NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Piątek, 12 stycznia 2001 r. godz. 09:07

Czas potu i krwi

Wywiad z: Franciszek Smuda, źródło: Gazeta Wyborcza

Rozmowa z trenerem pi?karzy Legii Franciszkiem Smudą.



Szykuj? niespodziank?. Jeden z graczy b?dzie robi? coś, czego jeszcze do tej pory nie robi?. Ale kto i co, tego na razie nie powiem. By? mo?e kilku graczom wymyśl? nowe zadania - zapowiada trener Legii Franciszek Smuda, który wróci? do Warszawy po operacji palca u nogi.



Maciej Weber: - Legia po przerwie zimowej wznowi?a treningi 3 stycznia. Pan do?ączy? dopiero po tygodniu...

Franciszek Smuda: - W Rotterheim ko?o Monachium przeszed?em operacj? du?ego palca u nogi. By? p?kni?ty i wybity ze stawu. To spowodowa?o zapalenie nogi a? do kolana. Ten uraz ciągnie si? od czasów, gdy sam gra?em w pi?k?. D?ugo to bagatelizowa?em, ale jak ju? nie mog?em dotkną? tej nogi, nie czując bólu, postanowi?em coś z tym zrobi?. Mia?em stracha, ?e wda si? w to jakaś gangrena.

- Co Pan powiedzia? zawodnikom na powitanie?

- Z?o?y?em im najlepsze noworoczne ?yczenia. Powiedzia?em te?, ?e wreszcie my musimy mie? fart i muszą si? sko?czy? kontuzje. Przez ca?y rok pi?ciu czy sześciu graczy niedomaga?o. Po ostatniej kontuzji ?api?skiego limit urazów musia? si? ju? wyczerpa?. On zresztą jest ze mną w sta?ym kontakcie telefonicznym i obiecuje, ?e jeszcze wróci do si?. Lepiej wygląda tak?e sytuacja chorego na cukrzyc? Siadaczki, który wyjecha? leczy? si? do W?och. Tam jest najlepsza specjalistyczna klinika i w tej chwili wcale nie jest wykluczone, ?e do?ączy do dru?yny przed ko?cem sezonu.

- Jak Pan zareagowa? na wiadomoś?, ?e Tomasz ?api?ski znowu jest kontuzjowany?

- Tak si? zmartwi?em, ?e do ko?ca dnia niczego nie jad?em. Szkoda mi tego ch?opaka. To profesjonalista, bardzo porządny cz?owiek, tylko ma wielkiego pecha. Nadal wierz?, ?e jeszcze przyda si? Legii. Bardzo dobrze, ?e po operacji nie w?o?ono mu nogi w gips. Jest nadzieja, ?e dojdzie do siebie szybciej, ni? niektórzy si? spodziewają. Powiem jedno - dobrze, ?e nieszcz?ście zdarzy?o si? teraz, a nie przed pierwszym meczem, kiedy mia?by za sobą ca?y okres przygotowawczy.

- Jedni odchodzą, drudzy przychodzą. Nie ma w zespole ?api?skiego, jest za to Wojciech Kowalczyk...

- Zamieni?em z nim kilka s?ów przed dzisiejszym treningiem, ale wiem, ?e to nie wystarczy. Planuj? powa?ną rozmow?. B?dzie krótka i dynamiczna. Wszyscy chcemy mu pomóc, zrobi? przecie? wiele - tak dla Legii, jak i dla ca?ej polskiej pi?ki. Skoro doszed? do wniosku, ?e nale?y odstawi? wszystkie z?e ciągotki i postawi? na futbol, to powinniśmy mie? z niego jeszcze wiele pociechy. Jego zatrudnienie prezes konsultowa? ze mną telefonicznie. Uwa?am, ?e je?eli mia?by chodzi? po innych klubach i szuka? pracy, to lepiej, by dosta? szans? w domu. Przejdzie inny cykl treningowy. Przepracujemy sześ? tygodni na pe?nych obrotach, a on dostanie podwójną dawk?. Powinno si? uda?. To typowy "zakapior", jak coś postanowi, to ju? stara si? zrealizowa?.

- Wcią? k?opoty ze zdrowiem ma Mariusz Piekarski.

- Niektórym k?opoty otwierają oczy na pewne sprawy. Je?eli on w trakcie sezonu b?dzie pracowa? tak sumiennie jak teraz, gdy próbuje wróci? do zdrowia, to jestem o niego absolutnie spokojny. Wynika to z tego, ?e teraz ju? nikt z nikim si? nie patyczkuje. Nie jesteś zdrowy, to nie grasz - prosta sprawa. Mocniejsza konkurencja powoduje, ?e i pi?karze muszą o siebie dba? bardziej ni? kiedyś. Gdy pracowa?em w Widzewie czy Wiśle, tych kontuzji by?o znacznie mniej. W Legii jest wi?cej, ale nie dlatego, ?e mamy tu gorszą opiek? lekarską. Pomy?ka w diagnozie Piekarskiego wynikn??a np. ze z?ego odczytania wyniku rezonansu magnetycznego zrobionego po meczu z Pogonią w Szczecinie.

- Gdy Marcin Mi?ciel pod koniec grudnia pojecha? do Aten, to nikt tam nie kaza? mu trenowa?. Przeprowadzono za to gruntowne badania. Mo?e takiego podejścia brakuje w Legii?

- W ca?ej Polsce nie ma warunków do takich bada?, jakie mo?na robi? za granicą. U nas, w porównaniu, wygląda to jak w średniowieczu. Dlatego wszyscy wyje?d?ają na operacje.

- Rok temu mówi? Pan: Tym, którzy twierdzą, ?e Smuda sprowadza do Legii kaleki, jeszcze udowodni?, kto mia? racj?. Tymczasem czwórka by?ych widzewiaków: ?api?ski, Wojtala, Siadaczka czy nawet Citko wcią? ma k?opoty ze zdrowiem.

- Marek Citko jesienią ju? grywa? bardzo dobre mecze, a wiosną powinien by? jeszcze lepszy. Wojtala nie by? przygotowany do sezonu, a gra?, i za to jestem mu wdzi?czny. Teraz te? b?dzie mocnym punktem. A sytuacja z Siadaczką to prawdziwy dopust losu. Wcześniejsze badania krwi niczego nie wykaza?y. Z ?api?skim wiadomo - pech. Ale upieram si?, ?e ci gracze to nie ?adne kaleki i jeszcze swoje w Legii poka?ą.

- Dla równowagi - od początku upiera? si? Pan, ?e gwiazdą polskiej ligi b?dzie Giuliano. Nie wszyscy podzielali to zdanie, a Brazylijczyk ostatnio przez kolegów pi?karzy zosta? uznany za odkrycie rozgrywek.

- By?y mened?er Legii Janusz Ol?dzki i trener Dariusz Kubicki twierdzili, ?e Smuda sprowadza zawodników do rezerw, do trzeciej ligi. W takiej sytuacji najlepiej si? nie odzywa?, tylko czeka?, a? przyjdą wyniki. Ale ?eby do nich dojś?, trzeba wiele potu i "krwi przela?".

- W przerwie zimowej zmienili si? w Legii nie tylko pi?karze, ale nawet prezes.

- Wszyscy wiedzą o k?opotach Daewoo, ale my mamy gwarancje, ?e do czerwca wszystkie p?atności b?dą realizowane. Dlatego, dopóki zmiany na górze bezpośrednio nas nie dotyczą, staramy si? o nich nie myśle?.

- Pod koniec 1999 roku opinia środowiska by?a jednoznaczna - najlepszym polskim trenerem jest Franciszek Smuda. Teraz to inni zgarniają nagrody. Nie brak Panu atmosfery zgie?ku?

- Nie mam ?alu, ?e nie dosta?em ostatnio ?adnej nagrody, bo zas?u?y?bym na nią tylko w przypadku, gdybym zrobi? wynik. Wszyscy przyzwyczaili si?, ?e czego Smuda si? nie dotknie, od razu zamienia w z?oto. A zdarza si?, ?e trzeba troch? poczeka?. Czasem rok, a czasem d?u?ej. Nie zas?u?y?em na nagrody, chocia? swoją prac? w Legii oceniam pozytywnie. Wcześniej dru?yna nie funkcjonowa?a, a teraz mamy taką kadr?, ?e trudno by? niezadowolonym. Do tego stopnia, ?e ju? w Niemczech nie mog?em wytrzyma?. Tak mnie ciągn??o do tych ch?opaków. Mam przyjemnoś? z pracy z nimi, a na początku musia?em sporo si? szarpa?.

- OprĂłcz Kowalczyka ma Pan w kadrze tak?e innych nowych - Marcina Bojarskiego i Tomasza Kie?bowicza.

- Zobaczymy, jak wkomponują si? w zespó?, czy szybko znajdą wspólny j?zyk. Ten drugi na pewno nie b?dzie u mnie, jak niektórzy sugerują, spe?nia? roli środkowego pomocnika. Za to szykuj? niespodziank?. Jeden z graczy b?dzie robi? coś, czego jeszcze do tej pory nie robi?. Ale kto i co, tego na razie nie powiem. By? mo?e kilku graczom wymyśl? nowe zadania.

- Sylwestra Czereszewskiego przesuną? Pan do defensywy i to mu na dobre nie wysz?o. Kilkakrotnie skar?y? si? na ?amach prasy.

- Niech mi powie: Trenerze, ja chc? gra? tu, bo w?aśnie tu b?d? najlepszy. Ale jak wiosną grywa? w ataku, to nie strzela? bramek. Mnie nie interesuje, jak kto si? nazywa i czy by? kiedyś w kadrze. Musz? wybra? jedenastu, którzy zap... od pierwszego do ostatniego gwizdka.

- Ma?o brakowa?o, a straci?by Pan Marcina Mi?ciela na rzecz Panathinaikosu.

- Czu?em satysfakcj?, bo zanim zmieni? si? na korzyś?, sporo z nim si? naszarpa?em. Dlatego w tym, ?e dobrze gra? i Grecy nim si? zainteresowali, by?a pewnie i jakaś moja zas?uga. Cho? gdyby sam za siebie si? nie wzią?, to nic by z tego nie by?o. To m?ody ch?opak. Je?eli Legia b?dzie dobrze gra?a, na pewno na pozostaniu u nas nie straci i w przysz?ości by? mo?e trafi do jeszcze lepszego klubu.

- Planuje Pan jeszcze jakieś wzmocnienia?

- Choroba Siadaczki spowodowa?a wyrw? w sk?adzie, dlatego rozglądamy si? za lewym obro?cą. By? krótko u nas Omelja?czuk, ale jeszcze nie wiemy, co dalej. Rozglądamy si? za ró?nymi zawodnikami. Posi?ków z Brazylii nie planujemy. Po tym, co dzia?o si? po sprowadzeniu Giuliano, mam ju? dosy? krytyki.



Rozmawia? Maciej Weber


1
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.