Łatwe zwycięstwo
W meczu przyjaźni legioniści nie dali szans drużynie Pogoni i wygrali aż 4-0. Od samego początku podopieczni Dragomira Okuki osiągnęli zdecydowaną przewagę. Na efekt bramkowy nie trzeba było czekać długo. Już w 13. minucie pierwszego gola z rzutu wolnego zdobył Stanko Svitlica. Wcześniej groźnie na bramkę Olszewskiego strzelali Kiełbowicz i Svitlica. W ciągu 90 minut Pogoń oddała zaledwie jeden celny (!) strzał na bramkę Boruca. Na murawie dominowała Legia, choć w 22. minucie Rafał Pawlak uderzył groźnie, jednak obok słupka. W 27. minucie Legia podwyższyła na 2-0. Cezary Kucharski podał do Adama Majewskiego, który znajdował się w polu karnym. Popularny "Maja" sprytnie przyjął piłkę i pięknym strzałem w okineko z 12 metrów zdobył gola. Trzecia bramka dla wojskowych padła po rzucie rożnym. Po błędzie Olszewskiego piłkę do siatki z 1 jednego metra skierował kapitan, Cezary Kucharski. Jeszcze przed gwizdkiem kończącym pierwsza połowę warszawianie mogli podwyższyć prowadzenie, ale Olszewski okazał się lepszy w pojedynku z Surmą.
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Legia non stop przeważała i atakowała na bramkę "portowców". Groźnie strzelali Svtilica, Kucharski, Vuković, Surma, Kiełbowicz, ale znakomicie bronił Olszewski. W 71. minucie trener Okuka dokonał dwóch zmian. Kucharskiego zastąpił Marek Saganowski, a za Kiełbowicza wszedł Tomasz Sokołowski. To właśnie ten ostatni ustalił rezultat spotkania. W 83. minucie "Sokół" pokonał bramkarza Pogoni strzałem z 13. metrów. Wcześniej sytuacji sam na sam nie wykorzystał Saganowski. W końcówce na boisku po raz pierwszy w tej rundzie pojawił się Jacek Magiera - zastąpił Surmę.
Po niespodziewanej wpadce z Groclinem Dyskobolią tym razem legioniści nie mieli problemu z wywalczeniem 3 punktów, a Pogoń ma coraz mniejsze szanse na pozostanie w ekstraklasie... Kolejna ligowa kolejka dopiero 5. i 6. kwietnia. Po przerwie na mecze reprezentacji na Łazienkowskiej Legia zagra z Górnikiem Zabrze. Serdecznie zapraszamy!
Autor: Woytek