REKLAMA

Rozczarowania i oczarowania

Fumen - Wiadomość archiwalna

Grudzień to miesiąc wszelkich podsumowań, plebiscytów. Pod lupę są brani ci, którzy w minionym okresie w pozytywny sposób się wyróżnili, oczarowali publiczność. Jednak bywają także tacy piłkarze, na których bardzo liczono, a niestety swoją postawą zawiedli kibiców. We wczorajszym magazynie ligowym "Orange Ekstraklasa" prezenterzy przedstawili dwie jedenastki - rozczarowań i oczarowań minionej rundy. W obu znaleźli się legioniści.
Niestety zaskoczeniem in minus była postawa Aleksandara Vukovicia, który miał zbawić Legię, a momentami miał problemy z wywalczeniem miejsca w wyjściowym składzie. Według specjalistów zebranych w studio, jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest fakt, że ekipa z Łazienkowskiej gra systemem 4-4-2, a nie 3-5-2 jak miało to miejsce za Dragomira Okuki. Oprócz Vuko w jedenastce rozczarowań znalazło się miejsce m.in. dla byłych piłkarzy Legii, którzy jesienią przywdziewali barwy Górnika Łęczna.
Jedenastka rozczarowań
Marcin Cabaj (Cracovia) - Rafał Lasocki (Groclin), Kelvyn Igwe (Polonia), Arkadiusz Głowacki (Wisła Kraków) - Jean Paulista (Wisła Kraków), Konrad Gołoś (Wisła Kraków), Aleksandar Vuković (Legia), Cezary Kucharski (Górnik Łęczna) - Andrzej Kubica (Górnik Łęczna), Sylwester Czereszewski (Górnik Łęczna), Paweł Kryszałowicz (Wisła Kraków)

Zdecydowanie lepiej jesienią zaprezentowali się Moussa Ouattara oraz Łukasz Fabiański, którzy znaleźli się wśród 11 najlepszych piłkarzy w minionej rundzie.
Jedenastka oczarowań
Łukasz Fabiański (Legia) - Marcin Wasilewski (Amica), Moussa Ouattara (Legia), Hernani (Korona), Grzegorz Bronowicki (Górnik Łęczna) - Marcin Kaczmarek (Korona), Mauro Cantoro, Radosław Sobolewski (obaj Wisła Kraków), Marciej Iwański (Zagłębie) - Grzegorz Piechna (Korona), Michał Chałbiński (Zagłębie)

Z racji tego, że jednym z wyróżnionych był właśnie Łukasz Fabiański, prezenterzy postanowili zaprosić piłkarza Legii do studia. Młody bramkarz opowiadał m.in. o najlepszym napastniku w polskiej lidze, o słynnej szkole w Szamotułach, a także o swych szansach na przyszłość. Tu legionista zaznaczył, że postara się tę okazję wykorzystać jak najlepiej. Nie mogło zabraknąć wzmianki o Arturze Borucu, o którym "Fabian" wypowiadał się w samych superlatywach. Nie od dziś wiadomo, że wspaniała postawa bramkarzy Legii to także zasługa Krzysztofa Dowhania. "Zwraca ogromną uwagę na skuteczność. Dla niego liczy się efektywność, a nie efektowność" - mówił o trenerze. Na koniec nie mogło zabraknąć pytań o reprezentację Polski i marzenia. "Jeśli jest szansa to trzeba ją wykorzystać. Jeżeli chcę myśleć o wyjeździe na Mistrzostwa Świata to muszę prezentować wysoki poziom także wiosną. Jednak wiem, że jeszcze wiele pracy przede mną. Natomiast moim marzeniem jest gra w Premiership. Aczkolwiek jeżeli miałbym grać w lidze hiszpańskiej lub włoskiej to też nie pogardzę" - zakończył z uśmiechem Łukasz Fabiański.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.