Tylko remis...
W niedzielne popołudnie na stadionie w Jaworznie zgromadziło się ponad 4 tysiące kibiców gospodarzy i około 500 fanów Legii i Zagłebia Sosnowiec. Szczakowianka broni się przed spadkiem z I ligi, Legia walczy o miejsce gwarantujące udział w pucharach. Na boisku był remis 1-1...
W drużynie Legii nie mógł wystąpić Adam Majewski, który w ostatnim meczu otrzymał czwartą żółtą kartkę w sezonie. Do składu powrócił natomiast Aleksandar Vuković. Pierwsze minuty spotkania zdecydowanie należały do gospodarzy, ale to Legia jako pierwsza zagroziła bramce Bledzewskiego. Z główki uderzał Tomasz Jarzębowski, jednak golkiper nie dał się zaskoczyć. Szczakowianka nie zamierzała wcale murować bramki. Wręcz przeciwnie - bardzo często skrzydłami atakowali Kozubek i Bykowski. W 18 minucie dobrą okazję zmarnował Saganowski, który z kilku metrów strzelił "Panu Bogu w okno". Chwilę później żółtą kartką został ukarany Łukasz Surma. Było to jego czwarte upomnienie w tym sezonie i nie będzie mógł wystąpić w następnym spotkaniu. W 24 minucie Legia miała najlepszą okazję do objęcia prowadzenia. Marek Saganowski znalazł się sam na sam z Bledzewskim, ale nie potrafił go pokonać. Jeszcze na dobitkę szedł Tomek Sokołowski, ale jego uderzenie zostało zablokowane. W 28 minucie w polu karym "Kucharz" odegał piłkę do Vukovica, jednak strzał z głowki Serba obronił golkiper gospodarzy. Końcówka pierwszej połowy należała do Szczakowianki. Boruc musiał interweniować po strzałach Bykowskiego i Czerwca. W 33 minucie Saganowski otrzymał żółtą kartkę za próbę wymuszenia rzutu karnego. Minutę później Kozubek wykonywał rzut wolny z 25 metrów, jednak strzelił bardzo niecelnie. Następnie Przytuła otrzymał podanie na 7 metr i oddał strzał, jednak Artur Boruc obronił. W 40 minucie bramkarz Legii otrzymał żółtą kartkę za opóźnianie gry. Arbiter z Piły przedłużył pierwszą część o jedną minutę.
W przerwie nastapiła jedna zmiana w drużynie Legii. Na boisku pojawił się Jacek Magiera, który zastąpił kontuzjowanego Vukovića. Druga odsłona rozpoczęła się od mocnego uderzenia gospodarzy, a konkretnie Ryszarda Czerwca, który pięknym uderzeniem w okienko z 25 metrów pokonał w 49. minucie Boruca. Radość piłkarzy z Jaworzna nie trwała jednak zbyt długo. W 52 minucie Svitlica był faulowany tuż przed polem karnym. Sam poszkodowany podszedł do piłki i strzałem pod poprzeczkę wyrównał. Był to 22 gol Serba w tej rundzie. Legionista nadal prowadzi w klasyfikacji strzelców (21 goli ma Kuźba). W 55 minucie Sokołowski zdecydował się na strzał z 16 metrów, ale futbolówka przelaciała tuż obok słupka. Z minuty na minutę rosła przewaga podopiecznych Okuki. W 62 minucie Kucharski znakomicie wypuścił w polu karnym Saganowskiego, jednak napastnik Legii nie potrafił pokonać Bledzewskiego. Legia atakowała nadal, a gospodarze nastawili się na remis. Dobrych dośrodkowań Sokołowskiego koledzy nie potrafili zamienić na zwycięskiego gola. Tempo meczu spadło. Na boisku pojawił się Radosław Wróblewski, który zastąpił Kiełbowicza. W 80 minucie mocny strzał Svitlicy Bledzewski z trudem sparował na rzut rożny. Jeszcze w 90 minucie Sokół wykonywał rzut wolny na wysokości pola karnego, dośrodkował na długi słupek, ale tam było 3 legionistów i przeszkodzili sobie w oddaniu celnego strzału... Po minięciu dodanych dwóch minut sędzia Marczyk zakończył mecz.
Legia pozostała na 4 pozycji w ligowej tabeli i nadal musi walczyć o miejsce gwarantującę udział w europejskich pucharach. Za tydzień mecz na Łazienkowskiej z Ruchem Chorzów. Zapraszamy!
Autor: Woytek