Nietakt Burkhardta?
Przy okazji transmisji towarzyskiego spotkania Arabii Saudyjskiej z Polską, do studia został zaproszony Marcin Burkhardt. Wyróżniający się wiosną w Legii pomocnik nie otrzymał powołania do kadry, w związku z tym był jednym z gości w telewizji publicznej. Według Jana Tomaszewskiego, legionista nie miał prawa komentować swoich rywali do reprezentacji! - Mnie w tym spotkaniu uderzyła jeszcze jedna rzecz, niezwiązana z tym, co działo się na boisku.
Uważam, że ogromny taktyczny błąd zrobił Marcin Burkhardt, zgadzając się na przyjście do studia telewizyjnego. Przecież on jest jednym z kandydatów do reprezentacji i nie tylko mu nie przystoi, ale wręcz nie ma prawa komentować poczynań swoich rywali do miejsca. - stwierdził były bramkarz biało-czerwonych.