w nowy zespół, a nie wiem, czy krzykliwy Fejo byłby w stanie na dłuższą metę dojść do porozumienia z temperamentnym Josue.
Cóż, odejście takiego zawodnika, to dla nas strata, a nie zysk.

Egon

@dodaj komentarz: Podobny potencjał do już bardzo dobrego Ziółkowskiego mają Leszczyński, Urbański, Szczepaniak itd.
Oby nam się piłkarsko pięknie w Legii rozwinęli.

13

Super zwycięstwo! Ta poprzeczka Korony to jest to przed czym przestrzegałem... By nie dać im się przełamać. Karnego z tej ręki nawet bez spalonego nie powinno być, ręka zgięta w łokciu i przy ciele, nie odstawała od ciała. Karny byłby z papy. Ale nauczka dla piłkarza jest. Luqi- czapki z głów. Dobre akcje całej drużyny. Chodyna minimalnie. Ma strzał. Ważne zwycięstwo. Bardzo się cieszę.

Syn Księdza

@KamiL : Dokładnie ..wpuszczenie beznadziejnego Pekhartw to jakaś farsa trzeba było w końcówce tego nowego francuza ogrywać....

13

@Egon: dla mnie jego odejście było zrozumiałe.

WIELKA LEGIA PREZESA DARKA MIODUSKIEGO

Golimy kolejnych frajerów do zera a hejterom i innym jęczybułom aż gul skacze. Wielka Legia Prezesa Darka Mioduskiego kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa!!!

minima(L)imaxi

Brawo, kolejny komplet punktów, kolejny mecz na zero z tyłu. Luquinhas reprezentacja. brać takich piłkarzy do S-Kadry a nie tych zza miedzy faken. Jędrzejczak na ławce ale w Bangor chyba zagra. co do europejskich pucharów nadal nie jestem przekonany grunt że trafiliśmy na Broendby, przez tą konferencyjną w zeszłym sezonie tylko nam ta Extraklasa uciekła. w tym sezonie obowiązkowo wypełnić 1 z 2 celów: zdobyć Majstra albo Puchar Polski. trzecioligowe europejskie pucharki mądrzej odłożyć na next sezon a w tym na maxa skupić sie na krajowych rozgrywkach i budować solidną ekipe. i that's it qrfa

T-1000

@WIELKA LEGIA PREZESA DARKA MIODUSKIEGO:
Wielka Legia prezesa Mioduskiego nie zdobyła MP od 3 sezonów.

T-1000

@Marian :
Żeby grali jak Legia, Warszawa zasługuje na więcej!

Paczkomat

Docieramy się. Wiadomo, że drużyne buduje się od obrony i to powoli nam się udaje. Zadzwiajaco dobry Kapuadi. Ale do przodu to nie gramy nic. Wszołka nie ma i juz chyba nie bedzie. Jak Chodyna się pozbędzie presji, to może cos z niego być, z drugiej strony, kto jeszcze trzyma Kuna w tej druzynie? Żal patrzeć na Kapiego, od 60 minuty nie było go na boisku, a wcześniej wcale nie było lepiej. Gdyby nie błysk Luquiego, to by nic z tego nie było. Goncalves, to kopia Celhaki, graja identycznie, słabo - do najbliższego. Ale 6 punktów na start, to chyba dawno nie było, co?

Egon

@13 : OK, każdy miał w tej sprawie swoje zdanie.
Opinie na ten temat były mocno podzielone, ale nie ulega wątpliwości, że wraz z odejściem Josue straciliśmy sporo piłkarskiej jakości.

Januszek

...budujemye zespol jak co roku od nowa...
zakupy na kilogramy zeby moze z 6 nabytkow jeden odpalil jak pol Josue...

LCE nas zweryfikuje za 2 czy3 tygodnie...i tyle.. na ta chwile gdyby nie farfocel Luqiego to juz dzis byly mega hejt ..a tak jeszcze sie ludzimy...

Dickson Chotowski

Za rok, dwa Ziolkowski bedzie wart 10m juro a znajac Mioduskiego to sprzeda go za 3m.

Znawca

@Egon: zgadza się! Mnie też męczy! Rozumiem przed ważnymi meczami,typu z Alkmaar,czy chociażby jakieś ligowe o mistrzostwo albo półfinał PP a nie z takim amatorami! Śmiać mi się chcę..co do czasu, o którym piszesz to tylko mam nadzieję że ten Alfa da jakąś jakość bo nie mogę patrzeć na Guala..a jak on nic nie da, to ten obecny skład to straszna ligowizna,z każdym będą się szarpać na noże za punkty,lub punkt! Jakością czy taktyką tego nie zrobią bo tego nie ma..,niczym się nie wyróżniają na tle ligowych ogórków..Skład słaby i w mojej ocenie zmarnowane okno..tak jeśli chodzi o transfery jak i przebudowę modelu gry!Powinna być zmiana systemu i kupieni porządni skrzydłowi,ktoś do ataku i pomocy!Ale nie Ci co przyszli...

Egon

@Mateusz z Gór:

Również wydaje mi się, że Vinagre drugim Diasem nie będzie, bo trafić ponownie na tak słabego gościa byłoby trudno.
Chociaż, przykład równie "udanego" Charatina pokazuje, że jest to jednak możliwe.

Josue już w Legii nie ma, ale jest do wzięcia :-)
W tej chwili wszystko musimy na boisku wyszarpać.
Nie ma tu finezji, którą było widać w podaniach na nos, Josue.
Gra była niby w dużej mierze oparta na Josue, ale teraz z kolei, już od początku sezonu zaczynamy się modlić, żeby Luqi nie wypadł z gry, bo będzie źle.
Według mnie, zawodnika z takimi umiejętnościami, jak Josue można byłoby mądrze wkomponować w nasz nowy zespół z pożytkiem dla tego zespołu.

No, ale to tylko takie wstępne spostrzeżenia, bo wiadomo, że na konkretne oceny jeszcze nie czas.

Kobo(L)t

Panowie... 8 nowych graczy ( 7 z pola), początek sezonu po przygotowaniach fizycznych na cały sezon, a wyniki wszystko do przodu, zero z tyłu. ( tak powinnismy stracić, nawet nie jedna bramkę)

Nie pieję z zachwytem przed Feio i jego defensywną grą, ale narazie to dobry wybór. Jeżeli nie powtórzy Michniewicza to kto wie co z tego wyjdzie. Takie mecze jak z Koroną trzeba wygrywać to jest klucz w tej lidze ślimaków, a jak zaczniemy mieć spokój w walce o MP to i puchary będą. Przebłyski dobrej gry są, szkoda, że tak mało.

Martwić należy się Duńczykami, bo to zespół na naszym poziomie i jak jest już w formie to będzie słabo.

Drugi punkt do zmartwień to brak błysków u nowych graczy, jedynie Luki na swoim poziomie i dobrze Gonclaves ( kto wie co by było jakby go ściągneli rundę wcześniej).

Znawca

@Dickson Chotowski: długi jakie narobił trzeba spłacać! I tak ten klub dryfuje w dół! Pekharta, Wszołka,czy Kapustki nie sprzeda,więc to są ludzie,którzy nie przedstawiają żadnej wartości sprzedażowej,nie powinni występować już w drużynie...i formą szczególnie obecnie w pierwszym składzie! Ale tam cały czas są układu.. starszyzna rządzi!

Kobo(L)t

@Egon: Niestety było zrozumiałe. Zadecydowała szatnia, po odejsciu Kosty był tam mniej/lub bardziej spalony. Sportowo dla mnie też powinien zostać, nawet jak niektórzy mieli zastrzeżenia, w tym sezonie idealnie by przydał się na sporo meczów.... Tylko, że jakby stracił opaskę, ekipa nie grała na niego tak jak ostatnie 2 sezony to w szatni by był... grzyb atomowy.

Znawca

@Egon: to muszą grać za starych pierdów,Wszołków,Kapustków! Wtedy płynnie następuje wymiana generacji! A nie wyjadacze będą grać do 40- taki,a młodzi tylko na treningach! W lidze już się Feio boi na nich stawiać! Tylko na amatorów! I niestety tak to wygląda!za wiele murawy nie powąchają!

Rafix

Czy po odejściu Josue mieliśmy grać szybciej, bardziej intensywnie, agresywnie? Na razie tego w ogóle nie widać. Gra powolna, bez pomysłu. BRAK lidera!!. Kapustka czy Luquinas to nie liderzy. Moim zdaniem rezygnacja z Josue to duży błąd, który za chwile będzie bardzo widoczny.
Szkoda ze ktoś nie pomyślał, bo środek pola mógł wyglądać: Elitim, Luquinas, Josue. Do tego dwóch napastników Gual plus Pekhart/Kramer i mamy super różnorodność która się uzupełnia (szybkość, podanie, wysoki silny napastnik, dwóch kiwaczy) Brakowało by tylko dwóch dobrych wahadłowych bo ten Vinegret to jak mówił Kowalczyk drugi Diaz.

Znawca

@Januszek: ludzie się łudzą,jakby nie widzieli co się wyczynia na boisku! Zero gry,klepy,rozegrania!!! Z taką Koroną to powinniśmy siedzieć na nich,jak szpak na młodej czereśni,a nie gra w niskiej obronie! Z nowych to może tylko Vinagre coś pokazać jak się rozkręci,Luki na swoim poziomie prochu w Europie nie zwojuje,a w lidze nogę mu urwą! Reszta transferów to farsa! Gra i personalnie jesteśmy gorsi niż w rundzie wiosennej zeszłego sezonu! Zero pomysłu na grę!

Znawca

@Kobo(L)t: a ilu z tych nowych gra w 1 składzie??? Nie popieraj badziewiastej gry,i bylejakości bo fart zaraz się skończy...

Znawca

@Egon: Nsame to wyjechał do Ciechocinka i nie wiadomo czy do końca rundy jesiennej wróci!A taka transferowa bomba była!

Znawca

@13 : odejście Josue było konieczne! Ale w zamian powinien przyjść podobny profil! Mówiłem o Dejanie Zukicia,byłby idealny,poszedł do Austrii...Teraz potrzebna 8/10 mogą wziąć Tima Max Elsnika lub chociażby Milana Aleksicia z Radnicki 1923, to myślą o Jagielle! Przecież to cienias, ale może za frytki! I tak zbieramy piłkarskie odpady bez techniki i kreacji!

Znawca

@Rafix: gdzie ta mityczna intensywność? No sorry,Pekhartem, Kapustką? Wszolkiem?Gualem?Oni już nie powinni być w tym klubie! Tu potrzeba ludzi pokroju chociażby Elitima lub lepszych żeby robić różnice w lidze umiejętnościami!

Darek

W poprzednim meczu Kramer nie strzelił karnego. Wczoraj z dwóch metrów nie trafił do bramki. Lepiej dla nas gdyby już się połamał po raz enty niż zajmuje miejsce w składzie.

Egon

@Kobo(L)t: Cóż, nie każdy ma łatwy charakter, ale doświadczony trener z autorytetem prawie każdego powinien umieć ustawić na boisku i poza boiskiem.
Szkoda.
Brakuje kogoś takiego, jak Josue w środku pola.

Egon

@Znawca: Poczekam na niego i zobaczę w akcji.
Nsame ma bardzo dobre CV, więc może coś ciekawego pokaże.
W razie czego, jest tylko wypożyczony, więc nie uczepi się nas, jak Charatin.

AAA

Wszołek kiedy zaczniesz wreszcie grać w piłkę?
Od tego kopania po głowie nie boli Cię łepetyna?

T-1000

@Egon:
Do czasu, aż mu się szatnia zbuntuje.

Rumcajs

@Paczkomat: Masz rację, 6 pkt na początku dawno nie było. W zeszłym sezonie tylko 9 pkt po pierwszych trzech kolejkach. Wracaj do szkoły.

LWGZ

P.Pekhart nie wiadomo czy gra o ile wystepuje a P.Kramer to co robi to sabotaz !!!!

Paczkomat

@Rumcajs: zeszłego roku nie liczę, bo drugą kolejke graliiśmy bodaj w grudniu, nie?

Matt

2 kolejka a mamy kandydata na bramkę sezonu. Obrona strzału Kramera przez Koroniarza też niczego sobie.

singspiel

@Rumcajs: chyba 7. za remis z Puszczą dali 1

WSL

Bardzo ladny gol i czekamy na wiecej oby w kazdym meczu ! Powodzenia !!!

Sobol

W meczu dwóch silnych ekip, walczących o mistrzostwo Polski, zadecydowała jedna akcją.

Rumcajs

@singspiel: Racja, mój błąd sorry. Coś mi się ubzdurało.

Znawca

@Znawca: no i Elsnik właśnie w Crvenie Zvezdzie! Ależ oni są goście! Wyciągają konkretnych ludzi! Pozostał jeszcze Milan Aleksić! Brać bez zastanawiania!

Znawca

Jak chcemy jakości w środku pola brać Milana Aleksicia z Radnicki 1923..cały zeszły sezon gościa obserwowałem! Łepek 19 lat a gra zajebiście! Niestety Elsnik poszedł co Crveny... wszystkich tych chłopaków co pisałem już podchodzili do dobrych klubów! Brać tego chłopaka co się ostał na 8-kę!

Jurek

Strach pomyśleć co zrobi z nami Broendby.

Znawca

@Jurek: oby już po pierwszym meczu nie było po ptokach!

mukka

A teraz policzmy ile minut leżał na murawie Luquinhas ...
Czy klub płaci mu za takie odwalanie kichy ???
Normalny faul po którym każdy normalny zawodnik wstaje otrzepując się po dwóch sekundach a ten leży i wywija się jakby mu nogę urwało...
Nie trawie takich zawodników mimo że strzelił gola...
Przypomina mi to Nejmara - Czyżby to była szkoła brazylijska ???

Znawca

@Znawca: wpiszcie na YouTube Radnicki 1923 Kragujevac i obejrzyjcie ostani mecz ich z Mornar...zobaczycie jaką bramkę strzelił i jak grał! Bramka jak latający holender Van Persie! Co za kot!

:)

Największym i niezapomnianym na zawsze Kibicem Legii pozostanie już wbrew pozorom nie Staruch , a Jaki z kampanii wyborczej

Trzeba znaLeś drugiego Luqu⚽️✨⚽️

Lui przerasta wiékszość
Perthart
Kramer
?
Czy trener nasz studecki, już rozkminił leniwych ?
Czy dalej bédzie im dawał szanse
Bo majâ wpływowych nenagers?

Ricardo

Mając na uwadze twarde boje z Piastem o mistrza dobrych parę lat temu, proponuję panom od psychologii sportu, żeby pokazali naszym zawodnikom przed meczem obszerne fragmenty tamtych męczy. I koniecznie uhonorować gromkimi brawami Vuko!!

Kobo(L)t

@Znawca: Jeżeli ta gra nie przejdzie w płynne akcje jak ta bramkowa czy pudło Kramera to tak fart się skończy i może powrócić efekt grubaska Czesia - choć osobiście nie sądze, że da się upaść tak nisko.

Mamy przebudowane więcej niż pół składu Gonclaves, Luki. Vinagre + zmiennik Chodyna
Dodajmy do tego Ziółkowskiego + powrót Kramera i Strzałka, którzy nie grali w poprzedniej rundzie, a i Tobiasz wrócił ze zmiennika.
Wyrwany środek pola Elitim + Josue. Efekt jest taki, że to zupełnie inny zespół, a trzeba sprawdzić jeszcze kolejnych nowych. Oczywiscie wymagać trzeba, ale pewien margines na dotarcie dzisiejszej Legii też trzeba zostawic.

Znawca

@Kobo(L)t: szczerze oprócz Luqinhasa nie mamy ludzi do szybkiej gry,kombinacyjnej! Nie mamy zawodników do skoków presingowych,ani żeby narzucić szybkie tempo gry..nie mamy indywidualnosci jak Muci czy Josue..ten zespół nie zrobi na tyle postępu,żeby gra była jakościowa i płynna! Wziąć takiego Aleksicia i on pchnie tą grę z Luqim,może Alfarela by też się wpasował do szybszej gry?! Ale również nie ma za bardzo jak pograć bokami bo nie mamy dryblerów co zrobią przewagę na bokach..

esa

Tak sie zdobywa gola a P.Pekhart przygotowany do odejscia bo juz nic nie gra a co mowic o strzelaniu goli !!!

Dodaj komentarz:

autor:

e-mail:

treść:

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

© 1999-2025 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.