REKLAMA

Ranking Piłki Nożnej: Im dalej od bramki...

Fumen, źródło: Piłka Nożna - Wiadomość archiwalna

W ostatnim numerze tygodnika "Piłka Nożna" można znaleźć zestawienie 77 najlepszych polskich piłkarzy minionego roku. Pięciu redaktorów oceniało zawodników na poszczególnych pozycjach. Dzięki temu utworzona została wyjściowa jedenastka, która według dziennikarzy była po prostu najlepsza. Skład tworzą Artur Boruc - Marcin Baszczyński, Mariusz Jop, Tomasz Kłos, Michał Żewłakow - Euzebiusz Smolarek, Mirosław Szymkowiak, Radosław Sobolewski, Jacek Krzynówek - Tomasz Frankowski, Maciej Żurawski. Natomiast jak się uplasowali legioniści na poszczególnych pozycjach?


Bramkarze
Bezapelacyjnie pierwsze miejsce należy do Artura Boruca, który wiosną reprezentował barwy Legii, ale latem Warszawę zamienił na Glasgow. Jednak na 4. pozycji znalazł się jego godny zastępca, Łukasz Fabiański, który ustąpił miejsca Dudkowi i Kowalewskiemu. Zatem jak widać legionista został sklasyfikowany najwyżej spośród grających w Polsce bramkarzy.

Obrońcy
Niestety w formacji defensywnej nie jest już tak dobrze. Na prawej stronie bryluje "Baszczu", który okazał się lepszy m.in. od Grzegorza Bronowickiego, który dopiero w grudniu zawitał na Łazienkowską. Natomiast z piłkarzy grających z "eLką" na piersi w minionych 12 miesiącach, na 7. miejscu znalazł się Wojciech Szala, od którego wyżej oceniono m.in. Pawła Golańskiego i Roberta Kłosa.
W Legii środek obrony jest obsadzony z reguły przez Choto, Ouattarę i Rosłonia. Fakt, że w defensywie dominują obcokrajowcy ukazuje doskonale to zestawienie, gdyż jedyny legionista został sklasyfikowany na 11. miejscu! Kubę Rzeźniczaka w pokonanym polu zostawili m.in. Bartosz Jurkowski czy Łukasz Skrzyński.
Zdecydowanie lepiej jest na lewej flance. Pierwsza trójka jest obsadzona przez grających na zachodzie Michała Żewłakowa, Marcina Adamskiego i Tomasza Rząsę. Jednak tuż za nimi uplasował się Tomasz Kiełbowicz.

Pomocnicy
Na prawym skrzydle jest dość duża konkurencja i trudno przebić przez dwóch "stranierich". Absolutny numer 1 to Euzebiusz Smolarek, który wyprzedza Damiana Gorawskiego z FK Moskwa. Analogicznie jak do sytuacji na lewej obronie, tak samo i tu, tuż za nimi znalazł się legionista, Sebastian Szałachowski. To nie może dziwić. Najpierw bardzo dobra wiosna w Łęcznej, która zaowocowała transferem do Warszawy, a następnie dobre wejście do zespołu i wywalczenie sobie miejsca w składzie Legii. Inaczej w zestawieniu być nie mogło.
Niestety przesuwając się do środka, napotykamy na sytuację podobną jak w defensywie. Efekt? Łukasz Surma uplasował się dopiero na 9. miejscu będąc gorszym od m.in. młodego Iwańskiego oraz Garguły.
Lewe skrzydło nie było mocną stroną w zespole Jacka Zielińskiego i nie jest w ekipie Dariusza Wdowczyka. Z konieczności musiał biegać po tym skrzydle Bartosz Karwan, którego to prawa flanka jest tą nominalną. W ostateczności w zestawieniu nie znalazł się żaden z piłkarzy Legii.

Napastnicy
W tej formacji panuje totalna posucha. Pierwsze cztery miejsca obsadzili Frankowski, Żurawski, Rasiak oraz rewelacyjny Piechna. Tuż za nimi znalazł się Marek Saganowski, który wiosną strzelał gole dla Legii, a od nowego sezonu gra dla portugalskiej Vitorii Guimaraes. Natomiast jego partner z ataku Piotr Włodarczyk uplasował się dopiero na 14. miejscu dając się wyprzedzić m.in. Michałowi Chałbińskiemu (6 lokata), Łukaszowi Sosinowi (8) czy też Piotrowi Reissowi (10).

Jedenastka roku 2005
Artur Boruc - Marcin Baszczyński, Mariusz Jop, Tomasz Kłos, Michał Żewłakow - Euzebiusz Smolarek, Mirosław Szymkowiak, Radosław Sobolewski, Jacek Krzynówek - Tomasz Frankowski, Maciej Żurawski.

Jedenastka roku 2005 - liga polska
Łukasz Fabiański - Marcin Baszczyński, Tomasz Kłos, Bartosz Jurkowski, Tomasz Kiełbowicz - Sebastian Szałachowski, Maciej Iwański, Łukasz Garguła, Marek Zieńczuk - Grzegorz Piechna, Michał Chałbiński.

Z powyższego można wywnioskować, że im dalej od pola karnego tym w Legii gorzej. W bramce mamy rewelacyjnego Fabiańskiego. W defensywie jest solidny Szala, młody Rzeźniczak oraz ocierający się o kadrę Kiełbowicz. W pomocy już nieco gorzej. Na tle innych piłkarzy wyróżnia się jedynie Szałachowski, a kapitan drużyny musi jeszcze trochę popracować, żeby być lepszym od innych ligowców. Natomiast zdecydowanie najwięcej pracy czeka trenera Wdowczyka nad naszymi napastnikami. Jeżeli Piotr Włodarczyk marzy o mundialu to musi wziąć się bardzo mocno do roboty, żeby wiosną być w wyśmienitej formie.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.