fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA
REKLAMA
Analiza

Punkty po meczu z Zagłębiem Lubin

Kamil Dumała, źródło: Legionisci.com

Poradnik, jak grać z Legią; siedzę i myślę; wyjątek od Reguły; złudna kontrola; lustereczko powiedz przecie - to najważniejsze punkty po niedzielnej porażce Legii Warszawa 1-3 z Zagłębiem Lubin.



 

1. Poradnik, jak grać z Legią

Po przerwie reprezentacyjnej mieliśmy zobaczyć zupełnie inną Legię. Mieliśmy – jak co roku – uwierzyć, że te kilkanaście dni treningów pozwoli drużynie odetchnąć, poukładać się taktycznie, przećwiczyć schematy, które w końcu zaskoczą rywali. No i cóż... przydałoby się tu użyć mocniejszego słowa, ale się powstrzymam. Bo to, co zobaczyliśmy, nie miało nic wspólnego z nowym otwarciem.


Legia wyglądała koszmarnie. Nie jak drużyna walcząca o czołówkę Ekstraklasy, ale jak zespół, który desperacko walczy o utrzymanie. Dwie sytuacje podbramkowe przez dziewięćdziesiąt minut to wynik, który nie przystoi klubowi z takim budżetem, historią i potencjałem. To była kalka z meczu z Górnikiem – ten sam brak energii, ten sam chaos, ta sama bezradność. A przecież mieliśmy zobaczyć formę, mieliśmy zobaczyć efekty pracy trenera. Wyszło nijako.


Zespół wyglądał na spóźniony do każdej piłki. Brak ruchu, brak wyjścia na pozycję, brak chęci. Wyglądało to jakby Legia grała na ciężkich nogach, ale nie od zmęczenia, tylko od obojętności. Trener, który coraz częściej sprawia wrażenie zmęczonego samym faktem, że musi być trenerem, wystawia drużynę równie przewidywalną jak prognoza pogody w grudniu.


Krótki poradnik dla rywali? Bardzo prosty: oddajcie Legii piłkę. Niech sobie pogra. Sama się pogubi, sama się w tym wszystkim utopi. Wystarczy potem przeprowadzić dwie-trzy szybkie akcje i trzy punkty gwarantowane. Zagłębie to zrozumiało perfekcyjnie – trzy dłuższe piłki, żadnych kombinacji, żadnych piętek, żadnych sztuczek. Po prostu szybka, konkretna gra: podaj, wyjdź na pozycję, strzel. To, co w futbolu najprostsze, dla Legii okazuje się niemożliwe.


A nasi obrońcy? Wystarczy, że rywal wymieni między sobą dwa podania i już robi się panika. Jakby każdy przeciwnik był dla nich Barceloną z 2011 roku. Majtki pełne strachu, brak asekuracji, brak koncentracji. A reszta drużyny? Bez ruchu, bez determinacji, bez pomysłu.


I to jest chyba największy problem Legii – ona nie ma żadnej tożsamości. Nie wiesz, w co gra, po co gra, ani jak chce wygrywać. Zespół, który powinien dominować, wygląda jak zagubiony w ciemnym lesie. Każdy krok jest przypadkowy, każdy pomysł niepewny. Rywale już wiedzą, jak nas rozpracować. My sami nadal udajemy, że szukamy rozwiązania.


2. Siedzę i myślę

Od początku sezonu dawałem szansę trenerowi. Naprawdę. Chciałem wierzyć, że ten projekt ma sens, że Legia ma jakiś pomysł – choćby cień koncepcji, jak rozmontować defensywę rywala. Myślałem sobie: dobra, niech nawet wygrywają po 1-0, byle skutecznie. Styl? Może przyjdzie z czasem. Ale z każdym kolejnym meczem zaczynam mieć wrażenie, że styl nie przyjdzie nigdy. Bo jak coś się nie rodzi, to i umrzeć nie może.


Siedziałem więc w niedzielę, patrzyłem na ten spektakl i zastanawiałem się: co trener chce grać? Jaki jest pomysł? I doszedłem do wniosku, że nawet gdybym był Guardiolą, to i tak nie potrafiłbym tego rozgryźć. Bo w tej drużynie nie ma żadnego dobrego pomysłu na ofensywę. Może jest jakiś pomysł, tylko schowany tak głęboko, że nawet piłkarze nie wiedzą, gdzie go szukać.


Ten cały pragmatyzm trenera – czy jak to ładnie można nazwać po meczach Zmęczonescu-ball – zabija ofensywny potencjał tej drużyny. Przecież ci zawodnicy potrafią grać do przodu! Potrafią tworzyć sytuacje, kombinować, ryzykować. Ale pod okiem obecnego szkoleniowca wygląda to tak, jakby każde wyjście pod pole karne rywala kończyło się komunikatem z ławki: „Spokojnie, panowie, po co ryzykować – wracamy!”.


I tak właśnie to wygląda. Akcja się zaczyna – nadzieja w kibicach rośnie – a potem bum: piłka wycofana do obrońców. Od lewej do prawej, od prawej do lewej, od lewej do prawej... i tak, aż człowiek ma ochotę wyłączyć telewizor i pójść popatrzeć na ścianę, bo tam przynajmniej coś się dzieje.


Nie ma stylu. Nie ma polotu. Nie ma nawet naiwności – a ta bywa w piłce piękna, bo oznacza chęć. Tu nie ma nic. Jak można z takim potencjałem ofensywnym wyglądać tak bezjajecznie? Przecież najprostsza piłka – dośrodkowanie, wrzutka, strzał – to już dziś w Warszawie wygląda jak zakazane zagranie. Lepiej wycofać. Lepiej poczekać. Lepiej nie przeszkadzać.


screenshot Zagłębie
fot. Canal+ Sport


Spójrzmy na ten kadr: Kapuadi ma piłkę, może zagrać do obrońcy, może do Elitima – ale zaraz przy nich rywale. Rajović schodzi po piłkę, jakby chciał pomóc, tylko że to nie Ronaldinho. On nie zakręci rywalem, on ma uderzać głową w polu karnym, a nie bawić się w rozegranie. I znów tracimy człowieka tam, gdzie jest najbardziej potrzebny.


Nie widzę tu wypracowanych schematów. Nie widzę ścieżek, które prowadzą do bramki. Widzę tylko chaos w rytmie „byle do boku, byle nie stracić”. I nie łudźmy się – to nie są „drobne wpadki”, po których zaraz „zaczniemy grać swoje”. Nie, nie zaczniemy. Bo ten trener jest jednowymiarowy. I taka właśnie jest obecna Legia: rozlazła, marudząca, zmęczona, bez pomysłu, silna tylko w słowach, nie w czynach.


Kiedyś mówiono, że Legia ma charakter zwycięzców. Dziś ma tylko charakterystyczny styl – nudny i wkurzający jak poniedziałkowe poranki.


3. Wyjątek od Reguły

Marcel Reguła dał naszym zawodnikom lekcję futbolu. Szkoda, że w roli nauczyciela wystąpił 18-latek, a w roli uczniów – piłkarze Legii, którzy najwyraźniej zapomnieli, na czym ta gra polega. Młody chłopak z Lubina pokazał, czym jest nowoczesne skrzydło: wejście przed rywala, błysk oka przed dośrodkowaniem, prowadzenie piłki przy nodze zamiast kopania jej na oślep. Reguła wyglądał jak piłkarz z innej ligi, a Kapuadi przy nim jak dziecko w lunaparku, które zgubiło rodziców przy karuzeli.


I tu wchodzi cały na czarno – Leszek Ojrzyński. Trener z łatką „zamordysty”, człowiek od twardej szkoły i głośnych szatni. Ale jest w tym wszystkim coś, czego Legia może mu tylko zazdrościć – on potrafi zbudować zespół. Nie drużynę z nazwisk, tylko ludzi, którzy chcą. W niedzielę Zagłębie jechało na tyłkach, walczyli o każdą piłkę, bo im po prostu zależało. A nam? Nam nie.


Reguła ma 18 lat i widać, że ktoś go prowadzi. A u nas młodzi? U nas młodzi mogą sobie pograć na PlayStation, ewentualnie pojeździć autobusem z pierwszym zespołem. Szans w lidze? Zapomnij. Wojciech Urbański zagrał świetny mecz w pucharze – nagroda? Pięć minut w kolejnych spotkaniach. Tak się nie buduje zawodników, tak się ich zabija w zarodku.


Inny przykład – Jakub Żewłakow. Chłopak, który musi grać, choćby w rezerwach. Ale nie, u nas lepiej, jak młodzi jeżdżą z drużyną i nie grają wcale. Bo przecież najważniejsze, żeby na ławce było „młodzieżowe alibi”. Kuba pokazał się dobrze w sparingu, w meczu z Górnikiem też coś wniósł, ale w kolejnym spotkaniu – cisza. Za to na boisku zjawia się uśmiechnięty Kacper Chodyna, który miał w meczu jedną akcję, kiedy tak przyjął piłkę, że ta od razu wyszła na aut. Czysty symbol obecnej Legii – niby akcja, niby ruch, a kończy się poza boiskiem.
Trener nie buduje zawodników. On ich gasi. I widać to gołym okiem. Wszołek? Regres. Kapustka? Zniknął. Kapuadi? Zagubiony. To nie są ogórki, to piłkarze, którzy pod odpowiednim szkoleniowcem potrafią grać. Ale nie wtedy, gdy każda decyzja jest hamowana przez strach i brak wizji.


Weźmy Kacpra Urbańskiego – naturalny środkowy pomocnik, a u nas gra na skrzydle, gdzie wygląda, jakby ktoś posadził pianino w kuchni. Po co? Dlaczego? To marnowanie potencjału w czystej postaci. Jedynym, który zrobił krok do przodu, jest kontuzjowany Nsame.


4. Złudna kontrola

Ciekawą rzecz powiedział na konferencji prasowej trener Iordanescu. „W piłce chodzi głównie o efektywność. Jeżeli masz 70 procent posiadania piłki – to jest zupełnie nieważne, jeżeli nie strzelasz bramki. Jesteśmy w klubie, który musi wygrywać trofea. Nie można grać futbolu defensywnego, trzeba mieć kontrolę nad meczem i wygrywać. Kontrola bez wykończenia jest nic niewarta.”


Trudno się z tym nie zgodzić. Piękne, mądre słowa. Problem tylko w tym, że Legia od wielu tygodni jest żywym zaprzeczeniem tych słów. Gdy mówi to trener drużyny, która właśnie przegrała z Zagłębiem, mając piłkę przez większość meczu i ani jednego sensownego pomysłu, co z nią zrobić — brzmi to jak samokrytyka, tylko bez świadomości, że to samokrytyka.


70 procent posiadania piłki wygląda pięknie na ekranie w telewizji. Można się nim pochwalić na Twitterze, wrzucić w statystyki, dodać do prezentacji analityków. Tyle że w futbolu nie przyznaje się punktów za kontrolowanie piłki, tylko za to, co się z nią zrobi. A Legia w Lubinie z piłką nie zrobiła nic. Dosłownie. Samobój Szmyta i jedno uderzenie Rajovicia to cały dorobek ofensywny. Reszta to była iluzja dominacji — taka, w której zawodnicy mogą klepać piłkę godzinami, ale nawet nie zbliżają się do pola karnego rywala.


I tu właśnie pojawia się problem. Bo kiedy trener mówi o braku wykończenia, to aż chciałoby się zapytać: a co my właściwie mamy wykańczać? Żeby coś skończyć, trzeba to najpierw zacząć. A Legia od dawna nie zaczyna. Nie inicjuje ataków, nie kreuje przewag, nie ryzykuje prostopadłych podań. To wszystko przypomina granie w kółko w „połowę boiska” — niby mamy piłkę, ale nikt nie wie po co.


Statystyki też potrafią kłamać. Prawie 400 podań? Świetnie. Tylko że z tych czterystu może pięć miało jakikolwiek sens. Jedno, to Urbańskiego do Vinagre, wyglądało jak wypadek przy pracy. Reszta — zwykła futbolowa biurokracja. Klepiemy w obronie, żeby nabić posiadanie, żeby wyglądało, że mamy plan. Ale to nie plan, tylko symulacja gry w piłkę.


A co gorsza — ta złudna kontrola przykrywa fakt, że nawet defensywa, dotąd najmocniejszy punkt Legii, zaczyna pękać. Kiedy w jednym meczu wygląda jak zlepek przypadkowych ludzi, a bramkarz reaguje na piłkę z opóźnieniem, to nie jest już kwestia pecha. To systemowy rozkład.


Iordanescu mówi, że kontrola bez wykończenia jest nic niewarta. Prawda. Tylko że w jego Legii nie ma ani kontroli, ani wykończenia. Jest coś pośrodku — futbol, który wygląda dobrze w Excelu, ale fatalnie na boisku. I w tym wszystkim najgorsze jest to, że zespół zdaje się wierzyć w tę iluzję. Że jak długo mają piłkę, to znaczy, że panują nad meczem. Tymczasem rzeczywistość jest zupełnie inna — to rywal decyduje, gdzie się gra, jak się gra i kto strzela.


Kiedyś Legia potrafiła zdominować przeciwnika pressingiem, intensywnością, rozmachem. Teraz dominuje w jednym — w statystyce podań do najbliższego kolegi. To nie kontrola. To kręcenie się w kółko z piłką, aż przeciwnikowi się znudzi i sam nam ją odda, żebyśmy mogli znów zaczynać od nowa. I tu właśnie tkwi problem. Bo jak długo w klubie, który ma wygrywać trofea, kontrola gry będzie mylona z rzeczywistą przewagą, tak długo wyniki będą wyglądały tak, jak w Zabrzu czy Lubinie. Czyli niby kontrola — ale zero efektu. Bo jak mawiał klasyk, można mieć piłkę cały mecz, a i tak przegrać 0-3.


5. Lustereczko powiedz przecież

Ciekawie o meczu i o tym, o co właściwie ma grać Legia, wypowiedział się obecny reprezentant Polski – Paweł Wszołek. Powiedział, że „czas spojrzeć w lustro i powiedzieć sobie kilka męskich słów”. No i pięknie. Słowa brzmią jak z trailera do filmu motywacyjnego: twardo, konkretnie, odpowiedzialnie. Problem w tym, że my ten film oglądamy co sezon. I zawsze kończy się tak samo – dramatem, bez happy endu.


Nie zrozumcie mnie źle – nie mam nic do Wszołka, bo on akurat ma prawo mówić o lustrach. Czasem naprawdę próbuje coś zmienić, ciągnąć grę, szarpać. Ale kiedy słyszę to po raz kolejny, mam wrażenie, że to jakaś legijna tradycja – raz w roku ktoś ze starszyzny wychodzi i mówi o lustrze, o walce, o ambicji. Potem przychodzi weekend i znowu oglądamy to samo: dreptanie, zero emocji, zero chęci, zero dumy. I może faktycznie się czepiam słówek. Może to tylko fraza, taka jak „musimy wyciągnąć wnioski” czy „trzeba zapomnieć o tym meczu i iść dalej”. Ale niech ktoś mi wytłumaczy, jak to możliwe, że piłkarze Legii – klubu z największym budżetem, zapleczem, stadionem, kibicami i aspiracjami – dopiero po kilku gwizdach zaczynają rozumieć, że coś nie gra (chociaż niektórzy prosili, by nie gwizdać!).


Warunki mają jak w bajce. Świetny ośrodek, profesjonalne zaplecze, media na skinienie palcem, pensje, o których połowa ligi może pomarzyć. A mimo to wygląda to, jakby każdy z nich zapomniał, że tu się nie przychodzi tylko po to, żeby być. Tu się przychodzi, żeby wygrywać. Tylko że to wymaga czegoś, czego nie da się kupić – ambicji, woli walki. Tego, żeby po porażce bolało, a nie tylko żeby ładnie brzmiało na konferencji. Bo jak słyszę, że „trzeba zapierdzielać”, to mam ochotę zapytać: a kiedy dokładnie planujecie zacząć?
I to jest w tym wszystkim najbardziej absurdalne – że co roku powtarzamy te same frazesy. Lustro, męskie słowa, refleksja, reakcja. A potem boisko pokazuje, że to nie lustro jest problemem, tylko brak odbicia. Bo nie ma w nim drużyny, tylko zbiór nazwisk, które coraz mniej przypominają Legię z ambicjami.


I jasne, najłatwiej jest teraz zrzucić wszystko na trenera. Bo to on wystawia skład, on odpowiada za przygotowanie, on wymyśla taktykę. Ale na boisku grają piłkarze. To oni mają w nogach decyzje, których trener za nich nie podejmie. To oni mogą pobiec szybciej, włożyć nogę, pomyśleć, podać prosto, a nie w poprzek. To oni mogą pokazać, że im zależy. Bo dziś Legia to nie tylko problem Iordanescu. To problem mentalności całej szatni, w której wygodnie jest po prostu być zawodnikiem Legii, a nie walczyć jak zawodnik Legii.
I może właśnie dlatego gwizdy bolą. Bo przypominają, że kibice mają pamięć dłuższą niż piłkarze. Że wiedzą, czym jest ten klub, nawet jeśli piłkarze chwilowo o tym zapomnieli. Legii nie przystoi być drużyną, która dopiero po porażkach odkrywa, że warto się starać. Legia powinna być tą, która stawia standard.


Kamil Dumał



REKLAMA
REKLAMA

Komentarze (49)

+dodaj komentarz
🙂 😊 😃 😁 😂 🤣 😇 😉 😜 😎 😍 🤩 😤 🤨 😐 🤔 🧐 🥳 😟 ☹️ 😢 😭 😡 🤬 🤯 👍 👎 💪 👏 🤝 🖐 🙏 🎉 👀 🤡 💩 ☠️ ❤️ 🤍 💚 🖤 🔥 💥 🚀 🔴 ⚪️ 🟢 ⚫️ ⭐️ ⚽️ 🏀 🏉 🏐 🥇 🥈 🥉 🏅 🏆 🍺 🍻 🕯

ZenekL3 - 22.10.2025 / 12:43, *.play.pl

Trudno zabić ofensywny potencjał drużyny, która go praktycznie nie ma.

odpowiedz
Dario - 22.10.2025 / 09:12, *.t-mobile.pl

Uważam Wszołka za najlepszego piłkarza Legii ..... ale odkąd oznajmił światu, że urodziło mu się dziecko Wszołka nie ma a jeszcze Urban złośliwie odciąga go od łóżeczka🤔
Może jakiś urlop tacierzyński ?

odpowiedz
Maras - 21.10.2025 / 20:11, *.t-mobile.pl

Powtarzam po raz kolejny.
Jeśli koszt zdobycia punktu mamy najwyższy w ekstraklapie i wystarcza to na zajęcie 5 miejsca to oznacza, że klub jest źle zarządzany na wszystkich poziomach.
W każdym korpo rada nadzorcza wyj...łaby wszystkich poza administracją.
Naszym problemem jest to, że radą nadzorczą jest kudłaty.
Jak długo on i jego świta będą u sterów, tak długo będziemy rywalizowali z Motorkiem o 8 miejsce.
Ja mam karnet na ŻYLETĘ ale uważam, że bojkot stadionowy należy wprowadzić natychmi

odpowiedz
Legia - 21.10.2025 / 22:31, *.play.pl

@Maras: tia, przepraszam TIA

odpowiedz
Byle by nie Vuko znowu - 21.10.2025 / 11:49, *.play-internet.pl

Tylko nie Vuković po raz kolejny to już byłaby total na słabość ze strony klubu jakby poraz kolejny go wzięli 😡

odpowiedz
Beton - 21.10.2025 / 10:42, *.play.pl

Trochę z innej beczki. na temat tzw wiernych kibiców, którzy fatygują się na mecze wyjazdowe. Połowa pierwszej połowy meczu w Lubnie. Na boisku kompletnie nic się nie dzieje. Piłkarze snują się leniwie po boisku. Nasze orły do perfekcji opanowały podania do tyłu, obrońcy do bramkarza a ofensywni do obrońców, na trybunach piknik, bez żadnych złośliwości i nagle ryk naszych orłów na trybunach. Jazda z k...... itp itd nie wiem po jakie licho, co oczywiście spotkało się z odwetem a później się dziwimy, że nas nigdzie nie lubią. No cóż, "jazda" skończyła się jednak dwoma dzwonami i wtedy ci buńczuczni jeźdźcy zaczęli swoje płaczliwe ...nie poddawaj się, ukochana ma.....brzmiało to groteskowo, ponieważ orły na boisku dalej snuły się leniwie, jakby nie rozumieli po co przyjechali a część to na pewno nie rozumiała z kim mają jechać i dlaczego nie mogę się poddać. Jazda i nie poddawaj się przeszło w tradycyjne .. L grać k.... mać i tak o to skończyła się buńczuczna jazda z ....wiadomo kim naszych dzielnych orłów z naszymi dzielnymi wiernymi kibicami. Niezłą bekę mieli ci w Lubinie już do końca drwiąc z jednych i drugich. Doping dostosował się poziomem do poziomu prezentowanej obecnie przez całą L, ale jak obserwuje na Ł3, to duża część tych tzw wiernych kibiców w ogóle ma w nosie co się dzieje na boisku. I mam dla nich dobrą radę. Zanim zaczniecie Jazdę z ......, to odstawcie na chwilę sikacza i przyjrzyjcie się co te orły wyczyniają na boisku to uniknięcie takiego obciachu jak w Lubinie, ale i wcześniej w Zabrzu, ponieważ scenariusz wydarzeń był dokładnie taki sam.
Co do drużyny to o dziwo, skład jaki wyszedł na mecz z Samsunsporem okazał się lepszy niż ten skład z meczów ligowych więc zastanawiam się, który jest tak naprawdę ten pierwszy, ponieważ mecz przegrali, ale przynajmniej walczyli. W drugim wariancie tylko przegrali.
Pozdrawiam wszystkich i trochę pokory, by się przydało. Bliżej nam do strefy spadkowej więc żadnej jazdy z nikim nie będzie.

odpowiedz
Xavery - 21.10.2025 / 13:39, *.orange.pl

@Beton:
Mądre słowa. Niestety w Polsce bardzo trudno o pokorę, realizm i pragmatyzm. W Polsce nikt nie uczy się na błędach, Własnych ani cudzych,.

odpowiedz
Las vegas - 21.10.2025 / 10:28, *.centertel.pl

Trener sobie nie radzi i to widac od początku pisałem ze legia bedzie muala problemy z głęboko broniącymi zespołami i to sie potwierdziło,nigdy nie byłem wielkim fanem Feio ale trzeba mu oddać ze trenerem byl poprostu dobrym legia w ataku grała nieszablonowo potrafiła rozgrywać piłkę na różne sposoby były ekrmety zaskoczenia ake brakowało wykończenia do tego boczni obrońcy żeby stworzyć przewagę grali często prawie jak skrzydłowi i przez to tworzyły sie luki plus indywidualne błędy mon bramkarzy i wynik końcowy w tabeli byl jaki byl,w tej chwili legia gra asekuracyjnie pragmatycznie bez pomysłu bez ryzyka i nie widzę aby trener chcial to zmienic uparcie trwa przy swoim i pogrąża zespół który ewidentnie nie jest za trenerem takich tenetow jak Vukovic jak Feio mozna lubić mozna nie
lubić ale za nimi szla druzyna a to podstawa.Podsumowujac trener do zwolnienia

odpowiedz
Xavery - 21.10.2025 / 13:37, *.orange.pl

@Las vegas:
Feio będzie znakomitym trenerem jak opanuje biegunkę własnych pomysłów i koncepcji na rzecz konsekwencji i jakiegoś celu w działaniach.

odpowiedz
TomAllan - 21.10.2025 / 17:12, *.vectranet.pl

@Las vegas:

Tak tylko to "głęboko broniące " Zagłębie to najbardziej bramkostrzelny klub ekstraklasy. Posiadanie piłki nic nie daje jak się gra w ping ponga w środku pola. Tak w ogóla to czasami to wygląda jakby Iordanescu im tyle teorii nawkładał w głowę że oni już nie wiedzą co mają robić przy jakim schemacie... paraliż decyzyjny... o kurr...jak Elitim jest w środku to co ja mam zrobić ? Zapomniałem... lepiej podam do obrońcy.

odpowiedz
Phoenix(L)k - 21.10.2025 / 09:19, *.centertel.pl

pytanie - kto miał przećwiczyć w czasie przerwy te schematy?
Skład z meczu z Zagłębiem:
Reprezentacja - Vinagre, reprezentacja, Piątkowski po urazie, reprezentacja - Szymański, Elitim, reprezentacja - Weishaupt, Rajovic, reprezentacja...

Naliczyłem w pierwszej 11 pięciu, z których trener nie mógł w pełni skorzystać w czasie przerwy... plus Piątkowski...

odpowiedz
Lebaid - 21.10.2025 / 08:08, *.vectranet.pl

Q, tylko 4 drużyny strzeliły mniej goli niż Legia! Jpr!

odpowiedz
Roma - 21.10.2025 / 07:46, *.lunet.eu

Od czegoś trzeba zacząć, ja proponuję - od dobrego bramkarza.

odpowiedz
Xavery - 21.10.2025 / 13:43, *.orange.pl

@Roma:
Od przyzwoitego (nie musi być aż znakomity) trenera. Potem oczywiście bramkarz. Reszta przyjdzie sama.

odpowiedz
Wiśniak - 21.10.2025 / 07:05, *.net.pl

Szkoda słów i nerwów
Wracamy do praproblemu Legii
MIODUSKI
To jest człowiek który nie potrafi być prezesem klubu piłkarskiego Legia
Mioduski wooooooooon!!!!!!

odpowiedz
Slawek - 21.10.2025 / 04:38, *.play.pl

ludzie opowiadacie, jakby bylibyście bogami futbolu,trener nie ogarnia,Ferguson jak przyszedł do MU też nie ogarniał,Murinho też nie ogarnia teraz,Górski jak prowadził legię nie zdobył tytułu,ludzie sprawa jest prosta,aby być mistrzem ,to wszyscy powinni być idealni,szukanie trenera trwało bardzo długo,co świadczy o błędach zarządu,Żewłakowa,Bobica,zakupy piłkarzy ,najalepiej za darmo a przyszli rezerwowi,zdolni ,ale po perturbacjach,KUrbański nie łapał się pól roku do składu,i najważniejsze,brak odpowiedzialnośći pomimo próś trenera ,przy sprzedazy Ziółkowskiego i kontuzja N,Same ,który jednym strzałem zdobywał nnnnnnnnnnnajwążniejsze bramki,gdy były tak potrzebne.,widać już ręke trenera,ale to piłakrze muszą chcieć,bo bez maksymalnego wysiłku nic nie osiągną,bo liga jest trudna,za Feio też piłkarze woleli grać w Europie co parę tygodni,bo lidze trzeba już zap.....ć

odpowiedz
Kibic - 20.10.2025 / 22:59, *.centertel.pl

Jeżeli zatrudnili trenera który woli 1:0 niż 4:3 to jego dziwmy się, że Legia "nie kreuje". W Ekstraklasie Legia musi umieć kreować bo wszyscy oddają LEGII piłkę i czekają na przechwyty. Dlatego mocno zastanawia po co brali Rumuna, sporo on jest taki defensywny.

PS
Alle Ci Rumuni to kombinatorzy. Iordi Próbujr gierek jak i cała federacja Rumuńska żeby wrócił do kadry. Pamiętam jak kombinowali w meczu towarzyskim z Polską, gdzie szczęście wynegocjowali podajże, że mozna dokonać chyba 7 zmian w meczu. No to oni przy stanie 0:3 wprowadzili 8. zawodnika i mecz według ówczesnych przepisów nie mógł zostać uznanym za oficjalny 🙄

odpowiedz
Miki - 21.10.2025 / 00:53, *.jmdi.pl

@Kibic: tyle że on woli 1-0 i ostrożną taktykę a potem wystawia ośmiu graczy o ofensywnym profilu (począwszy od Wszołka i Vinagre którzy są ofensywnymi wahadłowymi i na obronie wyglądają niepewnie) i dziwi się że w obronie niepewnie.

Grałby na trójkę środkowych a przed nimi Augustyniaka z Szymańskim, to bym rozumiał, że taka jest koncepcja, choć pewnie nie byłbym nią zachwycony. Ale jaki ma sens pomysł, by z nazwisk skład był bardzo ofensywny, a z ustawienia ostrożny? Kapustka ma być przecinakiem a Rajovic wybiegać do szybkich kontrataków?

odpowiedz
Arek - 20.10.2025 / 22:49, *.tpnet.pl

Żeś Ty człowieku to przez 90 minut wytrzymał, respect. Na prawdę podziwiam. Ja już w pierwszej połowie nie dałem rady. I całe szczęście, podczas meczu z Szachtarem będę w pracy. A jeśli już nawet ja mam dosyć, znaczy na prawdę jest źle. Kiedyś Arek Malarz po meczu z Górnikiem Łęczna powiedział: - "jesteśmy w Legii Warszawa. Legii Warszawa Ku..a!" Oni, ja mam wrażenie, nie mają pojęcia gdzie są.

odpowiedz
L56 - 20.10.2025 / 22:47, *.plus.pl

Oni po prostu chcą zwolnić trenera.

odpowiedz
MZ80 - 20.10.2025 / 21:13, *.centertel.pl

Marek Gołębiewski jest do wzięcia wywalili go z Sosnowca zna klub pracował w rezerwach w pierwszej drużynie Darek dzwoń 😂💪

odpowiedz
Przemek - 20.10.2025 / 20:11, *.vectranet.pl

Generalnie zgadzam się, że wina trenera, że nie ogarnia itp. ale na boisku biegaja piłkarza i jeżeli widzą, że pomysł trenera na grę nie działa to grają swoje, do przodu, to co potrafią grać.
Chyba, że nie potrafią grać i jednak to oni są problemem w naszym klubie.
Jak mam hukowego szefa, ale mam ambicje to walczę.
A może problem jest jeszcze wyżej, ale tam niczego nie zmienimy. Nie ma chętnych na kupno Legii, więc nic się nie zmieni. Ech...

odpowiedz
ADobraNapisze - 20.10.2025 / 21:44, *.t-mobile.pl

@Przemek: Racja. Autor Dumal dumał i wydumał. Wiem ze emocje no i faktycznie trener coś nie bardzo ogarnia ale nie on strzelił samobója i ręką zatrzymał piłkę w pk. I nie on człapał po boisku jakby bal sie ze klapki zgubi.
W sumie to nie wiem czy przypadkiem nie od kontuzji Nsame taka ch..nią sie zaczęła?

odpowiedz
Warszawawiak - 20.10.2025 / 22:03, *.play-internet.pl

@Przemek: masz rację ziomuś. Wszystko w punkt. Jeżeli piłkarzom przeszkadza trener lub przeszkadza taktyka to grają jak na podwórku młodzi. A te asy nie grają nic. Mają wy….bane na Legię

odpowiedz
Lemon - 20.10.2025 / 19:51, *.114.33

Myślałem, dobra, trzeba dać czas temu trenerowi. Nawet wczoraj po porażce, po wywiadzie z Edkiem, myślałem że zobaczył swoje błędy, że może wyciągnąć wnioski, pierdyknąć kilka piorunów w szatni… A on dzisiaj sam chce odejść. Nie ma sensu trzymać szkoleniowca bez wizji, bez nadziei bez chęci. Srał pies, może wziąć tego Vuko, dać mu ten sezon na budowę drużyny bez presji i ciśnienia. Myślę że i tak obecny sezon trzeba spisać na straty, to niech to nie będzie na darmo?

odpowiedz
Warszawiak - 20.10.2025 / 19:42, *.play-internet.pl

To co się dzieje w Naszym klubie to jest skandal. Tam nikt nad niczym nie panuje. I co najgorsze człowiek za to odpowiedzialny nie zrezygnuje z klubu. Będzie dalej Nas niszczył. A kumaci się z nim skumali

odpowiedz
Sebo(L) - 20.10.2025 / 19:25, *.vectranet.pl

do redakcji: Panowie! czekam na kolejny odcinek podcastu "Legia na fali" gdzie zajmiecie swoje stanowisko i bez ogródek i w niewybrednych słowach powiecie co o tym wszystkim myślicie.Czas zakończyć cackanie się z "panami piłkarzami" i "panem trenerem" tylko trzeba pojechać z nimi "po bandzie".

odpowiedz
(L)eve(L)64 - 20.10.2025 / 19:24, *.tpnet.pl

"Warunki mają jak w bajce. Świetny ośrodek, profesjonalne zaplecze, media na skinienie palcem, pensje, o których połowa ligi może pomarzyć"

Tylko nie wymieniłeś najważniejszego czego brakuje w Legii. W klubie w pionie dyrektorskim i kierowniczym nie pracuje nikt komu zależy na sukcesach Legii. Każdy dba tylko o własny tyłek i jak się ustawić, za kim się chować aby wyciągnąć jak najwięcej profitów.

odpowiedz
Martinez76 - 20.10.2025 / 19:02, *.t-mobile.pl

Słuszna diagnoza.
A teraz proszę się rozejść, bo nic się nie zmieni. Pudrowanie trupa.
A w przyszłym sezonie od nowa to samo, taniec pudla na linie. 💩

odpowiedz
Darek - 20.10.2025 / 18:57, *.t-mobile.pl

Nie zgadzam się z jednym . Nie było 400 podań. Do przerwy było 383. Po meczu 626.
Wychodzi na to, że ten co zatrudnił Jordanescu popełnił błąd. Ciekawe czy wyjdzie do ludzi teraz i się do tego błędu przyzna?

odpowiedz
Kibic Legii od 1975 - 20.10.2025 / 18:57, *.t-mobile.pl

Dziś Żewłakow spotkał się z piłkarzami i tłumaczył im, że to bardzo nieładnie grać przeciwko trenerowi. Na podstawie tej nauki mendadzment Legii myśli, że wszystko zmieni się na lepsze i dlatego trzeba pozostawić Rumuna na stanowisku.

odpowiedz
L - 20.10.2025 / 18:56, *.play.pl

Podobno pilakrze zareagowali na niby chec Iordanescu na odejscie, że chca aby zostal.

To juz jest szczyt bezczelnosci. Chodza po boisku, maja wywalone ale ida za trenerem, bo boją sie, ze przyjdzie ktos nowy i beda musieli walczyc o swoje na nowo. Moze czas sciagac do tego klubu pilkarzy bez nazwisk, bez dobrego CV, ktorzy przyjda i beda sie chcieli pokazac a nie gwiazdeczki, ktorym dobrze jest jak jest?

Swoja droga to zastanawiajace, bo akuat posciagalismy pilkarzy typu Szymanski, Piatkowski, Reca, Urbanski, ktorym powinno zalezec na pokazaniu sie i powrocie do reprezentacji, zwlaszcza, ze graja na pozycjach, na ktorych jest w kadrze klopot. Za chwile staniemy sie jakas skażoną ziemia jak w Manchesterze United :d

odpowiedz
Znawca - największy autorytet forum, który najbardziej ceni wpisy wygenerowane przez czat GPT - 20.10.2025 / 19:10, *.orange.pl

@L: Naiwny jesteś. Przecież oni nie mogliby się nie wstawić za trenerem. Tu gabinety muszą czytać między wierszami, bo żaden piłkarz wprost nie powie, że mu trener nie pasuje. To co mówią to jedno, co myślą to drugie.

odpowiedz
Piotrek - 20.10.2025 / 21:21, *.t-mobile.pl

@L: Masz rację, jednak patrząc na powołania Kapustki i Pawła chyba nie forma decyduje.

odpowiedz
Xmen - 20.10.2025 / 18:36, *.play.pl

Grają tak, jakby wszyscy mieli się położyć i dać im wjechać do bramki. Każdy kontratak i mamy golasa.

odpowiedz
L - 20.10.2025 / 18:57, *.play.pl

@Xmen: I to jest moim zdaniem wina trenera, ktory powtarzal ciagle w mediach, że dominują, są lepsi i ze skutecznosc przyjdzie sama. No to czekają, dumni z siebie, ze maja 70% posiadania pilki. Feio to samo im mowil, ze są lepsi i jest git i tak samo to wygladalo.

odpowiedz
Barnaba Król Portalu Legionisci.com - 20.10.2025 / 18:24, *.110.179

Waldemar Fornalik jako trener Legii? Jak myślicie? Pogonić rumunskiego pozoranta (bez odprawy!) a wziąć trenera z dobrym warsztatem, znającego krajowe uwarunkowania i ligę, który pogoni tę bandę lenii do roboty. Ja to widzę!

odpowiedz
L - 20.10.2025 / 19:00, *.play.pl

@Barnaba Król Portalu Legionisci.com: daj spokoj, Fornalik to trener jednego klubu. Vukovic jest sprawdzony w lidze, wie o co chodzi w Legii jak nikt inny, jest dostepny od zaraz, zawsze potrafil scalić zespol, nie ma lepszego kandydata w kraju. Do tego jego druzyny zawsze dobrze bronily, potrzeba nam spokoju, a zadnym trenerem zagranicnzym spokoju nie bedzie. Poza tym Vuko z miejsca zna wszystkich pilkarzy. Poza tym jest nasz, wie co nam potrzeba a jednoczesnie potrafi wypromowac mlodych, co pokazywal juz w Legii i w Piascie. Czasem lepiej postawic na kogos niezlego niz szukac na sile kogos swietnego.

odpowiedz
FOREVER LEGIA - 20.10.2025 / 18:10, *.play-internet.pl

Cóż,taki marazm będzie tu trwał dotąd,dokąd będziecie bardziej wierzyć słowom mioduskiego,niż własnym oczom.A ponieważ wolicie słuchać bajek o potędze,niż spojrzeć prawdzie w oczy i to od tylu przecież lat,to jakiegoś przełomu się nie spodziewam.Tylko Legii szkoda😭.

odpowiedz
Obcy - 20.10.2025 / 18:03, *.t-mobile.pl

Problemem jest to,że w kadrze Legii nie ma zawodników,którzy identyfikują się z klubem. Może poza Jędzą. Nie ma wychowanków. Jest armia najemników,którym wynik klubu nie jest tym co spędza sen z powiek. Do tego ciągle nietrafione decyzję z wyborem trenerów. Dokąd to zmierza?

odpowiedz
Znawca - największy autorytet forum - 20.10.2025 / 19:06, *.orange.pl

@Obcy: W dodatku mamy coraz więcej Polaków w składzie, którzy wychowali się w nienawiści do Legii.

odpowiedz
Odp - 21.10.2025 / 07:56, *.lunet.eu

@Obcy: że tak powiem - piszesz farmazony. Podaj przykład drużyny, która osiąga sukcesy grając wychowankami i miejscowymi.

odpowiedz
Piotrr - 20.10.2025 / 18:01, *.centertel.pl

Niezaleznke od ilosci porazek i miejsca w tabeli, liczy sie tylko mistrzostwo 😂

odpowiedz
Osoba decyzyjna która podjęła tak twarda decyzję zasłużyła na 🏅 - 20.10.2025 / 18:01, *.play-internet.pl

Na najwięcej punktów zasłużyła ta inteligentna osoba , która po zapowiadanym tak mocno od ponad roku czasu proteście odwołała go po nie całym jednym meczu w którym on obowiązywał

odpowiedz
SEBO(L) - 21.10.2025 / 04:34, *.centertel.pl

@Osoba decyzyjna która podjęła tak twarda decyzję zasłużyła na 🏅: właśnie po jednym - po Aktobe.

Protest półtora goodzinny 😂 Strajk "budżetówki" w "Ranczo" trwał 6 godzin, i to z Wezółem w składzie!

odpowiedz
jarekk - 20.10.2025 / 18:00, *.metrointernet.pl

Moze na razie zamiast Snu o Warszawie zaspiewajmy Kube Sienkiewicza - To juz jest koniec, nie ma juz nic, jestesmy wolni, mozemy isc. Fajna melodia adekwatnie do gry druzyny.

odpowiedz
Żona Barnaby - 20.10.2025 / 17:51, *.orange.pl

No nie ma gry w pole karne rywala. Do momentu aż było po meczu to Zagłębie miało więcej kontaktów z piłką w polu karnym rywala niż Legia, mimo dwudziestoparoprocentowego posiadania piłki.

odpowiedz
Elf - 20.10.2025 / 17:41, *.centertel.pl

Banda pajaców, którym ewidentnie się nie chce.Powinni dostać wpier.... i podziękować, że taki lekki był

odpowiedz
Sen o - 20.10.2025 / 17:41, *.play.pl

No i co z tego jak Mioduski ufa tylko Herze. Dyrektor sportowy Zieliński, Żewłakow Bobic poraża jakość ich transferów. Powinny być 2,3 transfery w okienku a nie rewolucja i 10 transferów coś tu nie gra. Trenerzy do bani, dyrektorzy sportowi do bani gracze do bani. Gdzie pomysł na klub na drużynę????? Można pisać co tydzień elaboraty a klub drąży rąk i nieudolnosc od góry do dołu. I co do 5 przedłuża serię porażek?

odpowiedz
REKLAMA
Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
© 1999-2025 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.