Zamarznięta twarz Ouattary
Siarczyste mrozy, które zaatakowały Polskę dają się we znaki nie tylko piłkarzom, ale i dziennikarzom. W komentarzach radia TOK FM debatowano o przygotowaniach Legii i Wisły do nowego sezonu. Sprawy piłkarskie zeszły na dalszy plan… Co tam piłka. Mrągowo zamarzło!
W dzień temperatura spada do minus dwudziestu czterech stopni Celsjusza w nocy do minus dwudziestu ośmiu. - Myślę, że sam Dariusz Wdowczyk jest zaskoczony, aczkolwiek nie zmienił planu przygotowań pod wpływem pogody - relacjonował redaktor Michał Kołodziejczyk z Przeglądu Sportowego.
Zupełnie inne warunki do pracy mają zawodnicy Wisły Kraków, którzy przebywają na zgrupowaniu w Turcji. - Wymarzona pogoda do trenowania – mówił redaktor Tomasz Markowski z PS. - Szesnaście stopni Celsjusza, błękitne niebo, słońce, zielona murawa - wyliczał jakby na złość w meldunku prosto z Turcji.
A Legia? Marźnie! - Moussa Outarra z Burkina Faso skarży się, że po każdym biegu mimo podwójnych rękawiczek odmarzają mu palce. Outarra czuje jakby miał zamarznięta twarz, pot zamienia się w lód – mówił red. Kołodziejczyk. - Po kąpieli w jacuzzi, które znajduje się na dworze piłkarz trenują sprinty do pokoi hotelowych.
Legia pozostanie w Mrągowie do najbliższej środy. Synoptycy zapowiadają, że dopiero wtedy mróz odpuści. Żadne to pocieszenie, ale kolejne obozy legioniści spędzą na słonecznym Cyprze, później lecą do ciepłej Hiszpanii. A tymczasem… zima trzyma! :-)