Luquinhas - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA
REKLAMA

Luquinhas pożegnał się z Legią

Mikołaj Ciura, źródło: Legionisci.com

Legia Warszawa nie skorzystała z klauzuli wykupu wpisanej w umowę wypożyczenia Luquinhasa z brazylijskiej Fortalezy EC. Skrzydłowy w trakcie swojego rocznego pobytu w Warszawie nie zdołał przekonać zarządu, że warto wydać na niego ponad milion euro. Po ostatnim ligowym spotkaniu ze Stalą Mielec Brazylijczyk został pożegnany przez klub i kibiców.



Luquinhas latem powrócił do Legii po ponad dwóch latach nieobecności. 28-latek po udanej przygodzie w Stanach Zjednoczonych wrócił do gry w swoim kraju, gdzie jednak nie przebił się do składu Fortalezy. Dla stołecznej drużyny była to więc doskonała okazja, by sprowadzić zawodnika, który nabył dodatkowe, zagraniczne doświadczenie. Wszyscy doskonale pamiętaliśmy grę Luquinhasa z pierwszego pobytu w Warszawie. Niziutki skrzydłowy był przebojowy, czarował dryblingiem i opanowaniem piłki. Rywale nie radzili sobie z nim, przez co był jednym z najczęściej faulowanych ligowców. Kibice z chęcią przychodzili na stadion, by oglądać efektowną grę Brazylijczyka i liczyli, że tym razem będzie podobnie. - Jestem bardzo szczęśliwy, że ponownie zostałem piłkarzem Legii. Wróciłem do swojego domu i do miejsca, w którym przeżyłem jedne z najlepszych chwil w moim życiu. Wracam będąc tą samą osobą, którą zapamiętali kibice. Po upływie tych 2,5 lat czuję się jednak lepszym piłkarzem, z większym doświadczeniem. Mam w sobie większą sportową złość, aby przywrócić Legii tytuł mistrza Polski. Bardzo tęskniłem za Legią, która była cały czas była obecna w moim życiu - mówił tuż po powrocie do warszawskiego zespołu "Luqui".

STATYSTYKI - WSZYSTKIE MECZE LUQUINHASA W LEGII

fot. Woytek / Legionisci.comfot. Woytek / Legionisci.com

Początkowo Brazylijczyk rzeczywiście prezentował się jak przed laty. Skrzydłowy wprowadził do zespołu świeżość i polot. W pierwszych dwóch kolejkach Ekstraklasy swoimi bramkami zapewnił drużynie zwycięstwa, za co dwukrotnie został nominowany do jedenastki kolejki. Z czasem jednak forma skrzydłowego coraz bardziej malała, a oczekiwania spadały. 28-latek nie był aż tak przebojowy, jak w pierwszych meczach, na wierzch wychodził brak regularnej gry, przez które Brazylijczyk większość meczów kończył ok. 70. minuty, a w pewnym momencie stracił nawet miejsce w pierwszym składzie. Z czasem do jego gry było więcej zastrzeżeń niż radości z prezentowanego przez niego futbolu. Ostatecznie Luquinhas w rundzie jesiennej strzelił 7 goli i dołożył 3 asysty, a szczególnie ważna była bramka przeciwko Bröndby IF w Danii, która pomogła w awansie do fazy ligowej Ligi Konferencji.

fot. Mishka / Legionisci.comfot. Mishka / Legionisci.com

Szansą dla Luquinhasa miały być zimowe przygotowania, w których Brazylijczyk przygotowałby się fizycznie i odzyskał dawną moc. Skrzydłowego dopadł jednak niesamowity pech - już na pierwszym, indywidualnym treningu na zgrupowaniu w hiszpańskiej Olivie doznał on urazu prawej łydki, który wykluczył go z gry na prawie dwa miesiące. Brazylijczyk stracił więc szansę na odbudowę dyspozycji i początek zmagań w rundzie wiosennej. Powrót po kontuzji miał jednak świetny - wszedł z ławki w wyjazdowym meczu z Molde FK i zdobył ważną, kontaktową bramkę, która dawała nadzieję i ostatecznie przyczyniła się do awansu do ćwierćfinału. Generalnie, mimo tego straconego czasu, forma Brazylijczyka wiosną była nieco lepsza niż jesienią i zaczęły pojawiać się głosy, że Brazylijczyk powinien zostać przez Legię wykupiony na stałe. Bramka i dobra dyspozycja w finale Pucharu Polski tylko utwierdziły zwolenników, iż to będzie dobre rozwiązanie. Brazylijskie media zdążyły już nawet poinformować, że warszawski klub na pewno aktywuje klauzulę i wykupi ich rodaka. – Czy warto wykupić Luquinhasa? Na pewno będzie dyskusja, mamy jeszcze odrobinę czasu. Podejrzewam, że w przyszłym tygodniu wyjaśnimy sobie też takie kwestie. To piłkarz, którego – z jednej strony – chciałbyś mieć w drużynie. Z drugiej, zastanawiasz się, czy za te pieniądze, ewentualnie za pensję Brazylijczyka, nie jesteś w stanie kupić np. kogoś młodszego, kto da ci nadzieję na podobną jakość, a może i zarobek w przyszłości - mówił w wywiadzie dla Canal + Sport dyrektor sportowy Michał Żewłakow, przecząc tym informacją. Rzeczywiście, przemyślenia i wątpliwości w klubie wzięły górę i Luquinhas ostatecznie nie trafił na stałe do Legii.

fot. Mishka / Legionisci.comfot. Mishka / Legionisci.com

Brazylijczyk swoim powrotem ostatecznie nieco rozczarował. Przeplatał dobre mecze ze słabszymi, których niestety było sporo więcej. Choć momentami pokazywał przebłyski dawnej klasy – pojedyncze mecze, w których prezentował drybling, balans ciałem, przyspieszenie i wizję gry – to zdecydowanie częściej był cieniem zawodnika, którego pamiętano z jego pierwszego okresu w klubie. Choć trzeba wspomnieć, że przez ten rok Brazylijczyk dawał od siebie więcej "liczb" niż przez cały wcześniejszy pobyt w klubie. Patrząc więc na formę i pieniądze, jakie trzeba byłoby za Brazylijczyka wydać, jego wykup chyba rzeczywiście nie miał większego sensu. Ale nie można zapominać o całości jego pobytu w klubie. Przez łącznie prawie cztery lata Luquinhas wprowadzał wiele dobrego, swoją grą sprawiał masę radości i z ogromną przyjemnością oglądało się futbol w jego wykonaniu. Dlatego, mimo że jego drugi pobyt nie był tak udany jak pierwszy, w pamięci wielu fanów na zawsze pozostanie jako jeden z tych zawodników, którzy przez dłuższy czas naprawdę dawali klubowi coś wyjątkowego. Brazylijczykowi życzymy powodzenia i wielu sukcesów w dalszej karierze piłkarskiej.

Luquinhas w Legii Warszawa

Numer zawodnika - 82
Mecze - 156 (46*)
Gole - 25 (13*)
Asysty - 21 (3*)
Pierwszy mecz po powrocie - Legia Warszawa 2-0 Zagłębie Lubin (20.07.2024)
Ostatni mecz - Legia Warszawa 2-2 Stal Mielec (24.05.2025)
Tytuły zdobyte w Legii - 3 (Mistrzostwo Polski 2019/20 i 2020/21, Puchar Polski 2024/25*
Liczba przyznanych - 16*
Liczba przyznanych - 15*

* - dane po powrocie do Legii

fot. Woytek / Legionisci.comfot. Woytek / Legionisci.com

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2025 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.