REKLAMA

Surma: Chcę grać tutaj

Fumen, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Pierwszy mecz w rundzie wiosennej za nami. Pierwsze spotkanie, które było pierwszym krokiem do osiągnięcia upragnionego celu jakim bezwątpienia jest mistrzostwo. Jedną z osób, która ma poprowadzić drużynę do tego trofeum jest kapitan Łukasz Surma. W związku z tym poprosiliśmy piłkarza Legii, o krótką rozmowę na temat spotkania i nie tylko.

- Trzeba jasno powiedzieć, że goście byli od nas zespołem zdecydowanie słabszym. Gdyby GKS zdobył tu jakikolwiek punkt, to sądzę, że byłoby to niesprawiedliwe. – ocenił mecz Surma. Jednak według trenera Oresta Lenczyka, to sędziowanie było niesprawiedliwe w drugiej połowie. - Goście sugerują, że arbiter nam pomagał, ale w mojej ocenie tak nie było. – odpowiedział legionista. - Natomiast przed GKS-em jest dużo pracy, bo nie da się wygrywać spotkania stojąc całym zespołem u siebie na 16 metrze, tak jak robiła to drużyna Lenczyka i nie można później zwalać wszystkiego na sędziego. Tym bardziej, że rywale nie oddali nawet strzału w kierunku bramki! Jak tak dalej będzie to nie wróżę im nic dobrego. – odparł Łukasz Surma.
Kapitan drużyny odniósł się także do sytuacji do jakiej doszło po ostatnim gwizdku sędziego. Przypomnijmy, że Piotr Lech zaczepił trenera Dariusza Wdowczyka i doszło do nieprzyjemnego spięcia. - Cóż, znam Piotrka, bo grałem z nim razem w Ruchu Chorzów, ale nie przypuszczałem, że ujawni swój charakter w takiej sytuacji. Natomiast nie wiem czy fakt, że zmarł mu ojciec można uznać za okoliczność łagodzącą. Osądzi to osoba wymierzająca karę. – powiedział na ten temat pomocnik Legii.

W minionych dniach Łukasz Surma postanowił przedłużyć kontrakt z warszawskim zespołem. Nowa umowa będzie obowiązywać do 31 grudnia 2009 roku. - Ostatnio przedłużyłem kontrakt z Legią. Zatem planuję zostać tu do końca… - powiedział piłkarz. Tylko co autor miał na myśli? Czyżby zawodnik miał zamiar kończyć karierę na Łazienkowskiej? Wątpliwa sprawa, tym bardziej, że wówczas Surma będzie miał dopiero 32 lata. Jak na polskie warunki z pewnością nie jest to wiek na powieszenie butów na kołku. - Jestem zadowolony z gry tutaj. Bardzo lubię ten klub. Wiadomo jakie jest życie piłkarza, wiadomo, że klub żyje także ze sprzedaży piłkarzy. Różnie to może w życiu być. Ja chcę grać tutaj, bo jest mi tu naprawdę dobrze. – wyjaśnił sprawę Łukasz Surma.

Ta informacja może nie przypaść do gustu osobom, które gwizdały na kapitana drużyny podczas prezentacji na Torwarze. Jednak sam zainteresowany ma nadzieję, że od tej chwili wszystko ulegnie znacznej poprawie. - Mam nadzieję, że komunikat jaki dotarł na strony internetowe wyjaśnił sytuację. Omówiliśmy sobie wszystko z przedstawicielami kibiców i teraz nic nie pozostaje jak tylko grać, a kibicom licznie przychodzić na trybuny. Wtedy będzie szło wszystko w dobrym kierunku. – wyraził nadzieję piłkarz Legii.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.