Kowalewski w Groclinie
Wywiad z: Wojciech Kowalewski, źródło: Gazeta Wyborcza
Rozmowa z bramkarzem Legii Wojciechem Kowalewskim.
Do Warszawy przyszed? trzy i pĂł? roku temu z Wigier Suwa?ki. Przez ponad dwa lata dublowa? Grzegorza Szamotulskiego. Gra? w czwartoligowych, a ostatnio trzecioligowych rezerwach. By? jednym z najlepszych zawodnikĂłw, do pierwszej jedenastki nie zdo?a? jednak si? przebi?. Kiedy rok temu Szamotulski wyjecha? do PAOK Saloniki, miejsce w bramce zajÄ
? Zbigniew Robakiewicz. Kowalewskiemu zarzucano g?Ăłwnie, ?e s?abo gra nogami - z tego powodu w jednym z meczĂłw rezerw zagra? w ataku. Numerem jeden pozosta? Robakiewicz.
Robert B?o?ski: - Czy cieszy si? Pan, ?e b?dzie gra? w Groclinie?
Wojciech Kowalewski: - To najkorzystniejszy uk?ad z mo?liwych. Wszyscy doszliĹmy do wniosku, ?e ju? najwy?szy czas, bym odszed? do klubu grajÄ
cego w lepszej lidze ni? trzecia. W Legii sp?dzi?em trzy i pĂł? roku i w pierwszym zespole rozegra?em raptem cztery mecze. To ma?o, ale nie uwa?am, by czas sp?dzony przy ?azienkowskiej by? stracony. Jad? do Groclinu zobaczy? efekty wieloletniej wspĂł?pracy z trenerem Jackiem Kazimierskim oraz bramkarzami tej klasy, co Grzesiek Szamotulski i Zbyszek Robakiewicz.
- Liczy Pan, ?e jeszcze zagra w koszulce Legii? OczywiĹcie w pierwszym zespole.
- OczywiĹcie. W?aĹnie po to jad? do Grodziska. Dla takich kibicĂłw, jak ci z ?azienkowskiej, warto zdoby? si? na rĂł?ne poĹwi?cenia. Nawet na tymczasowe po?egnanie. Wielu zawodnikĂłw Legii odchodzi?o do innych klubĂłw i, kiedy wracali, sto?eczny klub mia? z nich po?ytek. Jad? po doĹwiadczenie, bo tego mi najbardziej brakuje. To w?aĹnie dzi?ki ponad 250 meczom w ekstraklasie Zbyszek Robakiewicz jest w takiej dyspozycji, a nie innej.
- Kluby wprowadzi?y klauzul?, ?e w barwach Groclinu nie mo?e Pan zagra? w spotkaniu z LegiÄ
?
- Nic o tym nie s?ysza?em. Chc? zagra? przeciwko Legii i mam nadziej?, ?e tak si? stanie.
- Do tej pory nikt tak naprawd? nie sprawdzi?, czy nadaje si? Pan do gry w I lidze. Pozosta? ?al?
- To jest sport i do nikogo nie mo?na o nic mie? pretensji. Trener odpowiada za wynik i wystawia sk?ad, ktĂłry b?dzie gwarantowa? sukces. StawiajÄ
c na Zbyszka, trener Smuda si? nie pomyli?. Inna sprawa, ?e nie wiadomo, co by by?o, gdybym to ja broni?. Tego si? nie dowiemy i nie chc? powiedzie?, ?e ze mnÄ
w bramce by?oby lepiej, gorzej albo tak samo. Zaakceptowa?em decyzje trenerĂłw i czeka?em. ZresztÄ
mam nadziej?, ?e te najradoĹniejsze chwile w koszulce Legii jeszcze przede mnÄ
.
- Pana nast?pcÄ
w drugim zespole i na ?awce rezerwowych pierwszej dru?yny b?dzie prawdopodobnie Artur Boruc.
- To ju? nie moja sprawa. W Legii trenuje czterech bramkarzy. A w razie czego broni? mo?e tak?e trener Kazimierski. Jest niewiele starszy od Zbyszka.
Rozmawia? Robert B?o?ski