NK Celje przed meczem z Legią. Mistrzowska forma
Przed nami trzeci mecz w fazie ligowej Ligi Konferencji, w którym Legia Warszawa zagra na wyjeździe z NK Celje. To zespół, który na swoim stadionie przegrał w tym sezonie tylko jeden mecz. Słoweńska drużyna jest w wyśmienitej formie, w lidze notuje zwycięstwo za zwycięstwem i ma pewną pozycję lidera, ale świetną dyspozycję przekłada także na rozgrywki europejskie. Klub z Celje może polegać na swoim bramkostrzelnym napastniku, który jest w życiowej formie i zapewnia drużynie ważne punkty. Zapraszamy na raport z obozu najbliższego rywala "Wojskowych".
Nogometni klub Celje został założony w 1919 roku jako SK Celje. Po zakończeniu II wojny światowej, w 1946 roku, zmieniono jego nazwę na NK Kladivar. W 1992 roku po uzyskaniu niepodległości przez Słowenię klub zmienił nazwę na NK Publikum Celje, a obecnej nazwy używa od 2007 roku. To właśnie na początku lat 90. XX wieku zespół występuje w najwyższej klasie rozgrywkowej w Słowenii. Wcześniej swoje mecze rozgrywał pod egidą jugosłowiańską, lecz jego największym sukcesem był tylko awans do 2. ligi. W samej lidze słoweńskiej Celje zazwyczaj było średniakiem w 10-zespołowej tabeli. Miał tylko pojedyncze sezony, w których błyszczał i walczył o najwyższe cele. Coś jednak zmieniło się przed trzema laty, od kiedy to Celje na stałe zakotwiczył w czołówce ligowej. Od sezonu 2022/23 słoweński zespół tylko raz spadł poza podium i było to w zeszłym sezonie. Celje średnio poradził sobie z łączeniem najlepszego sezonu w europejskich pucharach z rozgrywkami ligowymi i z aż 13. punktami straty do lidera zajął dopiero 4. miejsce. Łącznie NK Celje sięgnął po mistrzostwo Słowenii dwukrotnie (2019/20 i 2023/24) i tyle samo razy zajmował 2. pozycję (2002/03 i 2014/15). Zdecydowanie jego ulubionymi rozgrywkami można nazwać krajowy puchar. Celje doszedł do jego finału 11-krotnie, choć tylko dwukrotnie wyszedł z niego zwycięsko. Po pierwsze trofeum Pucharu Słowenii sięgnął w sezonie 2004/05, a po drugi tytuł sięgnął pół roku temu, pokonując w finale FC Koper aż 4-0 i ratując nieudany sezon.
Prawie niepokonani
Obecny sezon ligowy w wykonaniu NK Celje to jednak powrót do stabilności. Od startu słoweński zespół praktycznie bezbłędnie realizuje swoje plany i ewidentnie nauczył się na zeszłosezonowych błędach. Mimo uczestnictwa w eliminacjach i fazie ligowej europejskich pucharów, Celje fenomenalnie radzi sobie na krajowym podwórku i po 1/3 rozgrywek jest na najlepszej drodze, by sięgnąć po kolejne mistrzostwo. Na starcie ligi słoweński zespół wygrał 7 meczów z rzędu, pokonując m.in. NK Maribor czy NK Olimpiję Lublanę, czyli głównych kontrkandydatów do tytułu. To nie był jednak koniec fantastycznej serii Celje, bo choć zwycięstwa przerwał remis z FC Koper, to słoweńska drużyna szybko powróciła na zwycięską ścieżkę i zanotowała łącznie pasmo 13 spotkań bez porażki, co naprawdę robi wrażenie. Ostatnie tygodnie są jednak lekką skazą na fenomenalnej serii Celje. W ostatnich trzech kolejkach ligowych słoweński zespół wygrał tylko jeden mecz, przegrywając po raz pierwszy 26 października ze znajdującym się przed meczem w strefie spadkowej NS Mura. W zeszłym tygodniu Celje pokazał jednak po raz kolejny swoją moc, wygrywając zarówno w krajowym pucharze, jak i wracając do zwycięstw w rozgrywkach ligowych, dzięki meczu umocnił się na pozycji lidera, którą zajmuje z już 9-punktową przewagą na 2. miejscem. Celje nie tylko notuje świetne wyniki, ale także jest liderem pod względem bramkowym. Po 14 kolejkach słoweński zespół zdobył 39 bramek, a stracił tylko 12, co czyni go zdecydowanie najlepszym zespołem rozgrywek w obu tych klasyfikacjach. Choć liga słoweńska nie jest szczególnie doceniana na arenie międzynarodowej i wydaje się nieco słabsza niż Ekstraklasa, wyniki Celje muszą imponować, a Legia powinna wziąć z niego przykład.
Pigułka statystyczna z ostatniego meczu
Przeciwnik - NK Aluminij
Wynik - 2-1 (Kovačević 22', Šturm 79' - Tanyi 90+2')
Posiadanie piłki - 63%
Strzały (celne) - 17 (6)
Gole oczekiwane - 1,63
Interwencje bramkarza - 2
Podania (celne) - 496 (429)
Stałe fragmenty gry -2 rzuty wolne i 4 rzuty rożne
Faule - 20
Żółte kartki (czerwone kartki) - 1 (brak)
Chce znów namieszać
NK Celje walczył o udział w europejskich pucharach tylko 13-krotnie. Większość jego udziałów w eliminacjach kończyło się jednak już na 1., maksymalnie 2. rundzie. W ostatnich 5 latach, podobnie jak w rozgrywkach ligowych, również na arenie europejskiej coś drgnęło w słoweńskiej drużynie. W sezonie 2020/21 klub z Celje doszedł do 3. rundy el. Ligi Europy, gdzie przegrał po dogrywce z FC Araratem-Armenia. Trzy lata później był już blisko do awansu do fazy głównej europejskich pucharów. Startując o 2. rundy el. do Ligi konferencji, doszedł aż do fazy play-off, eliminując m.in. portugalską Vitorię Guimarães SC, jednak przegrał w niej z Maccabi Tel Awiw. Co się odwlecze, to nie uciecze i już po roku Celje w końcu dostał się do fazy głównej rozgrywek w Europie. Choć odpadł z kwalifikacji do Ligi Mistrzów i Ligi Europy, pokonał w ostatniej rundzie eliminacji Pjunik Erywań i dostał się do fazy ligowej Ligi Konferencji. Choć w zakończył ją z bilansem 2 zwycięstw, 1 remisu i 3 porażek, zajął 21. miejsce, co dało mu baraże o dalszą grę. Nie wydawało się, że Celje zaskoczy w tych rozgrywkach, a jednak. Słoweński zespół poradził sobie z APOEL-em Nikozja i po rzutach karnych z FC Lugano, awansując, podobnie jak Legia, aż do ćwierćfinału. W nim, po dużej walce i remisie na wyjeździe, odpadł z włoską ACF Fiorentiną. Mimo porażki Celje mógł być dumny z osiągnięcia historycznego wyniku i mieć nadzieję na przyszłe lata.
W obecnym sezonie słoweńskiemu zespołowi udało się powtórzyć część wyniku z poprzednich rozgrywek. Eliminację Celje rozpoczął, tak jak warszawski zespół, od 1. rundy el. Ligi Europy, w której wyeliminował po dogrywce Sabah Baku. Przygodę z tymi rozgrywkami zakończył jednak już na następnym etapie, przegrywając z... AEK-iem Larnaka, z którym w następnej rundzie zmierzyła się Legia. Słoweński zespół mógł być na siebie zły za tę porażkę, bo w el. do Ligi Konferencji poradził sobie ze znacznie mocniejszymi rywalami. Na początku wyeliminował FC Lugano, pokonując Szwajcarów 5-0 w pierwszym, wyjazdowym meczu i praktycznie przesądzając losy awansu, a w ostatnim dwumeczu ograł Banika Ostrawa 3-0 i po roku wrócił do fazy ligowej Ligi Konferencji. W niej, podobnie jak na krajowym podwórku, radzi sobie bez zarzutów. Na inaugurację Celje pokonał AEK Atheny, wygrywając z Grekami na własnym stadionie 3-1, a przed dwoma tygodniami pewnie ograł na wyjeździe Shamrock Rovers 2-0. Słoweński klub pokazuje więc, że potrafi przełożyć swoją fenomenalną formę także na arenę międzynarodową i ma aspiracje, by po raz kolejny namieszać i poprawić swój historyczny wyczyn sprzed roku.
Droga Celje do fazy ligowej Ligi Konferencji
1. runda el. Ligi Europy 6-5 vs Sabah FK, Kazachstan (3-2 w., 2-3 d.; 1-0 w dogrywce)
2. runda el. Ligi Europy 2-3 vs AEK Larnaka, Cypr (1-1. d, 1-2 w.)
3. runda el. Ligi Konferencji 7-4 vs FC Lugano, Szwajcaria (5-0 w., 2-4 d.)
4. runda el. Ligi Konferencji 3-0 vs Banik Ostrawa, Czechy (1-0 d., 2-0 w.)
Wyniki Celje w fazie ligowej Ligi Konferencji
1. kolejka fazy ligowej Ligi Konferencji 3-1 d. vs AEK Ateny, Grecja
2. kolejka fazy ligowej Ligi Konferencji 2-0 w. vs Shamrock Rovers, Irlandia
Ogromna jakość w ofensywie
Od lipca 2024 roku zespół prowadzi hiszpański szkoleniowiec, Albert Riera. Były asystent trenera w tureckim Galatasaray i pierwszy szkoleniowiec w NK Olimpiji Lublana był już przez chwilę trenerem drużyny z Celje w 2023 roku, lecz po trzech miesiącach odszedł do francuskiego FC Girondins Bordeaux. Po niecałym roku powrócił jednak Celje i mimo niedostatecznych wyników ligowych, jego posadę uratował świetny występ w europejskich pucharach i zwycięstwo w krajowym pucharze. Zespół prowadzony przez Rierę preferuje styl gry oparty na posiadaniu piłki, kontroli przez pełne 90 minut i płynnym przechodzeniu z obrony do ataku. Celje z piłką po swojej stronie stara się angażować większość zawodników i spokojnie buduje ataki, natomiast po stracie jest aktywny i agresywny w pressingu, często odzyskuje piłkę wysoko, co pozwala mu przejąć całkowitą kontrolę nad meczem i kreować wiele sytuacji bramkowych. Słoweński zespół jest wierny swojemu stylowi nie tylko w lidze, ale przekłada go również na grę w Europie, nawet z teoretycznie mocniejszymi rywalami, a odwaga pozwala mu osiągać tak dobre wyniki. Utrzymanie tego stylu było jednak dla Hiszpana trudnym wyzwaniem, bo w letnim oknie transferowym Celje przeszedł prawdziwą rewolucję.
Z zespołu odeszło aż 17 zawodników, którzy zostali zastąpieni 15 piłkarzami, głównie do pierwszego składu. Większość z tych transferów była jednak strzałem w dziesiątkę, zawodnicy szybko zaadaptowali się do zespołu i podnieśli jego poziom. Szczególnie mowa tu o napastniku, Franko Kovačeviciu. 26-latek prezentuje fenomenalną formę - w 22 meczach zdobył aż 25 bramek, również dotychczas wszystkie 5 zdobyte przez Celje w fazie ligowej Ligi Konferencji. Chorwat jest obecnie jednym z najlepszych strzelców w Europie, co zaowocowało dla niego pierwszym powołaniem do seniorskiej reprezentacji swojego kraju. Bardzo dobrą dyspozycję prezentują także dwaj podstawowi skrzydłowi - Nikita Iosifow oraz Danijel Šturm, który także został sprowadzony do klubu latem. Obaj zawodnicy w dużej mierze odpowiadają za wykończenie akcji w ostatniej fazy, a razem dali zespołowi w tym sezonie już 13 bramek i 14 asyst. Zespół w środku pola spaja doświadczony Bośniak - Mario Kvesić. 33-latek występuje w zespole już od dwóch lat i bez niego rozegranie wyglądałoby całkowicie inaczej. Mimo małej liczby straconych bramek na własnym podwórku, największe problemy Celje ma w obronie, w której występują znani z polskiej ekstraklasy Łukasz Bejger (na zdjęciu niżej, pierwszy od prawej) oraz Artemijus Tutyškinas. Przy wysokim ustawieniu zespołu zdarza im się popełniać proste błędy i pozostawiać dużo przestrzeni dla kontrataków. To właśnie może okazać się największym atutem Legii w tym meczu, która jeśli zagra tak, jak przeciwko Szachtarowi Donieck i wyeliminuje z gry ofensywnych graczy, będzie miała szansę, by sporo namieszać po szybkich kontrach. Zatrzymanie tak rozpędzonych, ofensywnych graczy będzie jednak olbrzymim wyzwaniem.
Letnie transfery
Przyszli: Milot Avdyli (skrzydłowy, Worskła Połtawa), Matija Boben (obrońca, CFR Cluj), Witalij Lisakowicz (napastnik, Balitka Kaliningrad), Simon Sluga (bramkarz, Maccabi Tel Aviv), David Castro (obrońca, Racing Ferrol), Rudi Požeg Vancaš (pomocnik, Diósgyőr VTK), Andrej Kotnik (pomocnik, Dalian K'un City), Danijel Šturm (skrzydłowy, NK Domżale), Matej Polatnik (napastnik, NK Bravo), Darko Hrka (pomocnik, NK Nafta 1903), Žan-Luk Leban (bramkarz, Everton FC), Ivica Vidović (pomocnik, NK Triglav), Gašper Vodeb (obrońca, Tabor Sezana), Franko Kovačević (napastnik, SV Wiehen Wiesbaden), Papa Daniel (pomocnik, Niger Tornadoes)
Odeszli: Tamar Svetlin (pomocnik, Korona Kielce), Aljosa Matko (skrzydłowy, Ujpest FC), Klemen Nemanić (obrońca, DAC Dunajska Streda), Nino Kouter (pomocnik, NS Mura), Ricardo Silva (bramkarz, Al-Khaldiya FC), Slavko Bralić (obrońca, FK Sarajevo), Iñigo Eguaras (pomocnik, USL Dunkerque), Miha Sitar (pomocnik, ND Ilirija), Nejc Ajhmajer (obrońca, NS Mura), Marco Dulca (pomocnik, wolny zawodnik), Clement Lhernault (pomocnik, wolny zawodnik), Aljaz Krefl (obrońca, wolny zawodnik), Jost Pisek (pomocnik, wyp. Stal Mielec), Marija Kavcić (skrzydłowy, wyp. Stal Mielec), Svit Seslar (pomocnik, koniec wyp. Eyüpspor), Egor Prutsew (pomocnik, koniec wyp. Crvena zvezda Belgrad), Logan Delaurier-Chaubet (skrzydłowy, koniec wyp. Almere City)

Kadra Celje na fazę ligową Ligi Konferencji
Bramkarze: 1. Žan-Luk Leban (22, Słowenia), 12. Luka Kolar (19, Słowenia), 21. Simon Sluga (32, Chorwacja), 25. Tiijan Zorko * (18, Słowenia)
Obrońcy: 2. Juanjo Nieto (30, Hiszpania), 3. Damjan Vukliševič (30, Słowenia), 5. Gašper Vodeb (22, Słowenia), 6. Artemijus Tutyškinas (22, Litwa), 15. David Castro (29, Hiszpania), 23. Žan Karničnik (30, Słowenia), 26. Sen Džumhur * (19, Słowenia), 29. Stijan Gobec * (16, Słowenia), 42. Matija Boben (31, Słowenia), 44. Łukasz Bejger (23, Polska)
Pomocnicy: 4. Darko Hrka (25, Słowenia), 7. Florjan Jevšenak (20, Słowenia), 8. Mario Kvesić (33, Chorwacja), 11. Milot Avdyli (23, Kosowo), 13. Papa Daniel (23, Nigeria), 16. Ivica Vidović (23, Chorwacja), 17. Andrej Kotnik (30, Słowenia), Nikita Iosifow (24, Rosja), 38. Žan Žužek (18, Słowenia), 94. Rudi Požeg Vancaš (31, Słowenia)
Napastnicy: 9. Franko Kovačević (26, Chorwacja), 10. Danijel Šturm (26, Słowenia), 71. Witalij Lisakowicz (27, Białoruś), 99. Matej Poplatnik (33, Słowenia)
Niepewni/Nieobecni na mecz z Legią: Simon Sluga (bramkarz)
Przewidywany skład: Leban - Nieto, Bejger, Tutyškinas, Karničnik - Hrka - Iosifow, Kvesić, Lisakowicz, Šturm - Kovačević
Ostatnie 5...
Jakim wynikiem zakończyło się pięć ostatnich spotkań słoweńskiego zespołu?
01.11.2025 Celje 2-1 NK Aluminij (Kovačević 22', Šturm 79' - Tanyi 90+2')
29.10.2025 Puchar Słowenii: NK Makole 0-4 Celje (Vancaš 19' k.; 78', Kovačević 53'; 73')
26.10.2025 NS Mura 2-1 Celje (Vizinger 28'; 82' - Nieto 24')
18.10.2025 Celje 0-0 NK Olimpija Lublana
05.10.2025 NK Radomlje 0-3 Celje (Iosifow 23', Kvesić 26', Vuklišević 89')
Historia
W całej historii swoich występów w europejskich pucharach los nigdy wcześniej nie skrzyżował Legii z żadnym słoweńskim klubem. Czwartkowy mecz będzie więc dopiero pierwszą legijno-słoweńską rywalizacją. Co innego w przypadku Celje, który zagra z polskim klubem już po raz trzeci, jednak jeszcze ani razu nie zaznał w tej rywalizacji smaku zwycięstwa. Po raz pierwszy zespół ze Słowenii mierzył się z polskim klubem w sezonie 2015/16. Celje, jako wicemistrz swojego kraju, rozpoczynał eliminacje do europejskich pucharów od 1. rundy kwalifikacji do Ligi Europy. W niej trafił na wrocławski Śląsk. Wrocławianie jednak pewnie poradzili sobie z zespołem z Celje, pokonując go na wyjeździe 1-0 i tydzień później dobijając na własnym stadionie wynikiem 3-1. Druga, na ten moment ostatnia, rywalizacja NK Celje z polskim klubem miała miejsce w zeszłym sezonie. W 4. kolejce fazy ligowej Ligi Konferencji słoweński klub podjął na własnym stadionie Jagiellonię Białystok. Spotkanie okazało się bardzo wyrównanym i choć polski zespół w 78. minucie wyszedł na prowadzenie, nie udało mu się utrzymać zwycięstwa do końca i ostatecznie zespoły podzieliły się punktami, remisując 3-3. Łącznie polskie kluby w europejskich pucharach rozegrały z drużynami ze Słowenii 8 meczów, nie doznając porażki, a notując 6 zwycięstw i 2 remisy.
