- Oczywiście, że nie jesteśmy zadowoleni z remisu. Jedynym pozytywem, który możemy wyciągnąć z tego meczu, jest czyste konto. W dłuższej perspektywie gra na zero z tyłu może przynieść nam zwycięstwa. Obecnie, musimy zrozumieć sytuację, w jakiej się znajdujemy. Mniej gadania, więcej pracy - powiedział po remisie z Lechem Poznań obrońca Legii Warszawa, Radovan Pankov.
- Dlaczego tracimy 10 punktów do lidera, Górnika Zabrze? Bo obecnie zabrzanie są lepsi od nas. Co innego mogę powiedzieć? Że jesteśmy dobrzy? Nie, nie jesteśmy. Górnik wygrywa mecz za meczem, choć ostatnie spotkanie z Jagiellonią Białystok wypaczył sędzia, który nie dał czerwonej kartki zawodnikowi Górnika. Błędy się jednak zdarzają, to normalne. My również je popełniamy. Ale wracając do tematu - są w lepszym momencie niż my i zasługują na pozycję lidera. 10 punktów to dużo, choć mamy jeszcze jeden zaległy mecz. Zobaczymy, jak będzie.
- Nasza średnia punktów zdobywanych na mecz nie jest dobra. Punkty liczy się jednak na koniec sezonu. Zobaczymy, na jakiej pozycji wtedy się znajdziemy. Na ten moment nie satysfakcjonuje nas nasza sytuacja. Jest ona bardzo trudna. Musimy teraz trzymać się razem, nie wskazywać palcami na siebie nawzajem i przede wszystkim walczyć. Może wtedy przyjdą dobre rezultaty.
- Skąd czerpiemy nadzieję, że nasza sytuacja się poprawi? To ciężkie pytanie, które uderza tam, gdzie najbardziej boli. Obecnie uważam, że niewiele na to wskazuje i ciężko znaleźć nadzieję na lepsze dni. Szczególnie mamy problemy w ostatniej tercji, z wykończeniem. Kreujemy sobie okazje, ale nie potrafimy ich wykończyć. Nie chodzi tu jednak tylko o atakujących, a całą drużynę - wszyscy atakujemy i bronimy razem. Ja również muszę postarać się bardziej, by wykreować więcej okazji dla zawodników ofensywnych. Ciężko jest strzelić gola, gdy jesteś skupiony tylko na tej jednej jedynej okazji, która może przyjść w meczu. To część jakości i mentalności. Musimy więcej pracować.
- Obecne wyniki to bardziej wina trenera czy piłkarzy? Oczywiście, że to my - piłkarze - jesteśmy największym problemem. Odkąd jestem w klubie, Legia miała trzech trenerów. To zdecydowanie zbyt wiele zmian. Jeden z nich pracuje w Seria A, to mówi samo za siebie. Uważam, że gorsze wyniki zdecydowanie stoją po naszej stronie.
Sytuacja kontraktowa
- W kwestii mojego kontraktu odpowiem zwięźle. Jak wiadomo, moja umowa z Legią wygasa z końcem sezonu. Nie wiem, co przyniesie przyszłość. Prawda jest taka, że na ten moment nie negocjuję nowego kontraktu z warszawskim klubem. Nie rozpoczęły się nawet choćby rozmowy. Do mojego ostatniego dnia w Legii, a nie wiem kiedy on nadejdzie, będę dawał z siebie wszystko, jak zawsze. To wszystko, co na ten moment mogę powiedzieć.
